Przejdź do głównej zawartości

Recenzja: "Z całego serca" - R.S. Grey

Premiera: 3 lipca 2019

"- Chcę jechać z tobą w tę podróż - powtórzył tak pewnym tonem, że zaczęłam się zastanawiać, czy kiedykolwiek spotkał się z odrzuceniem. Przechyliłam głowę, po czym potrząsnęłam nią na boki.
- Nie przewiduję dodatkowych pasażerów, ale jestem pewna, że w tym samym czasie będzie się odbywało mnóstwo innych podróży.
Sądził, że jestem zabawna. Uśmiechnął się na mój komentarz, ale rozbawienie widoczne było bardziej w jego oczach. Przyszpilał mnie nimi, nie przyjmując mojej odmowy.
- Nie wątpię - zaczął - ale coś mi mówi, że tylko twojej nie chciałbym opuścić.
Przewróciłam oczami i cofnęłam się o krok, co jak sobie później uświadomiłam, było ostatnią próbą, jaką podęło moje ciało, by zmusić mnie do trzymania się z daleka od kogoś takiego jak Beck". - fragment powieści.

"Z całego serca" to tytuł, który przyciągnął mnie do siebie swoją niesamowitą okładką. Ku mojej uciesze nie tylko ona okazała się dobra, idealnie oddając wnętrze książki, ale i treść przysporzyła mi wielu pozytywnych wrażeń.

R.S. Grey stworzyła swoistą powieść drogi dla młodych ludzi, powieść New Adult pisaną w narracji pierwszoosobowej, dzięki której swobodnie wkraczamy w młodzieńczy świat pewnej amerykańskiej nastolatki. Główną bohaterką jest bowiem dziewiętnastoletnia Abby, która paradoksalnie zaczyna życie na nowo. Wcześniej z przyczyn zdrowotnych niemalże egzystowała, odcięta od rówieśników, zabawy czy młodzieńczych uczuć. Za towarzystwo służyły jej książki, ale i personel szpitala oraz poświęcający jej każdą chwilę rodzice.


Pewnego dnia nieco wycofana, niedoświadczona w relacjach towarzyskich i sarkastyczna Abby poznaje Becka - chłopaka zarażającego optymizmem, siłą przebicia oraz przyciągającego urokiem osobistym. Tych dwoje rusza razem w podróż kamperem, bo Abby ma cel, a do jego realizacji niezbędna jest urna i towarzysz wyprawy...

Nic więcej nie będę pisać, aby nie zepsuć Wam frajdy z lektury. Bo to naprawdę przyjemna, miejscami słodka i lekko odrealniona, a niekiedy gorzka i bardzo prawdziwa historia dziewczyny, która dostała szansę na wszystko, co wiąże się z młodością: pierwszą miłość, pierwsze samodzielne decyzje i pierwsze kryzysy. Beck alias Beckham wziął na siebie rolę nauczyciela i powiernika Abby, a zrobił to w tak przeuroczy sposób (chociaż w pewnym momencie trochę zawiódł...), że mogłabym go śmiało wpisać na listę moich ulubionych męskich bohaterów literackich.

Jedyne, co muszę z tego miejsca zaznaczyć "in minus" tej pozycji, to fakt, że Wydawnictwo "Szósty Zmysł" nie ustrzegło się mankamentów korektorskich, co nieco zaburzało mi dynamikę czytania, a mianowicie, tekst usiany był literówkami i nie zawierał niekiedy spacji między wyrazami. Troszkę szkoda, że takie niedociągnięcia mają miejsce w egzemplarzu finalnym powieści. Jestem jednak bardzo wdzięczna wydawcy, że wybrał mnie spośród użytkowników Instagrama do zrecenzowania "Z całego serca", ponieważ miałam okazję poznać kolejnych książkowych przyjaciół :) 

  


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja: "Wrony" - Petra Dvorakova w tłumaczeniu Mirka Śmigielskiego

 Premiera: 23.11.2020 "- To jak? Co zrobisz z Baśką? - Sama to z nią załatw - zbywa mnie. - Ja? Znowu ja! Dlaczego ciągle wszystko muszę załatwiać ja?! A ty sobie tu siądziesz i nie masz żadnych problemów. - K...wa, nie wkurzaj mnie - krzyczy na mnie, jakbym to ja zrobiła coś złego. A przecież chcę tylko, żeby on też trochę wychowywał tę dziewczynę. - To załatw to z Bachą! - upieram się przy swoim i ciskam morką ścierkę do naczyń na blat. Wacław wybiega z kuchni. Słyszę, jak leci do łazienki. Otwiera drzwi. Bacha znów podstawiła za nie kosz na pranie. Potem rozlega się już tylko straszny krzyk" - fragment powieści. Żadne dziecko nie powinno bać się swojego rodzica. Żadne! Patrzyć na rodzica oczami pełnymi bezbrzeżnego strachu, a co gorsza poczucia winy, że znowu zawiodło, że znowu nie słuchało. Że znowu po prostu było… dzieckiem. Główna bohaterka „Wron” Basia to mały kolorowy ptaszek, obdarzony talentem malarskim, który nie ma najmniejszych problemów z nauką, ale jednocześnie...

Domi czyta i pisze niczym Jaskier

 16 grudnia 2021 roku Geralt z Rivii - bohater serii "Wiedźmin" stworzonej przez Andrzeja Sapkowskiego - obchodził 35 urodziny. Bo to właśnie 16 grudnia 1986 roku na łamach czasopisma "Fantastyka" ukazało się pierwsze opowiadanie z wiedźminem w roli głównej. Aby uczcić ten jubileusz, a także uświetnić premierę drugiego sezonu serialu "Wiedźmin" na Netflix, między innymi portal lubimyczytać.pl zorganizował konkurs, w którym do wygrania był specjalny numer miesięcznika "Nowa fantastyka", w całości poświęcony poświęcony wiedźmińskim sprawom. Konkurs polegał na wcieleniu się w rolę barda Jaskra i stworzeniu pieśni o wiedźminie. I tak się składa, że w tym przedsięwzięciu wzięłam udział i napisałam co następuje: Wiedźminie nasz, o Wiedźminie nasz Mieczem swym kikimory i ghule strasz Zobacz tam za rogiem Płonie Sodden A ty masz tę moc By w ciemną noc Odegnać przeznaczenia ogień. Śpiewajmy więc, na Geralta cześć By zawsze był w pobliżu Zawalczy...

Recenzja: "Niewidzialne kobiety. Jak dane tworzą świat skrojony pod mężczyzn" - Caroline Criado Perez

Premiera: 27.08.2020 Caroline Criado Perez mogłaby napisać i drugie tyle tekstu ukazującego fakt, że połowa ludzkości nadal jest nieświadomie ignorowana w kontekście dostępu do rozwiązań technicznych, medycznych, społecznych dostosowanych do kobiecych potrzeb. Bo to zdecydowanie li tylko wycinek naszej kobiecej rzeczywistości, która jest dla nas tak typowa, tak powszednia, że czasem nawet nie zauważamy, że coś jest nie tak. Bo czy zastanawiałaś/eś się kiedyś, dlaczego do damskich toalet są kolejki? Czy dlaczego takim problemem jest ubóstwo menstruacyjne? Albo też dlaczego w wyliczeniach PKB pomijana jest nieodpłatna praca opiekuńcza, która w przeważającej części wykonywana jest przed kobiety? Lektura tej książki, odsłuch właściwe interpretacji   Magdaleny Schejbal , wywołał u mnie smutek, niezgodę, a niekiedy wręcz wyciskał na moich ustach inwektywy. Bo kiedy to się skończy? Kiedy kulturowe, tradycyjne upupienie nas, kobiet, zostanie przerwane na rzecz prawdziwego równouprawnienia?...