Przejdź do głównej zawartości

Recenzja: "Kryształowi - Polowanie" - Joanna Opiat-Bojarska

Premiera: 2 października 2019

"Bliscy zaginionych zwykle nie dopuszczali do siebie myśli, że poszukiwany może nie żyć. Czekali na jego powrót dniami i nocami. Czasami zaczepiali ludzi na ulicy, bo wydawało im się, że widzą tego, kogo szukają. Chcieli go odnaleźć, porozmawiać i usłyszeć, dlaczego odszedł. Czekali i wypatrywali. Tak Driver pamiętał współpracę z rodzinami zaginionych. Oczywiście uogólniał, bo poszczególne jednostki reagowały różnie, ale skala odchyleń nie była tak duża jak u Kruka. Nikt tak szybko jak Grzegorz Kruk nie odcinał się od zaginionego, nie porządkował starych rzeczy, nie układał sobie życia na nowo". - fragment powieści.


Jednym z moich koszmarów, największych lęków jest utrata najbliższego mi człowieka w niewyjaśnionych okolicznościach. Przeraża mnie myśl, że mój mąż, córka, czy jakikolwiek członek mojej najbliższej rodziny i kręgu przyjaciół, przepada nagle bez wieści... W policyjnych statystykach takich przypadków jest wiele. Fundacja "Itaka" również ma pełne ręce roboty w sprawach osób zaginionych. Skala pojedynczych ludzkich dramatów jest olbrzymia, a poczucie bezsilności może przygniatać do ziemi, bo niekiedy sprawy zaginięć ciągną się latami.

Na kartach książki Joanny Opiat-Bojarskiej "Kryształowi. Polowanie" - trzeciej części serii o funkcjonariuszach Biura Spraw Wewnętrznych Policji - właśnie wątek zaginięcia pewnej kobiety przeplata się ze śmiercią podejrzanego o jej uprowadzenie. Z uwagi na fakt, że w zgon podejrzanego zamieszani są policjanci, dochodzenie w tej sprawie prowadzi nieustępliwy Paweł "Driver" Dobrogowski z Biura Spraw Wewnętrznych Policji. 

Opiat-Bojarska serwuje nam kolejny raz nie tylko frapującą intrygę kryminalną, ale i pełne intensywności obrazy walki o władzę w ramach struktur elitarnych "Kryształowych" - policjantów BSWP o nieskalanej opinii i fundamentalnej moralności. Jednak czy na pewno "Kryształowi" są bez skazy, jeśli w grę wchodzą stanowiska i pieniądze? 

Nie będę ukrywać, że zakończenie tego tomu wprawiło mnie w osłupienie, a kiedy już się z niego otrząsnęłam, dałam autorce jednoznacznie znać: to się nie może tak skończyć! Jest ona jednak kobietą nieugiętą i obstaje przy swoim: "Polowanie" to trzecia po "Świeżej krwi" i "Łatwym hajsie", a także ostatnia część cyklu z Driverem w roli głównej. Wydaje się to być szalenie niesprawiedliwie, bo wiele wątków zostało otwartych. Co więcej, chciałoby się dalej z pewnym przestrachem chłonąć detale z policyjnego fachu, zastanawiając się, ilu "fuszy" w szeregach tej formacji pracuje zgodnie z literą prawa i z pełnym poświęceniem dla zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom, a ilu z nich przechodzi na drugą stronę mocy, wikłając się w mafijno-biznesowo-polityczne układy.

JOB stworzyła serię niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju, przeznaczoną wyłącznie dla dorosłego czytelnika. Nie brak w niej wartkiej akcji, dosadnego języka i realistycznych scen, zarówno tych terenowych, jak i rozgrywających się za zamkniętymi drzwiami. Nie ma tutaj miejsca na kompromisy, czy taryfę ulgową. Żaden z wykreowanych przez autorkę bohaterów nie zna swojego dnia ani godziny. 

Odważycie się razem z Driverem wyjechać na poznańskie ulice?
"Ezoteryczny Poznań, miastem rządzi mafia..." nucę sobie za każdym razem, kiedy myślę o Driverze i spółce ;)

Serdecznie dziękuję wydawcy za egzemplarz książki, a Joannie Opiat-Bojarskiej za cierpliwość w znoszeniu moich utyskiwań na brak kontynuacji ;)
     

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Akcja #CzytajLegalnieiPozwólLegalnieCzytaćInnym

Drodzy Zaczytani! Aktywnie działam w social mediach związanych z czytaniem i promocją czytelnictwa. Na swoim Instagramie  @domiczytapl  dzielę się z Wami wrażeniami z lektur, polecam książki, pokazuję wycinek swojego prywatnego życia, a także poruszam ważne według mnie kwestie dotyczące literackiego (ale nie tylko ;)) świata. I tak się wczoraj złożyło, że post jednej z moich ulubionych pisarek uruchomił we mnie organiczną potrzebę zaapelowania do wszystkich, którzy czytają i/lub udostępniają nielegalne ebooki czy PDFy książek, a także audiobooki. Niech ten wpis stanowi swoistą bazę wiedzy o możliwościach legalnego czytania, bo w dobie powszechnego dostępu do Internetu, smartfonów i komputerów naprawdę nie trzeba zniżać się do kradzieży cudzej własności intelektualnej, a tym jest udostępnianie w różnych internetowych miejscach plików z książkami elektronicznymi czy dokumentami dźwiękowymi bez zgody autora. Zachowania noszące znamiona przestępstwa należy bezwzględnie piętnować

Wywiad: Domi czyta i pyta, czyli Paulina Świst w krzyżowym ogniu pytań

Drodzy zaczytani! Dzisiaj na moim blogu gości jedna z najbardziej tajemniczych pisarek na polskim rynku wydawniczym. Jej kryminalno-erotyczne powieści bardzo przypadły do gustu czytelnikom, chociaż wielu – w tym mnie – wprawiły w pewną konsternację. Bo jak to? Jej debiutancki „Prokurator” to nie 100% kryminał, a erotyk z nutą sensacji? Paulina Świst potrafi zaskakiwać, a jej kryminały prawniczo-policyjne z domieszką pikanterii schodzą z każdym nowym tytułem na pniu. Foto: Paulina Świst Domi: Paulino, serdecznie Ci dziękuję za Twoje pozytywne nastawienie do mojej propozycji wywiadu, która to nadeszła krótko po premierze Twojej najnowszej książki pt. „Sitwa”.  To Twoja piąta powieść, a do tego dorzuciłaś jeszcze w tym roku opowiadanie w antologii „Zabójcze święta”. Paulina: Cześć Domi :* To prawdziwa przyjemność móc z Tobą pogadać, nawet wirtualnie ;) Domi: Jak Ci się zatem pisało taką krótką formę i czym różni się dla Ciebie praca nad opowiadaniem od pracy nad powieścią? 

Recenzja: "Wrony" - Petra Dvorakova w tłumaczeniu Mirka Śmigielskiego

 Premiera: 23.11.2020 "- To jak? Co zrobisz z Baśką? - Sama to z nią załatw - zbywa mnie. - Ja? Znowu ja! Dlaczego ciągle wszystko muszę załatwiać ja?! A ty sobie tu siądziesz i nie masz żadnych problemów. - K...wa, nie wkurzaj mnie - krzyczy na mnie, jakbym to ja zrobiła coś złego. A przecież chcę tylko, żeby on też trochę wychowywał tę dziewczynę. - To załatw to z Bachą! - upieram się przy swoim i ciskam morką ścierkę do naczyń na blat. Wacław wybiega z kuchni. Słyszę, jak leci do łazienki. Otwiera drzwi. Bacha znów podstawiła za nie kosz na pranie. Potem rozlega się już tylko straszny krzyk" - fragment powieści. Żadne dziecko nie powinno bać się swojego rodzica. Żadne! Patrzyć na rodzica oczami pełnymi bezbrzeżnego strachu, a co gorsza poczucia winy, że znowu zawiodło, że znowu nie słuchało. Że znowu po prostu było… dzieckiem. Główna bohaterka „Wron” Basia to mały kolorowy ptaszek, obdarzony talentem malarskim, który nie ma najmniejszych problemów z nauką, ale jednocześnie