tag:blogger.com,1999:blog-32146000910459708512024-03-14T15:12:03.487+01:00Domi CzytaOdmieniasz słowo "książka" przez wszystkie przypadki i czytasz wszystko, bez względu na gatunek? Lubisz zwięzłe recenzje? Witam w klubie i zapraszam do wspólnego dyskutowania o książkach.
#CzytajiPozwólCzytaćInnymDomi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.comBlogger148125tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-75114859755423422492023-05-04T14:34:00.003+02:002023-05-04T14:52:46.916+02:00Multirecenzja cyklu "Mistrz gry" - Joanna Lampka<p style="text-align: justify;"><i> "Tylko kłopoty, wyzwania, niebezpieczeństwa i trudne decyzje. Tam, dokąd idę, będzie wyłącznie od górę" - fragment tomu IV "Mistrz gry".</i></p><p style="text-align: justify;">Cztery lata temu poznałam pióro Joanny Lampki i nieco nostalgicznie podchodzę do dzisiejszego wpisu, w którym postanowiłam zebrać wszystkie wrażenia z lektury serii fantasy "Mistrz gry" zakończonej tomem o tym samym tytule.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhq1MPSsB3iJzMij3Aag6CSPhTw69IguUefZ-yULiPrcsqVFcSWPxiQp0I5C_FFUU8xii8YawTcvZ254zKkUgPUJ7eqGsqyLjBVlLdYVrQXhex73PhyMB1ftOtnihX7xFfmVxwuHI_wKiNA0wuyTlxXd9Dbra_JDmxBe_Ld2xCjiw7RMynGP4RyYi30/s743/Mistrz%20gry%20ogolne.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="743" data-original-width="593" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhq1MPSsB3iJzMij3Aag6CSPhTw69IguUefZ-yULiPrcsqVFcSWPxiQp0I5C_FFUU8xii8YawTcvZ254zKkUgPUJ7eqGsqyLjBVlLdYVrQXhex73PhyMB1ftOtnihX7xFfmVxwuHI_wKiNA0wuyTlxXd9Dbra_JDmxBe_Ld2xCjiw7RMynGP4RyYi30/s320/Mistrz%20gry%20ogolne.jpg" width="255" /></a></div><p style="text-align: justify;">"Gwiazda Północy, Gwiazda Południa" okazała się książką moich wakacji AD 2020. Przeczytałam ją jednym tchem, zarywając nockę, bo perypetie dwudziestoczteroletniej oficerki wywiadu i księżniczki Królestwa Żeglarzy w jednej osobie, Aline Sages, tak mnie zafascynowały.</p><p style="text-align: justify;">Joanna Lampka znana jako "Szwajcarskie Blabliblu" wykreowała niesamowitą żeńską postać oraz towarzyszący jej kobiecy oddział do wojskowych zadań specjalnych. A że autorka wplotła w fabułę wątki fantastyczne (umiejętności programowania umysłów, wyniesione z Klasztoru Shan-Thi) to ich moc idealnie komponuje się z przygodowym i nieco awanturniczym charakterem powieści. Jeśli dodam do tego jeszcze element romantyczny, bo „złoty chłopiec” z surferską duszą i fizjonomią, a jednocześnie następca tronu w Cesarstwie Słońca skradł serce Aline, to mamy perfekcyjną książkową mieszaninę, gwarantującą przednią rozrywkę.</p><p style="text-align: justify;">W trakcie lektury miałam takie dziwne przebłyski, że Lampka inspirowała się Wiedźminem (nazewnictwo niektórych miejscowości) czy Avatarem (święte drzewo będące głównym punktem pewnej społeczności), jednak to absolutnie nie odbiera pierwszemu tomowi cyklu "Mistrz gry" świeżości. Lampka pisze lekko, barwnie i z dbałością o detal i jakąż frajdę sprawiło mi to, że wydawca zadbał o korektę tekstu - nie dopatrzyłam się w nim ani jednej literówki czy błędu ortograficznego, co ostatnimi czasy zdarza mi się zbyt często.</p><p style="text-align: justify;">Jestem też pod wrażeniem map zamieszczonych na początku książki, dzięki którym bardzo łatwo mogłam rozeznać się w uniwersum powieści i przejrzeć zakamarki Kontynentu Zachodniego, będącego miejscem akcji.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYSrWHIvRG2HwykXaPTlBqo-bY06l8UMxqEYUmUrpkTuI-OvojacU9Cu3gqmzBO_1i1nPHgQ72M3FI5wlBTKGBhBqOQ0n-518NIizd4ujI4Hx-guBEyiKmAtwPE-L2Mjb-CT_RLY97KxP5MZkkNisC76qHFsQKs7a-KFZEHhhN0YyO-GyfCt-WiaI0/s752/Gwiazda%20polnocy.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="752" data-original-width="707" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYSrWHIvRG2HwykXaPTlBqo-bY06l8UMxqEYUmUrpkTuI-OvojacU9Cu3gqmzBO_1i1nPHgQ72M3FI5wlBTKGBhBqOQ0n-518NIizd4ujI4Hx-guBEyiKmAtwPE-L2Mjb-CT_RLY97KxP5MZkkNisC76qHFsQKs7a-KFZEHhhN0YyO-GyfCt-WiaI0/s320/Gwiazda%20polnocy.jpg" width="301" /></a></div><p style="text-align: justify;"> Kolejne przygody Aline śledziłam w tomie "Pan Kamienia Wschodu", o którym we wrześniu 2021 roku napisałam tak:</p><p style="text-align: justify;"><i>Do serca przytul książkę! Zwłaszcza taką, która porywa swoją galopującą akcją; która za główną bohaterkę ma kobietę-rakietę i która pod płaszczykiem fantasy ma do przekazania jedno: warto być sobą, chociaż nie zawsze jest to łatwe, lekkie i przyjemne. Aaa, no i książkę, która jasno daje do zrozumienia, jak patriarchat jest jest wyniszczający dla kobiet, a hipokryzja często stoi za religią. Polecam bardzo tę przygodę i czekam na kontynuację, bo #alineisback ma moc. </i></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLF7P2OgiqJalcmW0exFV9SP4ck_fk-pT7AVLhOQwyilRu90Yc8Za7ulKy-4UxFiUv1QH8Ik2zMVo-R_Wm89gETmNaW0cJLVhLcog8-YRznaD1hAuYN7QGigmln4DldmIoillZvnziGJPF5ZpbWcyuB2gpaMOWQclNQLtJ5BWrVu9zY39ngAPfdGzF/s671/Pan%20kamienia%20wschodu.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="642" data-original-width="671" height="306" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLF7P2OgiqJalcmW0exFV9SP4ck_fk-pT7AVLhOQwyilRu90Yc8Za7ulKy-4UxFiUv1QH8Ik2zMVo-R_Wm89gETmNaW0cJLVhLcog8-YRznaD1hAuYN7QGigmln4DldmIoillZvnziGJPF5ZpbWcyuB2gpaMOWQclNQLtJ5BWrVu9zY39ngAPfdGzF/s320/Pan%20kamienia%20wschodu.jpg" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;">Tom trzeci pt. "Królowa dzikusów" miałam niekwestionowaną przyjemność opatrzyć logo mojego bloga, a także ambasadorować mu w książkowej społeczności <3</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Aline jako wojowniczka, liderka, królowa, matka łączyła w tej części tyle ról, a jej przygody i zwroty akcji nie pozwalały oderwać się od lektury, że z niecierpliwością czekałam od wakacji 2022 roku na finałowy tom serii „Mistrz gry”. Bo naprawdę nurtowało mnie to, kto rozstawia pionki na szachownicy kontynentu: gorące i złote Południe czy chłodna i dzika Północ. A może jednak ktoś inny?</div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0gmpqXmY5ziMV7olSMYeM3PoHzuWkOS1a3BC7KpW3BFNjwV3l1KB-QJjdzhPRLGjyCfqQxHPtMDoFhupLo6iE0_8DnXEwxQ-9mIvPUzIOty5EKDnZ5ZErBzqnRr7QRfX5S3zs9ae1YWN2-YfP14BlANM-FsVMbO_DxcG3djkQcF24Wqxz5_Zr6ECs/s762/Krolowa%20dzikusow.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="762" data-original-width="610" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0gmpqXmY5ziMV7olSMYeM3PoHzuWkOS1a3BC7KpW3BFNjwV3l1KB-QJjdzhPRLGjyCfqQxHPtMDoFhupLo6iE0_8DnXEwxQ-9mIvPUzIOty5EKDnZ5ZErBzqnRr7QRfX5S3zs9ae1YWN2-YfP14BlANM-FsVMbO_DxcG3djkQcF24Wqxz5_Zr6ECs/s320/Krolowa%20dzikusow.jpg" width="256" /></a></div><br /><div>I wreszcie, w kwietniu 2023 roku ukazał się "Mistrz gry", w którym <span style="text-align: justify;">Aline wróciła dynamicznie i - jak to ona - na wskroś wojowniczo.</span></div><div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Mogłam znowu zatopić się w polityczno-społecznych niesnaskach na Kontynencie Zachodnim i Kontynencie Wschodnim. Bulwersować się, kiedy Kościół Jedynego Boga dla władzy i pieniędzy propagandowo rozgrywał tradycyjny podział na panów-mężczyzn i poddane-kobiety. Kibicowałam przy tym nieustająco Aline, kiedy miotała się pomiędzy Michelem Delacroix a Ianem Lancasterem - głównymi męskimi protagonistami od pierwszego tomu perypetii Aline, aby wreszcie zaznała spokoju.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Joanna Lampka przyzwyczaiła mnie do swojego barwnego języka, fascynująco wykreowanego świata oraz postaci z krwi i kości, wśród których zwłaszcza te kobiece stały się moimi sojuszniczkami i powierniczkami na czas czytelniczej przygody.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOkoIld93XMcRSLB3hTnhm12PYcJXHwz-8OcyJ4AQgaHS8OOMlEOEy9WQacJTFJUeAcs8suKAK-QFL0XWoTc-QcEEaA3uVhApIgWNvDTiru_vsgPWsyl1FTrMU2TSB7Sr-kTaUkq6hFXSogRYaP7ajKrdcibkfcYE8x0gYBif64upRk62S4ACKMSHd/s3024/IMG-5132.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3024" data-original-width="3024" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOkoIld93XMcRSLB3hTnhm12PYcJXHwz-8OcyJ4AQgaHS8OOMlEOEy9WQacJTFJUeAcs8suKAK-QFL0XWoTc-QcEEaA3uVhApIgWNvDTiru_vsgPWsyl1FTrMU2TSB7Sr-kTaUkq6hFXSogRYaP7ajKrdcibkfcYE8x0gYBif64upRk62S4ACKMSHd/s320/IMG-5132.jpg" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;">Muszę koniecznie zaznaczyć, że od samego początku, czyli od „Gwiazdy Północy, Gwiazdy Południa” równościowy wydźwięk fabuły niesamowicie do mnie przemówił, bo autorka nie stroni od „Girl power” oraz siostrzeństwa. Nie mogę jednak pozbyć się wrażenia, że Aline jest mimo wszystko rozgrywana niczym szachowa figura… a może nakręcana lalka z okładki?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Zachęcam Was serdecznie do samodzielnego odkrycia wszystkich niuansów powieści Joanny, z którymi spędziłam sporo czasu, a jednocześnie chciałabym go cofnąć, żeby na nowo zanurzyć się w ten świat pełen intryg, negocjacji i... miłości.</div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Całą serię przeczytałam w ramach współpracy barterowej z autorką oraz Wydawnictwem Alternatywne.</div>Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-4146157083767892162022-11-12T09:18:00.001+01:002022-11-12T09:18:35.576+01:00Recenzja: "Wrony" - Petra Dvorakova w tłumaczeniu Mirka Śmigielskiego<div style="text-align: justify;"> Premiera: 23.11.2020</div><p style="text-align: left;">"- To jak? Co zrobisz z Baśką?</p><p style="text-align: left;">- Sama to z nią załatw - zbywa mnie.</p><p style="text-align: left;">- Ja? Znowu ja! Dlaczego ciągle wszystko muszę załatwiać ja?! A ty sobie tu siądziesz i nie masz żadnych problemów.</p><p style="text-align: left;">- K...wa, nie wkurzaj mnie - krzyczy na mnie, jakbym to ja zrobiła coś złego. A przecież chcę tylko, żeby on też trochę wychowywał tę dziewczynę.</p><p style="text-align: left;">- To załatw to z Bachą! - upieram się przy swoim i ciskam morką ścierkę do naczyń na blat.</p><p style="text-align: left;">Wacław wybiega z kuchni. Słyszę, jak leci do łazienki. Otwiera drzwi. Bacha znów podstawiła za nie kosz na pranie. Potem rozlega się już tylko straszny krzyk" - fragment powieści.</p><p style="text-align: justify;">Żadne dziecko nie powinno bać się swojego rodzica. Żadne! Patrzyć na rodzica oczami pełnymi bezbrzeżnego strachu, a co gorsza poczucia winy, że znowu zawiodło, że znowu nie słuchało. Że znowu po prostu było… dzieckiem.<br /><br />Główna bohaterka „Wron” Basia to mały kolorowy ptaszek, obdarzony talentem malarskim, który nie ma najmniejszych problemów z nauką, ale jednocześnie w domu „sprawia problemy”, bo zostawia po sobie bałagan. Ma starszą siostrę - Kasię, której trudno dorównać, skoro mama faworyzuje ją na każdym kroku. Kasia zmywa, sprząta, a jednocześnie współzawodniczy z młodszą siostrą o uwagę rodziców i wyśmiewa każde osiągnięcie Basi.<br /><br />Mama… kobieta, dla której ważniejsze jest to, co ludzie powiedzą, niż dobro własnego dziecka. Mama małostkowa, chociaż Czeszka, to jakże podobna do polskiej Dulskiej. Niezdolna do mądrego wychowania dzieci, a jedynie do wrzasku i rozliczania dziecka (tak, tylko jednego dziecka, bo drugie ze strachu czy też z własnej woli robi wszystko to, co matce się podoba) oraz napuszczania na nie ojca.<br /><br />Tata… niezdolny do mądrego wychowania swoich dzieci, a jedynie do twardej ręki, która zostawia na skórze dziecka ślady, a w jego sercu mrok. Dodatkowo, wykazuje niezdrowe zainteresowanie córką, przytulając się do niej tak, że Basia czuje się źle…<br /><br />Ta książka to potężny kaliber emocjonalny, spisany na niewielu stronach. Basia w swym dziecięcym umyśle stara się zracjonalizować sobie to, co spotyka ją w domu. Nawet zwierza się nauczycielom z tego, za co i jak traktują ją rodzice. Na rodziców nie działa to jednak jak otrzeźwienie, a jak płachta na byka…</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQyRV-YxARtiKxN2xJ3S4X7jItfMInyXPxxblgAbZ02-WyXykssEEvekrQHINqRNmpQu02Yu_eEU1ip6aMdnSR1lfyexZ-5X2_KeydGvpvuHC9CnLuvt2cYoHWn42Q6n_RZseSh4AGiUR67JCwX8SN86MxpXCrC0lD4xQbhOxZ3v4OT2KPZKOTy_Eg/s3087/57BA9D5A-C273-47F6-A038-67949D283B3B.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3087" data-original-width="3024" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQyRV-YxARtiKxN2xJ3S4X7jItfMInyXPxxblgAbZ02-WyXykssEEvekrQHINqRNmpQu02Yu_eEU1ip6aMdnSR1lfyexZ-5X2_KeydGvpvuHC9CnLuvt2cYoHWn42Q6n_RZseSh4AGiUR67JCwX8SN86MxpXCrC0lD4xQbhOxZ3v4OT2KPZKOTy_Eg/s320/57BA9D5A-C273-47F6-A038-67949D283B3B.jpg" width="313" /></a></div><br /><br />„Wrony” to historia, w której jak w szkle powiększającym widać życie wielu dzieci w wielu rodzinach, na całym świecie. W rodzinach, dla których „klaps to nic takiego”, dla których permanentna przemoc psychiczna to „jedyna metoda wychowawcza”, w których dzieci zamiast wsparcia i bezpieczeństwa otrzymują taki ładunek przerażenia, że czasem… rozkładają niewidzialne skrzydła i… spadają…<br /><br />Książkę przeczytałam w ramach akcji Czytaj PL i na długo pozostanie ona w mojej pamięci i sercu.<br /><br />Jeśli to czytasz, i jesteś dzieckiem, a w twoim domu dzieje się źle, na pewno Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę przyjdzie ci z pomocą.<br /><br />Jeśli to czytasz, a jesteś rodzicem, któremu zbyt często puszczają nerwy, zastanów się nad tym co robisz istocie, dla której jesteś wzorem.<br /><p></p><br /><br />Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-78394549013363786942022-01-26T08:49:00.002+01:002022-01-26T08:49:54.974+01:00Domi czyta i pisze niczym Jaskier <p style="text-align: justify;"> 16 grudnia 2021 roku Geralt z Rivii - bohater serii "Wiedźmin" stworzonej przez Andrzeja Sapkowskiego - obchodził 35 urodziny. Bo to właśnie 16 grudnia 1986 roku na łamach czasopisma "Fantastyka" ukazało się pierwsze opowiadanie z wiedźminem w roli głównej.</p><p style="text-align: justify;">Aby uczcić ten jubileusz, a także uświetnić premierę drugiego sezonu serialu "Wiedźmin" na Netflix, między innymi portal <a href="https://lubimyczytac.pl/konkurs-z-okazji-dnia-wiedzmina-wygraj-kolekcjonerskie-wydanie-nowej-fantastyki" target="_blank">lubimyczytać.pl </a>zorganizował konkurs, w którym do wygrania był specjalny numer miesięcznika "Nowa fantastyka", w całości poświęcony poświęcony wiedźmińskim sprawom.</p><p style="text-align: justify;">Konkurs polegał na wcieleniu się w rolę barda Jaskra i stworzeniu pieśni o wiedźminie. I tak się składa, że w tym przedsięwzięciu wzięłam udział i napisałam co następuje:</p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: Nanum Gothic;"><span id="GroupTopicPaginator"><span class="container comments-list"><span style="font-family: courier;">Wiedźminie nasz, o Wiedźminie nasz<br />
Mieczem swym kikimory i ghule strasz<br />
Zobacz tam za rogiem<br />
Płonie Sodden<br />
A ty masz tę moc<br />
By w ciemną noc<br />
Odegnać przeznaczenia ogień.<br />
<br />
<i>Śpiewajmy więc, na Geralta cześć<br />
By zawsze był w pobliżu<br />
Zawalczyć chciał o pełen trzos<br />
Ale i usłyszeć głos<br />
Wołania z puszczy biednych<br />
Człeków co, zbyt słabi są<br />
By oko w oko stanąć z magią.</i><br />
<br />
Wiedźminie nasz, o Wiedźminie nasz<br />
Na grzbiecie Płotki jeżdżąc<br />
Wpadając w mrok<br />
Oddając hołd<br />
Czynom tak gorliwym<br />
Pamiętaj, że przeznaczenie jest<br />
Zjawiskiem nierychliwym, lecz jesteś ty<br />
Dla wszystkich nas,<br />
Jedynym sprawiedliwym.<br />
<br />
</span><i><span style="font-family: courier;">Śpiewajmy więc, na Geralta cześć<br />
By zawsze był w pobliżu<br />
Zawalczyć chciał o pełen trzos<br />
Ale i usłyszeć głos<br />
Wołania z puszczy biednych<br />
Człeków co, zbyt słabi są<br />
By oko w oko stanąć z magią.</span> </i></span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span id="GroupTopicPaginator"><span class="container comments-list">I takimi strofami zdobyłam uznanie jury, a co za tym idzie poniższą nagrodę. Ku pamięci swojej i Waszej wpis ten zostawiam, żeby sympatyczne uczucie nie przepadło w zalewie zdarzeń, odbierających niekiedy optymistyczne spojrzenie na świat.</span></span></p><p style="text-align: left;"><span id="GroupTopicPaginator"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhb5prBp56mgR4UHPyhNwxrsdVkONnJ9MflBmZx_SyiT-W8ZJh9dIo5rT0rn5O63zfKx1hK4Dxyaw_RnMPGa34eN0rVSALljMAWtXk5O_9AC8ZJWjqYVRA_SSYRhcFzH0Q6JE73N2sDPhWPocFANxnw6X6Lc6ZiTYoEB9j2keEC7MghqWrB9Ng8vAK7=s858" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="858" data-original-width="695" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhb5prBp56mgR4UHPyhNwxrsdVkONnJ9MflBmZx_SyiT-W8ZJh9dIo5rT0rn5O63zfKx1hK4Dxyaw_RnMPGa34eN0rVSALljMAWtXk5O_9AC8ZJWjqYVRA_SSYRhcFzH0Q6JE73N2sDPhWPocFANxnw6X6Lc6ZiTYoEB9j2keEC7MghqWrB9Ng8vAK7=s320" width="259" /></a></div><br /><span class="container comments-list"><br /></span><p></p>Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-78971975640820862842021-12-15T16:25:00.005+01:002021-12-30T14:17:24.111+01:00Recenzja: "Na południe do Alamedy. Historia pewnej rewolucji" - Lola Larra, Vincente Reinamontes<p style="text-align: left;">Premiera: 24.02.2021</p><p style="text-align: justify;">Gdyby nie niespodzianka świąteczna od <span style="animation-name: none; font-family: inherit; transition-property: none;"><span class="nc684nl6" style="animation-name: none; display: inline; font-family: inherit; transition-property: none;"><span style="animation-name: none; font-family: inherit; transition-property: none;">Wydawnictwa Młody Book</span></span></span>, nie wiedziałabym, że powieść graficzna o wydarzeniach w Chile roku 2006 w ogóle istnieje. Natrafianie na dobre historie i to takie oparte na faktach to jak widać czasem łut szczęścia.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiJCTgoIX9QRfPSghN_MnNpTAHYRW0mab7sHhVUYSAOUfMi6AukGtQPj1j1UKVt7FnAoYnbrdDMDjO63U0jxYbntdhDyCpzkPvjmI2s3QWDSvKr8C8MzCLktkbRbTLl8c906HpEx36Kgsnaac5E0VEg_r1iVeTJuGep1s-Q1dvBvbzaCdBKyffVwPDz=s1440" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1440" data-original-width="1440" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiJCTgoIX9QRfPSghN_MnNpTAHYRW0mab7sHhVUYSAOUfMi6AukGtQPj1j1UKVt7FnAoYnbrdDMDjO63U0jxYbntdhDyCpzkPvjmI2s3QWDSvKr8C8MzCLktkbRbTLl8c906HpEx36Kgsnaac5E0VEg_r1iVeTJuGep1s-Q1dvBvbzaCdBKyffVwPDz=s320" width="320" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Tak czy inaczej, "Na południe od Almedy" to kronika jednego tygodnia podczas "Rewolucji Pingwinów", czyli strajków młodzieży, domagającej się powszechnej, równej i bezpłatnej edukacji. Zdarzenia śledzimy z perspektywy Nicolasa, który pisząc dziennik, przedstawia swoje motywacje do udziału w okupacji własnej szkoły, opisuje swoje emocje, a także informacje o tym, że jego rodzice będąc w jego wieku protestowali przeciw dyktaturze Pinocheta. Historia lubi się powtarzać, prawda? A walka w słusznej sprawie jest niekiedy jedynym rozwiązaniem.</p><p style="text-align: justify;">Ramię w ramię z Nicolasem stoi Paula, aktywistka, która w przeciwieństwie do chłopaka, któremu do tej pory w głowie była wyłącznie piłka nożna, orientuje się w sprawach społeczno-politycznych i wie, że szkoły podstawowe, średnie oraz uniwersytety mogą być publiczne i darmowe (urodziła się i wychowywała we Francji). Wspólnymi siłami i z pomocą pewnej "psiary", która mieszka obok szkoły wraz ze swoimi psami husky, protesty młodych ludzi dały nadzieję na zmiany i udowodniły, że czasem - kiedy dorosłych dopada niemoc - młodzież ma moc, aby walczyć o swoje prawa.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh3pU5l7n6fIe16hkIGPRz3-O7OMAEPCzXqg81bbD4Nb6SZHFzY4wzHpvYLeAcKJ6pTrIm4UJRaQnRZGo86dNxVhxaeCA__NVmlJ9s2VTNKOSqbbX7jpxQMylU_u4bpaKDF5RBTx5cu9owU65XehCT0UJ_4NjdS1B4M8bDUk4E18Tw8PRfkjgFnw6aA=s1440" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1440" data-original-width="1440" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh3pU5l7n6fIe16hkIGPRz3-O7OMAEPCzXqg81bbD4Nb6SZHFzY4wzHpvYLeAcKJ6pTrIm4UJRaQnRZGo86dNxVhxaeCA__NVmlJ9s2VTNKOSqbbX7jpxQMylU_u4bpaKDF5RBTx5cu9owU65XehCT0UJ_4NjdS1B4M8bDUk4E18Tw8PRfkjgFnw6aA=s320" width="320" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;">Gorąco polecam, tym bardziej w czasach, kiedy polski system oświaty drży w posadach z uwagi na zakusy narodowo-katolickiego ministra edukacji , sprowadzającego szkoły do ideologicznego ramienia władzy, chcącej formować jeden typ posłusznego i bezwolnego ucznia "ku chwale ojczyzny i boga". A szkoła musi być otwarta, wolna, tolerancyjna i wspierająca, dla każdej i każdego. </p><p style="text-align: justify;">End of story. <br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhh3vWBK-M93wne2zJDRycRoldEDtvgkLNxrz7Y9aWOSvH1wkxxG-99Nnfa2-8En9Q_1viBGd9gl4UwSFEuO7TS6w6WTTXg2llkThCgV3XGWmJSu3pqs-CXpKuBEvlDrUGk-cxZsVKsPGsLjP1ewWk_dxaxTAdeVi11cvF12DajORcE9SJAIapAI6Tg=s1440" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1440" data-original-width="1440" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhh3vWBK-M93wne2zJDRycRoldEDtvgkLNxrz7Y9aWOSvH1wkxxG-99Nnfa2-8En9Q_1viBGd9gl4UwSFEuO7TS6w6WTTXg2llkThCgV3XGWmJSu3pqs-CXpKuBEvlDrUGk-cxZsVKsPGsLjP1ewWk_dxaxTAdeVi11cvF12DajORcE9SJAIapAI6Tg=s320" width="320" /></a></div><p></p>Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-44616546994811992912021-11-15T09:25:00.003+01:002021-11-15T09:25:56.073+01:00Recenzja: "Lina" - Anna Dan<div style="text-align: justify;"><p><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span> Premiera: 8 października 2021</span></span></span></p></div><div style="text-align: left;"><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span> <span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">„Linę” Anny Dan uznaję za najlepszą książkę, przeczytaną w tym roku! I mówię to z pełnym przekonaniem, biorąc pod uwagę:</span><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; animation-name: none; background-color: white; color: #050505; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; transition-property: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;" /></span></span></span></p><ul style="text-align: justify;"><li><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">kreację bohaterów - empatyczna, mądra Kalina weszła mi do głowy tak bardzo, jakbym ja przeżywała jej perypetie w wydawnictwie, w którym odbywała praktyki studenckie, a pani Hanna - ubóstwiana przeze mnie postać drugoplanowa z fenomenalnego „Solo” („Lina” to prequel „Solo”) pojawiła się niczym feniks z popiołów ze swoją mądrością życiową i siłą przekazu. Jeśli do tego dodamy tajemniczego męskiego bohatera, to wszystko perfekcyjnie się spięło; <br /></span></span></span></span></li><li><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">tematykę - przepracowanie trudnej przeszłości połączone sprytnie z funkcjonowaniem polskiego rynku wydawniczego oraz ideą legalnego czytania/czytania z poszanowaniem praw autorskich (więcej o idei "Czytaj legalnie" <a href="https://www.domi-czyta.pl/2020/06/akcja-czytajlegalnieipozwollegalnieczyt.html" target="_blank">tutaj</a>);</span></span></span></span></li><li><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">warstwę językowo-stylistyczną - metafory, literackie odniesienia i urok powieści szkatułkowej, czyli książki w książce, urzekły mnie bezapelacyjnie.</span></span></span></span></li></ul><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjGBOayRIRzWspO8dPyrCCno8uURK0XuzRB83IufjFvfQ3XJ0kKdMHcDVwgInWJpnTRQWtMRdrF-MRS9VY0b2QaM_MouJYU-_-f63oxbvT2OAY8n6PbmYI3b96z2d0sZ4y8yEd_nU_qm42C8LFEv-pqfVl6d3XrB1YuV8VBMTUu0EIgfzXuHleFeMOB=s526" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="526" data-original-width="526" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjGBOayRIRzWspO8dPyrCCno8uURK0XuzRB83IufjFvfQ3XJ0kKdMHcDVwgInWJpnTRQWtMRdrF-MRS9VY0b2QaM_MouJYU-_-f63oxbvT2OAY8n6PbmYI3b96z2d0sZ4y8yEd_nU_qm42C8LFEv-pqfVl6d3XrB1YuV8VBMTUu0EIgfzXuHleFeMOB=s320" width="320" /></a></span></div><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; animation-name: none; background-color: white; color: #050505; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; transition-property: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;" /></span></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">Srokoszu, Krogulcu, Sokole, Wrono - nigdy was nie zapomnę, a autorce dziękuję za niepowtarzalny pomysł na książkę i za odwagę, dzięki której czytelnicy i czytelniczki otrzymali darmową, a jednocześnie legalną powieść zarówno dla młodzieży, jak i dla dorosłych z mocnym przesłaniem: trzeba być prawdziwym twardzielem, żeby podzielić się ze światem swoimi emocjami.</span></span><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; animation-name: none; background-color: white; color: #050505; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; transition-property: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;" /><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; animation-name: none; background-color: white; color: #050505; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; transition-property: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;" /><span style="font-size: small;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">Ach, i wielki szacun za motto głównej bohaterki „żyj i pozwól żyć innym”, które i mnie w życiu przyświeca. </span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"> </span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">Bo bez względu na to, kim i gdzie się ktoś urodził po pierwsze i po ostatnie: jest człowiekiem<span> </span></span><span class="pq6dq46d tbxw36s4 knj5qynh kvgmc6g5 ditlmg2l oygrvhab nvdbi5me sf5mxxl7 gl3lb2sf hhz5lgdu" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; animation-name: none; background-color: white; color: #050505; display: inline-flex; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; height: 16px; letter-spacing: normal; margin: 0px 1px; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; transition-property: none; vertical-align: middle; white-space: normal; width: 16px; word-spacing: 0px;"><img alt="❤" height="16" src="https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/t6c/1/16/2764.png" style="animation-name: none; border: 0px none; transition-property: none;" width="16" /></span></span></span></div><p></p></div>Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-48414167322465475562021-10-20T20:44:00.003+02:002021-10-20T20:44:15.088+02:00Recenzja: "Niewidzialne kobiety. Jak dane tworzą świat skrojony pod mężczyzn" - Caroline Criado Perez<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">Premiera: 27.08.2020<br /></span></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">Caroline Criado Perez mogłaby napisać i drugie tyle tekstu ukazującego fakt, że połowa ludzkości nadal jest nieświadomie ignorowana w kontekście dostępu do rozwiązań technicznych, medycznych, społecznych dostosowanych do kobiecych potrzeb. Bo to zdecydowanie li tylko wycinek naszej kobiecej rzeczywistości, która jest dla nas tak typowa, tak powszednia, że czasem nawet nie zauważamy, że coś jest nie tak.</span><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; animation-name: none; background-color: white; color: #050505; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; transition-property: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;" /><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; animation-name: none; background-color: white; color: #050505; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; transition-property: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;" /><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">Bo czy zastanawiałaś/eś się kiedyś, dlaczego do damskich toalet są kolejki? Czy dlaczego takim problemem jest ubóstwo menstruacyjne? Albo też dlaczego w wyliczeniach PKB pomijana jest nieodpłatna praca opiekuńcza, która w przeważającej części wykonywana jest przed kobiety?</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhroUzwHD36C0TcYKUhWo9i0slczCiK4IvhBKq19WPmYOrk3bGCY-ZYTHgJdT-TtSTzqmzuocIj5Q3yomZH7WuLfSyMXRqKKzT70pGYT9JECuW5ekSt9dK9BVonpmFZnSP7mGF3PtKSBu9kIrQCv0eW2OoR0nG_hRrstgJvyoLdjwV-GRb-rMGtei65=s2048" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhroUzwHD36C0TcYKUhWo9i0slczCiK4IvhBKq19WPmYOrk3bGCY-ZYTHgJdT-TtSTzqmzuocIj5Q3yomZH7WuLfSyMXRqKKzT70pGYT9JECuW5ekSt9dK9BVonpmFZnSP7mGF3PtKSBu9kIrQCv0eW2OoR0nG_hRrstgJvyoLdjwV-GRb-rMGtei65=s320" width="320" /></a></span></span></div><span style="font-family: inherit;"><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; animation-name: none; background-color: white; color: #050505; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; transition-property: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;" /><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">Lektura tej książki, odsłuch właściwe interpretacji<span> </span></span><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; animation-name: none; background-color: white; color: #050505; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; transition-property: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><span class="nc684nl6" style="animation-name: none; display: inline; transition-property: none;"><span style="animation-name: none; transition-property: none;">Magdaleny Schejbal</span></span></span><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">, wywołał u mnie smutek, niezgodę, a niekiedy wręcz wyciskał na moich ustach inwektywy.</span></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">Bo kiedy to się skończy? Kiedy kulturowe, tradycyjne upupienie nas, kobiet, zostanie przerwane na rzecz prawdziwego równouprawnienia? Równouprawnienia, które zaczyna się w domu - przy opiece nad dziećmi czy osobami starszymi. Równouprawnienia w dostępie do środków finansowych na pozyskiwanie rzetelnych danych ilościowych posegregowanych ze względu na płeć, a nie fałszywie uniwersalnych, bo bazujących na doświadczeniach mężczyzn. Bo luki w danych muszą zostać wypełnione i to zarówno w świecie inżynierii, medycyny czy polityki.</span><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; animation-name: none; background-color: white; color: #050505; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; transition-property: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;" /><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; animation-name: none; background-color: white; color: #050505; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; transition-property: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;" /><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">Ech, marzy mi się świat, w którym automatycznym skojarzeniem do słowa "człowiek" nie będzie wyłącznie mężczyzna, a kobiety nie będą traktowane jak odstępstwo od "uniwersalnej" wersji męskiej.</span><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; animation-name: none; background-color: white; color: #050505; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; transition-property: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;" /><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; animation-name: none; background-color: white; color: #050505; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; transition-property: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;" /><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">Jednak zależy to od nas, od naszej refleksji, współpracy damsko-męskiej i zaprzestania traktowania problemów kobiet jak problemów mniejszości czy mniej istotnej grupy społecznej. Bo prawa kobiet to prawa człowieka. I trzeba kobiet o ich perspektywę pytać. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #050505; display: inline; float: none; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">Książkę musiałam mieć na własność, aby do niej wracać<span> </span></span><span class="pq6dq46d tbxw36s4 knj5qynh kvgmc6g5 ditlmg2l oygrvhab nvdbi5me sf5mxxl7 gl3lb2sf hhz5lgdu" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; animation-name: none; background-color: white; color: #050505; display: inline-flex; font-size: 15px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; height: 16px; letter-spacing: normal; margin: 0px 1px; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; transition-property: none; vertical-align: middle; white-space: normal; width: 16px; word-spacing: 0px;"><img alt="💔" height="16" src="https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/te7/1/16/1f494.png" style="animation-name: none; border: 0px none; transition-property: none;" width="16" /></span><br class="Apple-interchange-newline" /></span></p>Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-56231013633335434692021-10-05T09:41:00.003+02:002021-10-05T09:41:18.660+02:00Recenzja: "Ratownik" - Tomasz Mitra<p> Premiera: 1.01.2021</p><p style="text-align: justify;">Domi czytała "Ratownika" i dumała nad tym, co się w nim wydarzyło, ponieważ spodziewała
się literatury faktu, a otrzymała beletrystykę z niewyszukanym
słownictwem 🧐 </p><p style="text-align: justify;">Czy to #reallife czy #racjonalizacja w formie literackiej
cholernie trudnej profesji jaką jest #ratownictwomedyczne, okraszona
erotyką (bo się aktualnie ero dobrze sprzedaje? 😳). </p><p style="text-align: justify;">Nie będę ukrywać,
że często zgrzytałam zębami na użyte zwroty, bo... takie odhumanizowane
były 🙈<br />
<br />
Dla mnie „Ratownik” to gruby kaliber... medyczne procedury opisane
zostały tak, że profesjonalizm bije z nich na kilometr. I jako
potencjalna „klientka” czuję się bezpieczniej, o ile... ratująca mnie
osoba nie będzie na ciężkim kacu (czy to po alko czy narkotykach) 🙈</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh_2XuwcwVii0PoUUhGORQUs0dBeGiPThO-xiyrSzF511LHVu9crZpqWYF2C4wSJsstgqMRkPt9YMW0H-RCsloB-c9J8VaUUI0d6pmrrd7TdxZGozkpj0Av3fEj542Sy53PaRdvSJFyJcgbIIq7Swa6VBa6mJK0eSVL9jxE6gTsgXwccE_5Xlmcdbu3=s2048" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh_2XuwcwVii0PoUUhGORQUs0dBeGiPThO-xiyrSzF511LHVu9crZpqWYF2C4wSJsstgqMRkPt9YMW0H-RCsloB-c9J8VaUUI0d6pmrrd7TdxZGozkpj0Av3fEj542Sy53PaRdvSJFyJcgbIIq7Swa6VBa6mJK0eSVL9jxE6gTsgXwccE_5Xlmcdbu3=s320" width="320" /></a></div><p style="text-align: justify;"><br />
Ten tytuł ma moc - uderza w system ochrony zdrowia, który ryje psyche
swoim pracownikom. Akcja „szkolenia” młodej adeptki ratownictwa przez
głównego bohatera - rozwala system. Czy to naprawdę się dzieje?!?<br />
<br />
Trudno mi oddzielić prawdę od fikcji, chociaż autor pisze, że to naprawdę historia autentyczna. Strach się bać.<br />
<br />
Czy polecam? Hmm... jeśli potraktujemy ten tytuł jednak bardziej jak
przerysowaną rzeczywistość, to ok. Ale jeśli weźmiemy sobie do serca
aktywność ratowników „poza dyżurem i karetką”, którą dzieli się z nami
Tomasz Mirta - to może być krucho z naszą wiarą w speców od ratowania
życia. Ja pozostanę przy pierwszej opcji, dodając #żyjipozwólżyćinnym 🔥</p><p style="text-align: justify;"> Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawcy książki.<br /></p>Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-89148076394755689052021-04-21T10:23:00.001+02:002021-04-21T10:27:41.293+02:00Domi czyta i komentuje projekt ustawy o ochronie rynku książki - jednolitej cenie książki<p>Do 18 maja 2021 roku trwać będą konsultacje w sprawie nowej wersji projektu ustawy o książce, który to projekt wraca po kilku latach pod obrady społeczne i ponownie budzi kontrowersje, spotykając się z krytyką ze strony wydawców, autorów i samych czytelników.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY686N1voTdeOZ_r-V3KG1Yjh9JfFWK89fhgpY6wt8PgPszzI0FDBwR8C7xuuEKkDyGzoDuzu9bfw18ZCo_hrxE6dn5MteWcfj8kPwPv4Mj-hAPAQK5UOopt3aXh1IRCfnDtTA_wEgyc0/s725/JCK_foto_ustawa.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="302" data-original-width="725" height="231" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY686N1voTdeOZ_r-V3KG1Yjh9JfFWK89fhgpY6wt8PgPszzI0FDBwR8C7xuuEKkDyGzoDuzu9bfw18ZCo_hrxE6dn5MteWcfj8kPwPv4Mj-hAPAQK5UOopt3aXh1IRCfnDtTA_wEgyc0/w557-h231/JCK_foto_ustawa.png" width="557" /></a></div><br /><p>Korzystając z przysługującego mi prawa, pozwoliłam sobie napisać wiadomość do Polskiej Izby Książki, której prezesuje aktualnie Pani Sonia Draga, o poniższej treści:</p><p style="text-align: justify;"><i>Szanowni Państwo,</i></p><p style="text-align: justify;"><i>po przeczytaniu projektu ustawy o ochronie rynku książki i jednolitej cenie książki chcę zwrócić uwagę Państwa na możliwe:</i></p><p style="text-align: justify;"><i>1. ograniczenie wolnego wyboru czytelniczego oraz swobody decydowania o miejscu zakupu książki przez klienta końcowego, </i></p><p style="text-align: justify;"><i>2. zagrożenie dla legalnego czytania z poszanowaniem praw autorskich, podkreślanego przeze mnie w ramach akcji "Czytaj legalnie i pozwól legalnie czytać innym" <a href="http://www.facebook.com/CzytajLegalnie" target="_blank">Facebook Czytaj legalnie</a> oraz <a href="http://www.instagram.com/czytaj.legalnie" target="_blank">Instagram Czytaj legalnie</a> rozumiane jako wzrost piractwa i sięgania po ebooki/audiobooki, które znalazły się w Internecie nielegalnie, uzasadnianego często zbyt wysokimi cenami detalicznymi książek,</i></p><p style="text-align: justify;"><i>3. niemiarodajne podstawy do analizowania tematu ochrony rynku książki na podstawie danych z pandemicznego roku 2020, w którym w naturalny sposób sprzedaż książek przeniosła się do sieci, a małe biznesy - nie tylko księgarnie - odnotowały straty z uwagi na poczynania rządu RP związane z lockdownami różnych gałęzi gospodarki,</i></p><p style="text-align: justify;"><i>4. ograniczenie dostępu do rynku książek autorów/autorek nieznanych czy debiutantów, na których niekoniecznie będą stawiać wydawcy, obawiając się o zwrot z inwestycji, a także popularnych na Zachodzie, na który się Państwo powołują jako wzór, self-publisherów, odbijających się od bariery wejścia na rynek wydawniczy z książką papierową z uwagi na warunki finansowe stawiane przez dystrybutorów. Z tego co się orientuję, to dystrybutorzy zarabiają procentowo najwięcej na obrocie książką, zostawiając w tyle wydawców i samych autorów. </i></p><p style="text-align: justify;"><i>Moją poważną obawą jest to, że my - czytelnicy - będziemy ponosili konsekwencje proponowanych przez Państwa rozwiązań, jako odbiorcy końcowi i to na naszych portfelach odbije się ciężar zmian. No chyba że wydawcy będą ustanawiać cenę okładkową na poziomie 25-30 zł, w co szczerze wątpię, biorąc pod uwagę inflację czy koszty wytworzenia książki.</i></p><p style="text-align: justify;"><i>Tak czy inaczej, podobnie jak w przypadku ebooków, których ceny w ogóle się nie zmieniły dla klientów końcowych po obniżce VAT z 23 na 5%, tak i w tym przypadku dostrzegam zagrożenie dla legalnego i nieograniczonego dostępu do wszystkich możliwych miejsc zakupu książek.</i></p><p style="text-align: justify;"><i>I chociaż uważam, że książek na polskim rynku wydawanych jest rocznie zbyt wiele, a niektóre w ogóle nie powinny ujrzeć światła dziennego z uwagi na niską jakość chociażby językową, to jednak nadal funkcjonujemy w gospodarce rynkowej i to rynek powinien decydować o tym, co na nim jest i co się sprawdza finansowo dla przedsiębiorców. Odgórne sterowanie zachowaniami konsumenckimi w proponowanym przez Państwa kształcie jest trudne, a wręcz niemożliwe do zaakceptowania. Tym bardziej, że sprzedaży internetowej nie można zaprzeczać ustawami.</i></p><p style="text-align: justify;"><i>Będę wdzięczna za wzięcie pod uwagę mojej perspektywy.</i></p><p style="text-align: justify;"><i>Z poważaniem,</i></p><p style="text-align: justify;"><i>Dominika Matuła</i></p><p style="text-align: justify;"><i>domi.reads@gmail.com</i></p><p style="text-align: justify;"><i>www.domi-czyta.pl</i></p><p>Zachęcam wszystkich kochających czytanie, zaangażowanych w promowanie czytelnictwa do wyrażania swojej opinii na temat odgórnych regulacji cen książek na adres biuro@pik.org.pl.</p><p>Tekst projektu ustawy <a href="https://pliki.lubimyczytac.pl/2021_aktualnosci/04_kwiecien/20/ustawa/Ustawa-o-ochronie-rynku-ksiazki_2021_12.04.2021.pdf" target="_blank">tutaj</a></p><p>Uzasadnienie projektu ustawy <a href="https://pliki.lubimyczytac.pl/2021_aktualnosci/04_kwiecien/20/ustawa/Uzasadnienie-do-ustawy-o-ochronie-rynku-ksiazki-2021_12.04.2021.projekt-1.pdf">tutaj</a></p>Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-32760295336346245082020-11-19T10:21:00.003+01:002020-11-19T10:21:59.961+01:00Recenzja: "Landon & Shay" tom 1 i 2 - Brittainy C. Cherry<p style="text-align: justify;"> Premiera: 9.09.2020 tom 1 oraz 23.09.2020 tom 2</p><p style="text-align: justify;"><i>„Zranieni krzywdzą innych. Nawet niecelowo, ale to się zdarza. Na tym polega problem z podejmowaniem decyzji podczas chwilowego smutku czy trudności. Czasami atakuje się ludzi, którzy na to nie zasługują. Nie zasługiwałeś na to, Landonie. Każda kobieta byłaby szczęśliwa, będąc kochaną przez takie serce, jak twoje, wliczając w to moją wnuczkę. Nie widzisz, jakim jesteś darem dla świata, dla otaczających cię ludzi. Ale chcemy cię w naszym życiu. Potrzebujemy cię. Proszę, przestań biegać. Postaw stopy na ziemi i pogódź się ze swoimi demonami. Przestań z nimi walczyć i zapanuj nad nimi. Nie jesteś zniszczony, jesteś złożony. A najpiękniejsze rzeczy na świecie przydarzają się najbardziej złożonym sercom” – fragment tomu pierwszego.</i></p><p style="text-align: justify;">Brittainy C. Cherry potrafi tak pisać o ważnych emocjach, również tych mrocznych, które zżerają czasem człowieka od wewnątrz, że nie można oderwać się od lektury jej książek. Nie inaczej było dylogią z gatunku New Adult „Landonem & Shay”. Przy czym to nie jest łatwa, lekka i przyjemna historia o młodych ludziach, którzy poznali się w dzieciństwie i bach, w szkole średniej trafia ich strzała amora. To zdecydowanie opowieść z gatunku tych wyprowadzających cios z półobrotu w czytelnicze serca. Pierwszy tom zaczęłam czytać późnym wieczorem, a skończyłam o 2 w nocy, bo tak nieodkładalna okazała się ta książka.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3EV8KRviiJZ1btcK7y5CuBO5fZffBPEn-gA_FZadxMfelkHz40c-o7ZSdpaJdnPgruhnn1VyoATGcxY3jiVXecvXWMmVeZLbBuiTbago_leOxOGkVO7CiqhCGtQ2xdDPw2DQqL3TKhm4/s828/IMG-5554.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="820" data-original-width="828" height="317" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3EV8KRviiJZ1btcK7y5CuBO5fZffBPEn-gA_FZadxMfelkHz40c-o7ZSdpaJdnPgruhnn1VyoATGcxY3jiVXecvXWMmVeZLbBuiTbago_leOxOGkVO7CiqhCGtQ2xdDPw2DQqL3TKhm4/w320-h317/IMG-5554.jpg" title="Foto: domiczytapl" width="320" /></a></div><p style="text-align: justify;">Britt poruszyła kwestie nastoletnich problemów, z którymi boryka się wielu młodych ludzi na całym świecie, bez względu na swój status materialny, przynależność do grupy społecznej czy uzdolnienia. Stworzyła historię uniwersalną, fundując swoim bohaterom emocjonalną bombę: poczucie osamotnienia, burzliwe relacje z rodzicami, żałobę po utracie bliskiej osoby, wreszcie depresję. Jednak w tym tyglu przejmujących do szpiku kości uczuć autorka wymieszała również bezwarunkową akceptację, miłość oraz przyjaźń. I w ostatecznym rozrachunku wydaje się, że to te jasne emocje wygrywają.</p><p style="text-align: justify;">Tytułowy Landon to robiący dobrą minę do złej gry badboy, maturzysta, dla którego „sex, drugs and rock&roll” to chleb powszedni. Z kolei Shay – o rok młodsza koleżanka – jest jego totalnym przeciwieństwem: poukładana, z łatwością zjednująca sobie ludzi, artystyczna dusza. Z początkowej klasycznej relacji „hate/love”, łączącej parę głównych bohaterów, wyrasta głęboka więź, wyjątkowa relacja pełna wsparcia i zrozumienia dla najbardziej depresyjnych zakątków duszy Landona. Tak, Landona. Bo to on boryka się ze swoimi demonami, przyduszającymi go każdego dnia do ziemi, utrudniając normalne funkcjonowanie. I tylko Shay dostrzega tę walkę i głęboki smutek schowany za grubą fasadą pozorów, którymi obwarował się chłopak. Kiedy mury Landona kruszeją okazuje się, że jest dla niego nadzieja, o ile tylko podejmie walkę z depresją. O ile w ogóle przyzna głośno, że na nią cierpi.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh66QrB4cnrV_K8vN64jIjtTK5dv3OKDWyHeVrsKCCP8_ydSO6N7wYzaRMKHxlopbtg_D1RDUvyi54j5ofVMCQBijkXj70jgR9FvkXBoiNvTwQ13WwfVGv9fXM3vmcfHzPMqsRPIf3hMnA/s828/IMG-5555.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Foto: domiczytapl" border="0" data-original-height="818" data-original-width="828" height="316" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh66QrB4cnrV_K8vN64jIjtTK5dv3OKDWyHeVrsKCCP8_ydSO6N7wYzaRMKHxlopbtg_D1RDUvyi54j5ofVMCQBijkXj70jgR9FvkXBoiNvTwQ13WwfVGv9fXM3vmcfHzPMqsRPIf3hMnA/w320-h316/IMG-5555.jpg" title="Foto: domiczytapl" width="320" /></a></div>Czy Landonowi i Shay pisany jest happy end? Czy podążanie własną drogą, a nie tą, którą zaplanowali dla niego inni, przełoży się na uzdrowienie relacji ze światem, a przede wszystkim z samym sobą? A może Landon założy kolejną maskę? Bo przecież odkrył w sobie naturalny talent aktorski. Kto zna wcześniejsze powieści amerykańskiej pisarki romantyczno-obyczajowych powieści ten wie, że wszystko jest możliwe.<p></p><p style="text-align: justify;">Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Filia za egzemplarze recenzenckie książek jednej z moich ukochanych pisarek, z którą z ogromną przyjemnością spotkałabym się jeszcze raz na jakichś targach książki <3.</p>Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-68126497241779408192020-08-29T10:11:00.005+02:002020-08-29T10:11:48.332+02:00Recenzja: "Gwiazda północy, gwiazda południa" - Joanna Lampka <p> Premiera: 12 czerwca 2020</p><p style="text-align: justify;"><i>"Obawiała się tego poranka. Spodziewała się ostrego wypytywania. Co robiła w Sagessi? Z kim się spotykała? O czym rozmawiała? Jaką rolę odegrała w burdzie, która wybuchła w Hotelu de la Republique? Nastawiała się na różne metody śledztwa i w myślach przygotowywała sobie reakcje na możliwe scenariusze. A tu niespodzianka. Ian o nic jej nie pytał. Ucieszył się, że nic jej się nie stało w czasie tej awantury i tyle. Daremnie wypatrywała w jego oczach podejrzliwości i niepokoju, oznak napięcia na twarzy. Jego szeroki uśmiech był urzekająco chłopięcy, a w tęczówkach odbijało się bezchmurne niebo" - fragment powieści. </i></p><p style="text-align: justify;">Oto książka moich wakacji! Przeczytałam ją jednym tchem, zarywając dla niej nockę, bo perypetie dwudziestoczteroletniej oficer wywiadu i księżniczki Królestwa Żeglarzy w jednej osobie, Aline Sages, tak mnie zafascynowały. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqrgMAX1bUxj1Tcx5w90bzdRvsZkqgPgyBFwkjDig_goVHXNoef_T3WIqUXC0JDUVT90RXyNLEfSKU4BzZKutAemgX5g7Jn-zPrN6vBRTWAZbg6qo6yufRWZnEVQJgFI2apuF_Kv77hPQ/s2048/D65A5308-0C71-40C4-8AD2-2A1ADD2FC158.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqrgMAX1bUxj1Tcx5w90bzdRvsZkqgPgyBFwkjDig_goVHXNoef_T3WIqUXC0JDUVT90RXyNLEfSKU4BzZKutAemgX5g7Jn-zPrN6vBRTWAZbg6qo6yufRWZnEVQJgFI2apuF_Kv77hPQ/w328-h328/D65A5308-0C71-40C4-8AD2-2A1ADD2FC158.JPG" width="328" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;">Joanna Lampka znana jako "Szwajcarskie Blabliblu" wykreowała niesamowitą żeńską postać oraz towarzyszący jej kobiecy oddział do wojskowych zadań specjalnych. A że autorka wplotła w fabułę wątki fantastyczne (umiejętności programowania umysłów, wyniesione z Klasztoru Shan-Thi) to ich moc idealnie komponuje się z przygodowym i nieco awanturniczym charakterem powieści. </p><p style="text-align: justify;">Jeśli dodam do tego jeszcze element romantyczny, bo „złoty chłopiec” z surferską duszą i fizjonomią, a jednocześnie następca tronu w Cesarstwie Słońca skradł serce Aline, to mamy perfekcyjną książkową mieszaninę, gwarantującą przednią rozrywkę. </p><p style="text-align: justify;">W trakcie lektury miałam takie dziwne przebłyski, że Lampka inspirowała się Wiedźminem (nazewnictwo niektórych miejscowości) czy Avatarem (święte drzewo będące głównym punktem pewnej społeczności), jednak to absolutnie nie odbiera „Gwieździe północy, gwieździe południa” świeżości.</p><p style="text-align: justify;">Lampka pisze lekko, barwnie i z dbałością o detal i jakąż frajdę sprawiło mi to, że wydawca zadbał o korektę tekstu - nie dopatrzyłam się w nim ani jednej literówki czy błędu ortograficznego, co ostatnimi czasy zdarza mi się zbyt często.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4hvZa6mImZI3HWQymb7bCokgt_oLkxCNlw1ToFbGHdK6erng__zjoSfpsH3umW3tah-hliVqeiykg_r35Jg41wVKPJ89OIK9lImDVq0dmmfAGnWlJRfgtEb-TqD5HGIDGch2yzcfEggU/s4032/IMG-3835.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="4032" data-original-width="3024" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4hvZa6mImZI3HWQymb7bCokgt_oLkxCNlw1ToFbGHdK6erng__zjoSfpsH3umW3tah-hliVqeiykg_r35Jg41wVKPJ89OIK9lImDVq0dmmfAGnWlJRfgtEb-TqD5HGIDGch2yzcfEggU/w246-h328/IMG-3835.jpg" width="246" /></a></div><p style="text-align: justify;">Jestem też pod wrażeniem map zamieszczonych na początku książki, dzięki którym bardzo łatwo mogłam rozeznać się w uniwersum powieści i przejrzeć zakamarki Kontynentu Zachodniego, będącego miejscem akcji. </p><p style="text-align: justify;">Z utęsknieniem czekam na ciąg dalszy tej historii, a wręcz mocno domagam się kolejnego tomu cyklu #mistrzgry jak najszybciej.</p><p style="text-align: justify;">Wydawnictwo AlterNatywne - dziękuję Wam za egzemplarz recenzencki książki.</p>Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-45482990675695255542020-07-07T09:58:00.003+02:002020-07-07T14:01:58.769+02:00Recenzja: "Candidate experience. Jeszcze kandydat czy już klient?" - Maja Gojtowska Premiera: 16 września 2019<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
"Czyżby z doświadczeniami kandydatów było jak z walizką? Ile włożysz, tyle wyjmiesz? (...) Zadowolony kandydat staje się adwokatem marki rekrutera lub organizacji, w której pracuje. Za profesjonalny proces odwdzięcza się, jak może, np. rekomendacjami potencjalnych kandydatów lub nowych klientów, którzy potrzebują wsparcia w procesach rekrutacyjnych" - fragment książki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dziś przychodzę do Was z recenzją nietypową, bo dotyczącą książki z mojego zawodowego poletka. Pracuję w dziale HR i wszystko to, co związane z najwyższymi standardami pracy w działce, w której się specjalizuję, a związanej między innymi z rekrutacją pracowników oraz budowaniem pozytywnego wizerunku pracodawcy, jest mi niezmiernie bliskie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Maja Gojtowska, której blog <a href="https://gojtowska.com/blog/">Gojtowska.com</a> staram się regularnie odwiedzać, na niemal trzystu stronach książki "Candidate experience. Jeszcze kandydat, czy już klient" zawarła mnóstwo praktycznych informacji na temat budowania doświadczeń kandydatów, z którymi spotykamy się w procesie poszukiwania nowych pracowników.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie19bCfwMf8JEv-JKQNkA_AhkwRJ-HvtSgiIjAPB1b4IVIv8M3szI-lza3MGXfARYaaDxbvxSVjffTxkuGUj0oOgPFu0n1fi7LGDjLQK64_RnitYRGHFldoN0dz9Q8rMYCeYWlUDV-23s/s1600/ce.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="820" data-original-width="828" height="316" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie19bCfwMf8JEv-JKQNkA_AhkwRJ-HvtSgiIjAPB1b4IVIv8M3szI-lza3MGXfARYaaDxbvxSVjffTxkuGUj0oOgPFu0n1fi7LGDjLQK64_RnitYRGHFldoN0dz9Q8rMYCeYWlUDV-23s/s320/ce.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Maja dzieli się w tej książce swoimi obserwacjami, ale przede wszystkim praktykami, które w codziennym biznesowym życiu stosowane są w znanych w Polsce firmach. To naprawdę merytoryczna lektura, która osoby przekonane do traktowania kandydatów jak partnerów na każdym etapie rekrutacji utwierdza tylko w przekonaniu, że idą dobrą ścieżką, a tych niezaznajomionych jeszcze z CE naprowadza na właściwą drogę. Nie da się ukryć, że tak jak zadowolony z obsługi klient wystawi pozytywną opinię i jeszcze wróci, tak niezadowolony wystawi opinię negatywną i długo nie zapomni, jak został potraktowany, najprawdopodobniej zniechęcając kolejne osoby do kontaktu z daną firmą. Podobnie sprawa się ma z osobami ubiegającymi się o pracę i to zarówno z tymi, którym finalnie została złożona oferta pracy, jak i z tymi, którzy z jakichś przyczyn pracy nie otrzymali. Siła marketingu szeptanego jest w takim momencie nie do przecenienia, bo nigdy nie wiadomo, kiedy z daną osobą przyjdzie nam się spotkać ponownie i na podstawie jakich wrażeń - dobrych czy złych - będzie ona do tej relacji podchodzić.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zachęcam wszystkich rekruterów, HR-owców, team leaderów, kierowników, ogólnie mówiąc, każdego, kto ma do czynienia z rekrutacją personelu, do zapoznania się z tym tytułem. Bo jeśli się uczyć, to od najlepszych :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-69949306021854667092020-06-30T14:03:00.003+02:002021-01-11T12:45:10.612+01:00Akcja #CzytajLegalnieiPozwólLegalnieCzytaćInnym<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="text-align: justify;">Drodzy Zaczytani!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: justify;">Aktywnie działam w social mediach związanych z czytaniem i promocją czytelnictwa. Na swoim Instagramie <a href="https://www.instagram.com/domiczytapl/">@domiczytapl</a> dzielę się z Wami wrażeniami z lektur, polecam książki, pokazuję wycinek swojego prywatnego życia, a także poruszam ważne według mnie kwestie dotyczące literackiego (ale nie tylko ;)) świata.</span><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: justify;">I tak się wczoraj złożyło, że post jednej z moich ulubionych pisarek uruchomił we mnie organiczną potrzebę zaapelowania do wszystkich, którzy czytają i/lub udostępniają nielegalne ebooki czy PDFy książek, a także audiobooki.</span><br />
<br />
Niech ten wpis stanowi swoistą bazę wiedzy o możliwościach legalnego czytania, bo w dobie powszechnego dostępu do Internetu, smartfonów i komputerów naprawdę nie trzeba zniżać się do kradzieży cudzej własności intelektualnej, a tym jest udostępnianie w różnych internetowych miejscach plików z książkami elektronicznymi czy dokumentami dźwiękowymi bez zgody autora. Zachowania noszące znamiona przestępstwa należy bezwzględnie piętnować, wskazując zgodne z prawem ścieżki dostępu do literatury.<br />
<br />
Hasłem przewodnim mojej blogersko-bookstagramowej aktywności jest #CzytajiPozwólCzytaćInnym, a teraz chciałabym je poszerzyć i ukuć kolejne:</div>
<div style="text-align: justify;">
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
✅<b>CZYTAJ LEGALNIE I POZWÓL LEGALNIE CZYTAĆ INNYM</b>✅</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Weź sobie do serca, że czytając książki pobrane z nielegalnych źródeł, de facto okradasz pisarzy - chociaż póki co, nie ma na to w polskim prawie paragrafu! Pod żadnym pozorem nie wrzucaj zakupionych przez siebie ebooków w formacie ePub czy Mobi (o tych pirackich ściągniętych z sieci czy plikach pdf niebędących ebookami i mp3 niebędących audiobookami, a nawet tych fizycznie przepisanych z książek nieposiadających swoich wersji elektronicznych nie wspominając!) do Internetu i szerokiego, bliżej niezidentyfikowanego użytku! Wszelkiego typu chomiki, torrenty, rapidu, doci, freedisci czy docery, a co gorsza "beztroskie" grupy na Facebooku to źródła nielegalnych kopii książek elektronicznych i audiobooków, które w ogóle nie mają prawa się tam znaleźć. A że na legalnie sprzedanym egzemplarzu swojej książki polski autor zarabia średnio 2-3 złote, to jest po prostu zbrodnia w biały dzień. Tym bardziej, że złodzieje mydlą użytkownikom oczy, że na przykład Legimi czy Storytel to taki lepszy "chomikuj", bo przecież w przypadku pierwszych płacisz abonament (tak! za dostęp do legalnego źródła), a w przypadku drugich za transfer danych (ale to już - moi drodzy - ordynarne złodziejstwo, bo opłaty spływają do właścicieli pirackich kont, a nie do autorów i wydawców!). </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Bądź odpowiedzialny/a za kulturę, którą tworzą pisarki i pisarze i za przestrzeganie praw autorskich oraz ochronę własności intelektualnej, które są wyraźnie opisane w <a href="https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19940240083/U/D19940083Lj.pdf?fbclid=IwAR3SYl9fkR2niid5p2JAvraC1xdLuCWngCIoEjuBCAJmQT5Fh7R2o32XSWA">Ustawie o prawie autorskim</a>!</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Jeśli udostępniasz tego typu treści za pośrednictwem platform do współdzielenia plików, łamiesz prawo. Oczywiście w polskim systemie prawnym póki co ścigane jest wyłącznie udostępnianie nielegalnych kopii dzieł (książek, muzyki, zdjęć, filmów), a nie ich pobieranie na tzw. użytek prywatny, jednak sami zobaczcie ile stracą autorzy, jeśli chociażby każda z osób, która czyta ten wpis pobrałaby piracką książkę swojej ukochanej pisarki... Matematyka nie kłamie. Rachunek jest prosty. </div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhputJtIjAxEbEqrmeRG2DGM_dwyekeUT-UG01oxy3f_chsDg60-hfYWY2Hbkhu_KfkBYXjlY3hpplaN7Tak_ttWC8RD5g3r0UwR-M6K3iJ5xzI7hJUFqU5BwfbcvBBhzPAxIahtjnlxjg/s1600/image0.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="500" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhputJtIjAxEbEqrmeRG2DGM_dwyekeUT-UG01oxy3f_chsDg60-hfYWY2Hbkhu_KfkBYXjlY3hpplaN7Tak_ttWC8RD5g3r0UwR-M6K3iJ5xzI7hJUFqU5BwfbcvBBhzPAxIahtjnlxjg/s320/image0.png" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div>
A przecież!</div>
<div>
<br /></div>
<div>
📚 Istnieją dostępy do <a href="https://www.legimi.pl/">Legimi</a> czy <a href="https://www.empik.com/go">Empik Go</a>, w których za okładkową cenę jednej książki (a nawet dużo taniej) masz miesięczny dostęp do olbrzymiej liczby książek elektronicznych i audiobooków - LEGALNIE i bez narażania twórców na straty (tak, otrzymują wynagrodzenie za pobrane/przeczytane ebooki). Z pomocą może również pójść baza najtańszych ebooków <a href="https://upolujebooka.pl/">Upoluj ebooka</a> oraz <a href="https://woblink.com/katalog/ebooki/darmowe">Woblink</a>, <a href="https://virtualo.pl/">Virtualo</a> czy <a href="http://www.publio.pl/index.html">Publio</a>. Nie zapominajmy o <a href="https://www.storytel.com/pl/pl/">Storytel</a> i <a href="https://audioteka.com/pl/">Audioteka</a> jako o dostawcach audiobooków. Co ciekawe, również Sklep Play dostępny na każdym smartfonie z Androidem ma zakładkę "Książki" i tam otwiera się księgarnia, a raczej ebookarnia, w której znajdziemy bardzo tanie książki elektroniczne.<br />
<br />
Ja sama czytam legalnie ebooki z Legimi za 19,99 zł miesięcznie - jest to opłata doliczana do mojego abonamentu telefonicznego w sieci Play i naprawdę kilkoma kliknięciami uruchamiamy dostęp, a zrezygnować z niego można w każdej chwili. Opcja uruchomienia sobie dostępu do biblioteki Legimi jest również dostępna w pozostałych sieciach komórkowych.<br />
<br />
Mam również dostęp do Empik Go w ramach współpracy barterowej z serwisem, który udostępnia w pakiecie ebooki i audiobooki. Aplikacja jest intuicyjna i bardzo sprawnie działa (moja szcześcioletnia córka już uzależniła się od słuchania książek i nawet wykupiłam dla niej osobny dostęp do pakietu Empik Go ;)).<br />
<br />
📚 Jeśli czytasz po angielsku i dysponujesz czytnikiem Kindle, to <a href="https://www.amazon.com/free-ebooks-Kindle-Store/s?k=free+ebooks&rh=n%3A133140011">Amazon</a> oferuje dostęp do tysięcy darmowych ebooków ZA DARMO. Aktualnie za okrągłe 0 złotych możesz nabyć między innymi "Corrupt" Penelope Douglas czy książki Jane Austen! Edit z dnia 2.07.2020 - dowiedziałam się, że aby pobierać z Amazona i czytać darmowe anglojęzyczne ebooki wystarczy mieć na smartfonie zainstalowaną darmową aplikację Amazon Kindle.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
📚 Jeśli jednak masz ograniczone zasoby finansowe, zajrzyj do swojej lokalnej biblioteki i zapytaj o dostęp do ebooków - kodów do Legimi właśnie, bo w tym aspekcie Legimi mocno współpracuje z polskimi książnicami. Ba! W ogóle znajdź najdogodniejszą dla Ciebie bibliotekę na mapie swojej miejscowości, wyrób kartę biblioteczną i czytaj do woli książki papierowe, znajdujące się w księgozbiorach publicznych wypożyczalni. Możesz też poprosić znajomego o pożyczenie książki dla Ciebie, jeśli zasoby Twojej biblioteki są niewystarczające. Ponadto, istnieje również <a href="https://wolnelektury.pl/">Biblioteka Internetowa Wolne Lektury</a> :) To również w bibliotekach można uzyskać bezpłatny dostęp do ebooków i/lub audiobooków. Naprawdę, warto chociażby zadzwonić i porozmawiać z pracownikami bibliotek o możliwościach czytania z poszanowaniem praw autorskich.<br />
<br />
Ja nie wyobrażam sobie czytania książek naszej Ali bez zaopatrywania się w nowe tytuły w sieci katowickich bibliotek. Dzięki funduszom z tzw. "Budżetu Obywatelskiego" książnice w Katowicach mają środki na zakup smakowitych nowości.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
📚Możesz śledzić akcje wymian książkowych organizowanych na przykład przez stowarzyszenie <a href="http://silesiaczyta.pl/">Śląscy Blogerzy Książkowi</a>.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
📚Możesz brać udział w tzw. book tourach czy rozdaniach książkowych organizowanych przez blogerów czy samych autorów na ich instagramowych czy facebookowych profilach.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
📚Dobrym pomysłem jest śledzenie grup książkowych na Facebooku, dzięki którym również można dowiedzieć się, czy ktoś nie chce oddać/wymienić książki ze swojej prywatnej biblioteczki; bo grupy na FB to NA SZCZĘŚCIE nie tylko miejsce nielegalnego obrotu ebookami.</div>
<div>
<br />
📚Jeśli masz obok siebie czytających przyjaciół czy członków rodziny, to zawsze możecie zorganizować zrzutkę na zakup książek czy dostępów do platform z legalnymi ebookami - w grupie siła (i oszczędność :)).<br />
<br />
📚 A co z zasobami naszych prywatnych biblioteczek? Ależ dzielmy się nimi! Pożyczajmy zaufanym osobom nasze woluminy. Niech książka żyje, daje radość, a nie tylko kurzy się na półce ;)<br />
<br /></div>
<div>
📚Możesz również rzucić okiem na <a href="https://www.wattpad.com/">Wattpad</a>, za pośrednictwem którego wielu twórców publikuje fragmenty, a nawet całość swoich tekstów. Pisarki i pisarze również na swoich dedykowanych stronach internetowych dzielą się ze swoimi czytelnikami wyrywkami (często całkiem sporymi) swojej twórczości, a także uruchamiają własne sklepy, w których można zakupić książki z autografami bezpośrednio od nich. Taką fajną opcję zakupu książki bez pośredników oferują na przykład <a href="http://melissadarwood.com/sklepik.html">Melissa Darwood</a> i <a href="https://www.karolinawojciak.com/sklep">Karolina Wójciak</a>.<br />
<br />
📚 Za darmo można mieć również dostęp do ebooków i audiobooków w ramach cyklicznych akcji, promujących czytelnictwo. Mam tu na myśli na przykład kampanię czytelniczą <a href="https://czytajpl.pl/">Czytaj.PL</a>, dzięki której możemy późną jesienią każdego roku przez miesiąc czytać nowości za free! Śledźcie ich poczynania, bo w aktualnym pandemicznym 2020 roku można już było poczytać bezkosztowo dzięki apecjalnej akcji na czas kwarantanny narodowej <a href="https://czytajpl.pl/2020/04/15/polec-dalej-z-czytaj-pl-edycja-specjalna-na-czas-kwarantanny/">Poleć dalej z Czytaj PL</a>.<br />
<br />
Ponadto, doskonale pamiętam zeszłoroczną kooperację Audioteki ze stacjami paliw BP, podczas której w zamian za kod otrzymywało się dostęp do wybranego audiobooka <a href="https://bp.audioteka.com/">Audioteka - kolekcja BP</a>.<br />
<br />
Ma zatem sens śledzenie doniesień o przeróżnych akcjach i kampaniach, które zarówno wspierają czytelnictwo, jak i samych pisarzy.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
📚Warto pamiętać o tym, że można tanio kupić książki w popularnych dyskontach, niedrogich księgarniach stacjonarnych typu <a href="https://takczytam.com/">Tak Czytam</a>, księgarniach internetowych np. <a href="https://www.taniaksiazka.pl/">Tania książka</a>, <a href="https://bonito.pl/?id=1">Bonito</a> czy <a href="https://skladnicaksiegarska.pl/">Składnica księgarska</a>, a także w starych dobrych antykwaria<span id="goog_1325109879"></span><a href="https://www.blogger.com/"></a><span id="goog_1325109880"></span>tach (również tych internetowych), a nawet na wyprzedażach prywatnych domowych biblioteczek, w których zabrakło miejsca na nowe tytuły. Warto śledzić newslettery rozsyłane przez księgarnie internetowe, antykwariaty czy sprawdzać informacje o ofertach specjalnych bezpośrednio na stronach wydawców, bo można dowiedzieć się, że na wybrane tytuły są na przykład 50% promocje :) Kiermasze książek organizują również biblioteki - dzięki twojemu wkładowi, książnica będzie mogła zainwestować w nowości. Tak przy okazji, aby nasze biblioteki mogły zaopatrywać się w nowe książki, warto oddawać swoje głosy na ten cel w ramach tzw. Budżetu Obywatelskiego!<br />
<br />
Ja jestem wielką fanką książkowych zakupów w <a href="https://www.swiatksiazki.pl/">Świecie Książki</a> z darmowym odbiorem w salonie.<br />
<br />
W tym miejscu warto również wspomnieć o możliwości zakupu książek w księgarniach kameralnych, których olbrzymią wartością dodaną jest niepowtarzalna atmosfera, doradztwo i obecność na mapie lokalnych małych biznesów związanych z literaturą. W Katowicach takim miejscem jest na przykład <a href="https://www.facebook.com/pages/category/Bookstore/Black-Woolf-2342637252726508/">Black Woolf Coffee & Books</a>, dzięki któremu można zakupić książki anglojęzyczne. Kto z kolei jest z Dolnego Śląska na pewno kojarzy <a href="https://www.facebook.com/Ksi%C4%99garnia-Atena-Kamienna-G%C3%B3ra-367410339945317/">Księgarnię Atena z Kamiennej Góry</a>, której właścicielka z powodzeniem promuje między innymi polskiej pisarki.<br />
<br />
📚 Zdaję sobie sprawę z tego, że czasem chcielibyśmy mieć nowość "już, zaraz, teraz", a nielegalne pliki z książkowymi świeżynkami kuszą na długaśnych listach folderów w nielegalnych źródłach. ALE! Warto wykazać się cierpliwością dla dobra naszych twórców! Można przecież zrobić książkową listę prezentową i z okazji urodzin, ślubu, imienin, świąt, dnia matki, dnia dziecka, dnia ziemi, etc. zasugerować rodzinie, przyjaciołom, kolegom z pracy, że marzycie o takiej a nie innej książce! Istnieją też karty podarunkowe, bony prezentowe, wszelkiego typu vouchery, które także mogą być idealnym rozwiązaniem do zrealizowania naszych czytelniczych potrzeb. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
📚Jesteś świadkiem, że ktoś dopytuje w sieci o "darmowe pdf-y/ebooki"? Reaguj! Zaznacz, że takie zachowanie jest złe. Podziel się informacjami o legalnych źródłach lektur. Jak pokazują doświadczenia pisarzy obrót nielegalnymi ebookami w Internecie, nie tylko za pośrednictwem platform typu Chomikuj, Doci czy Freedisc, ale i na przykład przy okazji aukcji charytatywnych, jest olbrzymim problemem, przeliczanym na tysiące realnych egzemplarzy ich książek. Takie praktyki powinny być bezwzględnie zgłaszane administratorom grup czy stron.<br />
<br />
Pamiętaj, że opłacanie sobie dostępu do zasobów zawartych u konkretnych użytkowników dostępnych w Internecie stron typu Chomikuj czy Rapidu to żadne legalne działanie. Ty nie odwdzięczasz się autorom dzieł nielegalnie tam udostępnianych, a nieświadomie (a często z pełną premedytacją) im szkodzisz! Pisarki i pisarze, których książki znalazły się w sieci, nic z twojego podejścia "oszukałam/em system" lub "ale ja nie wiedziałam/em" nie mają i nie będą mieć, bo twoje środki lądują na koncie serwisu czy konkretnego użytkownika. Zatem, sorry not sorry, <b>okradasz ich ludzi pióra, a także wydawców, korektorów, redaktorów, tłumaczy</b>.<br />
<br />
📚Miej świadomość, że pisarka/pisarz otrzymuje wynagrodzenie od każdego egzemplarza swojej książki zakupionej/pobranej/przeczytanej legalnie! Zatem Legimi czy Empik Go rozliczają się z wydawcami i autorami tak samo, jak biblioteki rozliczają się z twórcami za wypożyczenie ich książek. Od 2015 roku obowiązuje w Polsce <a href="http://www.prawoautorskie.gov.pl/pages/posts/wynagrodzenie-za-wypozyczenia-biblioteczne-public-lending-right-986.php">"wynagrodzenie za wypożyczenie"</a> - zaimplementowano wtedy w naszym kraju "public lending right", tj. prawo publicznego użyczenia. Zatem pobierając książki z "gryzoni", "wolnych dysków" oraz wymieniając się ebookami i pdf-ami na facebookowych grupach <b>OKRADASZ TWÓRCĘ</b>.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Czytelnicze pójście na łatwiznę i korzystanie z nielegalnych książkowych źródeł jest słabe! Zastanów się, czy chcesz, aby twoi ulubieni autorzy przestali tworzyć, bo odbierasz im część możliwości zarobkowania? Tak jak Robert Lewandowski zarabia na grze w piłkę nożną, tak pisarze zarabiają na pisaniu książek. Bądź odpowiedzialnym konsumentem i zastanów się dwa razy zanim ściągniesz "lewy" plik z Internetu.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlfCRg-9PqAjimsLHUszkuUWhYqbbgs2XK3snGs2RiSchsXdpn-gECwvYLqb8JaLXIE329weyXKKIopE3S1uoXXwS8DqfwqwGGicVY1dWZM8WnQVtT_tsrqLfphBT-bARSOOh_TuUJrDw/s1600/E62888A7-AFB9-4835-B49C-1D43AD2DB41A.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlfCRg-9PqAjimsLHUszkuUWhYqbbgs2XK3snGs2RiSchsXdpn-gECwvYLqb8JaLXIE329weyXKKIopE3S1uoXXwS8DqfwqwGGicVY1dWZM8WnQVtT_tsrqLfphBT-bARSOOh_TuUJrDw/s320/E62888A7-AFB9-4835-B49C-1D43AD2DB41A.JPG" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Dołączajcie do akcji <b>#CzytajLegalnieiPozwólLegalnieCzytaćInnym by Domi czyta</b>, podając dalej link do mojego wpisu i powyższe zdjęcie z logo kampanii przeciw książkowemu piractwu. Choćby kilka osób zastanowiło się nad swoją aktywnością w Internecie i zmieniło swoje zachowanie, to już będzie krok w dobrą stronę, sprawiający, że nasi ukochani twórcy będą nadal pracować, pisząc dla nas powieści.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Zapraszam wszystkich blogerów, wydawców, twórców słowa pisanego, czytelników, biblioteki i wszystkich zainteresowanych do podania informacji o akcji dalej ! <3 Bo nic nie działa tak dobrze, jak #akcjaedukacja i zwykła rozmowa :)<br />
<br />
Ja sama miałam okazję sporo opowiedzieć o akcji w <b>wywiadzie</b> dla Dziennika Zachodniego prowadzonego przez Marię Olechę-Lisiecką w ramach cyklu "Prolog": <b><a href="https://dziennikzachodni.pl/prolog-odc-84-maria-olechalisiecka-rozmawia-z-dominika-matula-promotorka-czytelnictwa-i-autorka-bloga-domi-czyta/ar/c13-15070012">Rozmowa z Dominiką Matułą - promotorką czytelnictwa i autorką bloga Domi czyta</a>. </b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Zachęcam Was do poczytania o kwestii legalnego czytania, o której napisali między innymi:</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Legalna Kultura <a href="https://www.legalnakultura.pl/pl/prawo-w-kulturze/prawo-w-praktyce/news/2747,sciaganie-z-internetu-kto-moze-zapukac-do-drzwi?fbclid=IwAR1fLNj3wTPGo_PIJWrHSLesvOTMeyBqjdFOm5K6H1lNkQpv3BOp4bgGUds">"Ściąganie z Internetu. Kto może zapukać do drzwi"</a> oraz <a href="https://legalnakultura.pl/pl/legalne-zrodla/ksiazki">"Legalna źródła książki"</a>, a także <a href="https://www.legalnakultura.pl/pl/prawo-w-kulturze/prawo-w-praktyce/news/3498,pisarze-przeciwko-ksia-z-kowemu-piractwu?fbclid=IwAR2IT0-kfdfHLGbHnOTIk8ozY_Z4pfz6ywFq1do9s2R7xjnD4zBYLbO-oxw">"Pisarze przeciwko książkowemu piractwu. Czyli dlaczego należy pobierać e-booki wyłącznie z legalnych źródeł"</a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Ewelina Nawara z bloga My fairy book world <a href="https://www.myfairybookworld.pl/2018/08/czytelniku-czytaj-legalnie.html">"Czytelniku, czytaj legalnie"</a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Michalina Foremska z bloga Papierowy Bluszcz <a href="https://papierowybluszcz.wordpress.com/2019/08/24/wywiad-monika-holyk-arora-2/?fbclid=IwAR2GbgxGT8tl5wgOA-voClzDXO7XiKvLpmMxT9CUpyxlOV3Nx_E7WvPtJms">"Wywiad o pobieraniu plików z sieci"</a><br />
<br />
Serwis Granice.pl <a href="https://www.granice.pl/news/pisarze-z-listem-otwartym-do-premiera-maja-dosc-piractwa-e-bookow/8562?fbclid=IwAR17oP0v_LOSIdEEw_HUwa3DUwlQ_KJlvxoalx074VQHRDpiTuV1MAb-hUE">"Pisarze z listem otwartym do premiera. Mają dość piractwa e-booków"</a> <a href="https://www.granice.pl/news/ebooki-czy-mozna-sciagac-czy-to-legalne/9719">"Ebooki-czy-mozna-sciagac-czy-to-legalne"</a> oraz <a href="https://www.granice.pl/news/nielegalne-ebooki-prawo-odpowiedzialnosc-karna/9905?fbclid=IwAR2sqLM1QQnk_UeHPrDHIA0r9K_HDwsXgkeFfaiX0c0kO9ZmX-7Ge_i5LlY">"Pisarze i blogerzy walczą z piratami w sieci. Odpowiedzią jest hejt"</a><br />
<br />
Martyna Senator <a href="https://www.facebook.com/martynasenator/photos/a.1498108196923443/3091988970868683/?type=3&theater">"Czytaj legalnie"</a><br />
<br />
Agata Czykierda-Grabowska <a href="https://www.facebook.com/agataczykierdagrabowska/photos/a.462454063920094/1635814853250670/?type=3&theater">"Czy autor dostaje wynagrodzenie za pobrany plik w abonamencie Legimi?"</a><br />
<br />
Ewa Mielczarek <a href="http://ebimielczarek.pl/wypozyczenia-biblioteczne/">"Wypożyczenia biblioteczne"</a> oraz <a href="http://ebimielczarek.pl/wspieraj-za-darmo/">"Jak za darmo wspierać pisarzy?"</a><br />
<br />
Wirtualnywydawca.pl <a href="https://wirtualnywydawca.pl/2020/07/polscy-pisarze-walcza-z-piractwem-e-bookow/?fbclid=IwAR1p4SUXW1qINeSs0dxlwdIMfRlJ0KTDZbZxy5kiO6lRzN1k9MeXUaE9xTY">"Polscy pisarze walczą z piractwem e-booków"</a><br />
<br />
Rynek-ksiazki.pl <a href="https://rynek-ksiazki.pl/aktualnosci/piractwo-e-bookow/?fbclid=IwAR1AJpDDuIR7UJuOojalsUO5us-vU6J8JP1HF60fCaN7i5SaryzPWicCb78">"Powraca temat piractwa e-booków"</a><br />
<br />
Marzena Gaczoł z bloga Matka Puchatka <a href="https://www.matkapuchatka.pl/2020/01/e-booki-pod-lupa-czytasz-legalnie.html?fbclid=IwAR18fjE1A6RY-hYYyd04xYixA5k3vurM2XF2DIvLy5f3jMidihY0sZupOWY">"E-booki pod lupą; czytasz legalnie?"</a><br />
<br />
PC World <a href="https://www.pcworld.pl/news/Darmowe-ebooki-skad-legalnie-pobierac-e-ksiazki-za-darmo,421651.html">"Darmowe ebooki. Skąd legalnie pobierać e-książki za darmo?"</a><br />
<br />
Angelika Zdunkiewicz z bloga Lustro Rzeczywistości <a href="http://www.lustrorzeczywistosci.pl/2020/06/dlaczego-warto-czytac-ebooki-i-jak.html">"Dlaczego warto czytać ebooki i jak robić to legalnie?"</a><br />
<br />
Woblink <a href="https://woblink.com/blog/gdzie-znalezc-darmowe-ebooki/">"Gdzie znaleźć darmowe ebooki?"</a><br />
<br />
Alina z bloga Z herbatą wśród książek <a href="http://zherbatawsrodksiazek.blogspot.com/2017/01/darmowe-ebooki-skad-brac-panie-premierze.html?m=0">"Darmowe ebooki - skąd brać, panie premierze?"</a><br />
<br />
Iwona Banach <a href="https://iwonabanach.blogspot.com/2019/07/okradalnosc-nowy-wyznacznik-wielkosci.html">"Okradalność - nowy wyznacznik wielkości autora"</a> oraz <a href="https://iwonabanach.blogspot.com/2018/02/niektorzy-ludzie-sa-nienormalni.html?fbclid=IwAR02D-b6vky4Gny3Pm70NgzL5zmc_h2dkmftDRD_y0-0GOqXnRHgqIJYmlc">"Złodziejska paranoja? Czy tylko paranoja?"</a><br />
<br />
Writerat <a href="https://writerat.pl/wywiad-z-ewelina-dobosz-legalna-kultura-z-perspektywy-autora/?fbclid=IwAR38HL6RpQZQv7_l8hSJvL-fV7mZyMOGEeBrFpNeBQaN0L9PLySWI9zargs">"Wywiad z Eweliną Dobosz: Legalna kultura z perspektywy autora"</a><br />
<br />
Stacjaksiazka.pl <a href="https://stacjaksiazka.pl/inne/skad-wziac-ksiazki-za-darmo/">"Skąd wziąć książki za darmo?"</a><br />
<br />
Wojciech Chmielarz <a href="https://www.facebook.com/wojciechchmielarz.pisarz/posts/1431345777057790?__tn__=K-R">"Co można, a czego nie można zrobić z naszą twórczością"</a><br />
<span id="goog_1327539015"></span><a href="https://www.blogger.com/"></a><span id="goog_1327539016"></span><br />
Lubimyczytać.pl <a href="https://lubimyczytac.pl/kopiowanie-ksiazek-w-internecie-o-problemie-glosno-mowia-znani-pisarze">"Kopiowanie książek w Internecie"</a><br />
<br />
Stacjaksiazka.pl <a href="https://stacjaksiazka.pl/inne/po-pierwsze-nie-chomikuj-slow-kilka-o-kradziezy-ksiazek-w-bialy-dzien/?fbclid=IwAR3dpJ_dD5U57xWIPBhGXo9L2hA3lrVcTtQ4VXo_HPVvyVqYD3RXVvPnwes">"Po pierwsze nie chomikuj! Słów kilka o kradzieży książek w biały dzień"</a><br />
<br />
Magazyn Law Business Quality <a href="http://magazynlbq.pl/stop-nielegalnemu-pobieraniu-ksiazek-w-internecie/?fbclid=IwAR0Hs46REkelzecn7xfhNuKwJtF_4MUOOF-H06ZN692EL4Sg3YEcZXDYiyU">"Stop nielegalnemu pobieraniu książek w internecie"</a><br />
<br />
Virtualo <a href="https://virtualo.pl/?go=legalne_ebooki">"#antypiracimy - legalne ebooki"</a><br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1333" data-original-width="828" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9cgMYVxJqjnTkOdPNK2a058cqhPb_TKpA-20K6qbp_ZLzvJZ03oewrTmzLN1I1Rs_XZPGbf7Uc9KDIIWDZQxQ-jsFyU4cO117p8Zio_HMRiCHLHxYToANryTStz37j2BNjbYyPXZFAP0/s320/IMG-2928.jpg" width="198" /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJdZmSgfZkZmeKkXKFBQkMVUbMwBE9Xvthc-U-F97O1I0KSNHp-2Wv-OkqkVKhR9M20mAih5gZ6CcQlrVqzfR1GIKamJZw8-y0Aczl1r5HBw8B5Hg1VW_yPbFpHjpmbNRwg050nv060P4/s1600/IMG-3078.PNG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJdZmSgfZkZmeKkXKFBQkMVUbMwBE9Xvthc-U-F97O1I0KSNHp-2Wv-OkqkVKhR9M20mAih5gZ6CcQlrVqzfR1GIKamJZw8-y0Aczl1r5HBw8B5Hg1VW_yPbFpHjpmbNRwg050nv060P4/s320/IMG-3078.PNG" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div>
Pozdrawiam Was,</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Domi</div>
<div>
<br /></div>
</div>
<br />
<br />Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-80879712320694228452020-06-01T09:15:00.002+02:002020-06-01T09:15:52.112+02:00Recenzja przedpremierowa: "Moja mroczna Vanesso" - Kate Elizabeth RusselPremiera: 17 czerwca 2020<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>"- Dlaczego ty go chronisz? - pyta mama. Oddycha ciężko, przewierca mnie spojrzeniem. To nie jest pytanie zadane w gniewie. Ona naprawdę nie rozumie. Czuje się zdezorientowana - moim postępowaniem, całą tą sprawą. - Przecież cię skrzywdził.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Kręcę głową; mówię prawdę:</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- Nie skrzywdził" - fragment powieści.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Debiut prozatorski Kate Elizabeth Russell to bolesna, targająca wrażliwością czytelnika na wszystkie strony, a wreszcie przejmująca powieść, dzięki której możliwe jest rozprawienie się z mitem nadawania cech romantycznych związkom pedofilskim. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To policzek, a chyba nawet solidny cios z półobrotu wymierzony Vladimirowi Nabokovowi, którego "Lolita" dla głównej bohaterki Vanessy Wye jest niemalże biblią. Tak, nie boję się użyć takiego porównania. Bo kiedy piętnastolatka wpada w sidła przemyślnego, ociekającego intelektem nauczyciela literatury, podsuwającego jej dwuznaczne fragmenty z uznanych dzieł literackich, a jednocześnie budującego w niej przekonanie o jej wyjątkowości oraz o porozumieniu dusz, to cały jej świat zaczyna kręcić się wokół tego seksualnego drapieżnika. Jak wyczytać możemy w "Moja mroczna Vanesso" czterdziestodwuletni Jacob Strane dosłownie ugłaskuje Vanessę, oswaja ją, dając jej fałszywe złudzenie sprawstwa, a co gorsza przerzucając na nią odpowiedzialność za zachowanie ich ohydnej relacji w tajemnicy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jako że Russel przedstawia nam wydarzenia w dwóch perspektywach czasowych - tej z czasów utrzymywania przez Vanessę kontaktów ze Strane'em w latach 2002-2007 oraz tej, w której ma ona już trzydzieści dwa lata w roku 2017, to możemy dostrzec, jak bardzo silną więź zbudował z nią jej oprawca. Przy czym ona jako oprawcy nie chciała postrzegać go przez lata...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSkcBhYPJnuPULqrU_vHn0ptm7GvZRwSGG_cFGNMx-ZODVNk-cbpQGUeleXa3oZV0eTMRnOIiUt5HyaXgFx2E61ncJQ7syen1sHHB8VYk8mkwbWNdSYcgsNQxHQtp2xoyhj1B1TxOI34U/s1600/moja+mroczna+vanesso.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSkcBhYPJnuPULqrU_vHn0ptm7GvZRwSGG_cFGNMx-ZODVNk-cbpQGUeleXa3oZV0eTMRnOIiUt5HyaXgFx2E61ncJQ7syen1sHHB8VYk8mkwbWNdSYcgsNQxHQtp2xoyhj1B1TxOI34U/s320/moja+mroczna+vanesso.jpg" width="240" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
W swojej bardzo dobrze stylistycznie napisanej książce (ukłony dla tłumacza!), Russel rozłożyła na czynniki pierwsze każdy psychologiczny mechanizm, który sprawił, że dorosła kobieta utknęła w umyśle piętnastolatki, nie mogąc wyzwolić się z absolutnie niszczycielskiej relacji ze Strane'em. Vanessa żyje bowiem obok siebie, niemal obok swojego ciała, uciekając od trudnej prawdy i chociaż ma przebłyski, że to, co robił jej Strane było wykorzystywaniem seksualnym inicjowanym tylko i wyłącznie przez niego, to niewiarygodnie silne psychiczne odruchy obronne, blokują jej realne postrzeganie sytuacji i zdrowe funkcjonowanie w społeczeństwie. To również mocne uderzenie w cały katalog zachowań charakterystycznych dla destrukcyjnego pod każdym względem pedofila, będącego w stanie niemal w białych rękawiczkach osaczyć swoją ofiarę i dzień po dniu ją niszczyć.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ponadto, autorka unaoczniła boleśnie, jak otoczenie ofiary może przegapić ważne symptomy wyraźnie wskazujące na zło, jakiego ofiarą może paść uczennica czy córka... Jako mama dziewczynki przeżywałam tę historię całą sobą, płakałam i wściekałam się, że dorosły człowiek, będący w pełni świadomy swoich czynów, a do tego odpowiedzialny za edukację, waży się na zaspokajanie swojej żądzy w ten manipulatorski i szpetny sposób.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wierzę, że Vanessa mogła się zakochać w pięknym umyśle profesora Strane'a. Nie mogę jednak przejść do porządku dziennego nad tym, że mężczyzna ten z pełną premedytacją wykorzystał jej słabość do niego i jej ciało, nazywając ten proceder niesamowitą miłością. Ja mam na to tylko jeden epitet: potworna krzywda, a wszelkie próby nadawania czynom pedofilskim wymiaru romantycznego czy usprawiedliwiania ich w jakikolwiek sposób (czy to w literaturze czy kinematografii) są do szpiku kości złe.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zgadzam się z okładkowym blurbem Gillian Flynn, że tę książkę powinien przeczytać każdy, ponieważ jest to bardzo ważny głos w dyskursie na temat ochrony dzieci i młodzieży przed złym dotykiem. W moim odczuciu, każdy dorosły jest odpowiedzialny za to, aby chronić młodych ludzi - dziewczęta i chłopców - przez przemocą seksualną. Gwałt na ciele dziecka, to przecież jedna z największych obok przemocy psychicznej krzywd, jaką można wyrządzić nieukształtowanej istocie, która zasługuje na pełne wsparcie oraz czystą i bezwarunkową miłość nie tylko w Międzynarodowym Dniu Dziecka, ale każdego dnia i pod każdą szerokością geograficzną. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czy główną bohaterkę "Moja mroczna Vanesso" naprawdę cechował wewnętrzny mrok? Jak bardzo trauma z dzieciństwa przekreśla dorosłe życie? W jaki sposób - o ile w ogóle - można rozpocząć to życie na nowo, wegetując de facto w oparach ciężkiego stresu pourazowego? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
O tym z pewnością przekonacie się, sięgając po tę najnowszą propozycję Wydawnictwa Otwarte, a ja serdecznie dziękuję wydawcy za możliwość przedpremierowej lektury oraz zrecenzowania tego niezmiernie istotnego tytułu. </div>
Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-8114026526782967142020-05-18T12:33:00.000+02:002020-05-18T12:33:44.273+02:00Recenzja patronacka: "(Nie)Zdobyta 2" - Melissa Darwood<div style="text-align: justify;">
Premiera: 13 maja 2020<br />
<br />
<i>"- Jesteś odważna. - Ujmuje moją twarz. - Ciężko trenowałaś, żeby wyruszyć na tę wyprawę. Postawiłaś wszystko na jedną kartę. Masz w sobie siłę, jesteś uparta, konsekwentna, dążysz do celu... - Zawiesza głos, badając wzrokiem moją twarz, po czym zatrzymuje go na ustach i przesuwa kciukiem po dolnej wardze. - Do tego jesteś tak cholernie piękna, że oszaleję, jeśli zaraz cię nie pocałuję. Pytanie tylko, czy za złamanie twoich zasad z marszu nie dostanę od ciebie w pysk" - fragment powieści.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFuMGTsCILvUXvhRle5qIpuDKNs9jZ1aZZhFd3hvKAgAxPWkbueXJVXmZx9-rt_ZNlGhFvicRGNJZIK3aoqenD9QF5qsYCouNz3Roc0Lp-FyyPuJGfn9By1DSfKtqKxqx6JYP-SFRDuPQ/s1600/IMG-2019.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="807" data-original-width="828" height="311" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFuMGTsCILvUXvhRle5qIpuDKNs9jZ1aZZhFd3hvKAgAxPWkbueXJVXmZx9-rt_ZNlGhFvicRGNJZIK3aoqenD9QF5qsYCouNz3Roc0Lp-FyyPuJGfn9By1DSfKtqKxqx6JYP-SFRDuPQ/s320/IMG-2019.jpg" style="cursor: move;" width="320" /></a>Polski rynek wydawniczy obfituje w książki wszelakiego gatunku. Nie brakuje oczywiście chętnie wybieranych opowieści miłosnych, które mają spowodować u odbiorców mrowienie w wielu częściach ciała.<br />
<br />
Zabierając się za lekturę "(Nie)Zdobytej 2" spodziewałam się płomiennego romansu pomiędzy bohaterami, których bardzo polubiłam: <b>Julią Kabat i Jeremim Jansonem</b>, okraszonego wyimkami z historii alpinizmu oraz przygodowo-humorystycznymi wątkami.<br />
<br />
Autorka zadbała o to, aby kontynuacja przebiła tom pierwszy, serwując mi nie tylko wyżej wspomniane elementy, ale i zwroty akcji oraz zupełnie niespodziewany finał, po którym musiałam głęboko odetchnąć i uspokoić kołatanie serducha.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tym razem Julka wchodzi na górskie szlaki (te polskie i te zagraniczne), aby doprowadzić do końca swój projekt napisania książki o ataku na K2 zimą w wykonaniu wspinacza Jeremiego Jansona. Mocno intrygowało mnie to, jak rozwinie się relacja między Julką a JJ-em, ponieważ tom pierwszy zakończył się w takim miejscu, jakich czytelnicy nie znoszą, o ile na horyzoncie już nie majaczy dalsza część. Kto miał okazję poznać i polubić Julkę i Jeremiego, ten pokocha ich i doceni jeszcze bardziej po lekturze drugiego tomu, bo to naprawdę wyrazista i ognista para. Kto jednak jeszcze tej nieszablonowej dwójki nie zna, niech nadrabia! Julki nie da się nie polubić, taka jest sympatyczna, pozytywnie zakręcona i waleczna. A Jeremi? Hmmm... on jest facetem, z którym można konie kraść, a jednocześnie oddawać się fantazjom w wersji full HD z jego udziałem ;) #JeremiJansonTeam powinien rosnąć w siłę!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7tY3egkvErdHk2WLRrcsTIYmZSvBJNKs6Hy66eyRkRQLPIXJ8LGV-BI47L7a_44hXCl_3OswaGPWhdZRNcNoUawjfzVMRYhIZcVo5XTqD2jjWBLNOzgpVLnaABjAFtUDlm19KKyLLst0/s1600/IMG-2020.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="817" data-original-width="828" height="315" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7tY3egkvErdHk2WLRrcsTIYmZSvBJNKs6Hy66eyRkRQLPIXJ8LGV-BI47L7a_44hXCl_3OswaGPWhdZRNcNoUawjfzVMRYhIZcVo5XTqD2jjWBLNOzgpVLnaABjAFtUDlm19KKyLLst0/s320/IMG-2020.jpg" width="320" /></a></div>
Niezmiernie się cieszę, że mogłam towarzyszyć Melissie Darwood w jej drodze do samodzielnego wydania "(Nie)zdobytej 2", a także kolejny raz wziąć jej książkowe dziecko pod swoje patronackie skrzydła.<br />
<br />
Dziękuję Ci Mel za <b>zaufanie</b> i trzymam kciuki za to, aby Twoje <b>górskie <i>love story</i></b> trafiło do szerokiego grona czytelniczek i czytelników, udowadniając, że nie sposób wydania a jego jakość broni się sama!<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-56029050074587061092020-01-27T09:13:00.000+01:002020-01-27T09:13:50.646+01:00Recenzja przedpremierowa: "Krok trzeci" - Bartosz SzczygielskiPremiera: 29 stycznia 2020<br />
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Rzuciła się w stronę kuchni. Musiała zmyć krew ze skóry. Pozbyć się tego zapachu, koloru i widoku, którego prędko nie zapomni. Kiedy tylko odkręciła wodę, a jej ciężki strumień uderzył o powierzchnię zlewu, nie wytrzymała i rozpłakała się jak małe dziecko. W komorze, która powoli napełniała się wodą, leżał nóż. Nie znała go, nie pochodził z jej domu, a to nie było najgorsze. Ostrze tonęło we krwi" - fragment powieści.</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Co jest prawdą, a co mirażem? Jak oddzielić fakty od zwichrowanej rzeczywistości? Ile trzeba postawić kroków, aby dotrzeć do prawdy czy źródła problemu? I w końcu, jak bardzo pogmatwana może być ludzka psychika, prowadząc człowieka niekiedy w tak mroczne miejsca, że nie sposób wydostać się z nich samodzielnie?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Takie pytania nasuwały mi się w trakcie lektury najnowszej książki Bartosza Szczygielskiego, pisarza, który przykuł do siebie moją uwagę nietuzinkową kryminalną serią pruszkowską. "Trzeci krok" to thriller psychologiczny z elementami kryminału, w którym nie brakuje charakterystycznego dla autora mroku, surowości, dosadności i trafnych spostrzeżeń związanych z ludzką naturą oraz zjawiskami społecznymi.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpVYhL84JgWowTx3Ivz2VG23lqNqgA3lS8jDLCMI2UFRM2M1ESWVgESes8pWhGj2U54iKM7CmIOj79zzuLTV1Ok9n4t7ypPFt28bRP4ld_yMKyX_8SnMzum_jmCekHzMWH0K7R8MD1Lo8/s1600/trzeci+krok.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="811" data-original-width="828" height="313" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpVYhL84JgWowTx3Ivz2VG23lqNqgA3lS8jDLCMI2UFRM2M1ESWVgESes8pWhGj2U54iKM7CmIOj79zzuLTV1Ok9n4t7ypPFt28bRP4ld_yMKyX_8SnMzum_jmCekHzMWH0K7R8MD1Lo8/s320/trzeci+krok.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mamy rok 2014. Trzydziestoośmioletnia Magda Bułhak (tutaj zagwozdka, czy to nazwisko przypadkowo nawiązuje do autora "Mistrza i Małgorzaty" Michaiła Bułhakowa, czy to czysty przypadek?) rozpoczyna rozpaczliwą walkę o siebie, swoje małżeństwo i rozliczenie się z przeszłością. Kobieta straciła poczucie czasu na trzy dni, a to co jej się przytrafiło, powoduje ciarki na plecach. Jej towarzyszką w ustaleniu swojego statusu jest przyjaciółka Nina - pewna siebie i swoich walorów kobieta, która dla Magdy jest pewnym niedoścignionym wzorem.<br />
<br />
I tutaj postawię kropkę. Bo nie można o wydarzeniach opisanych w "Kroku trzecim" pisać zbyt dużo, aby nie popaść w sidła tzw. "spoilera". Mogę wam jednak zdradzić, że dość szybko w trakcie lektury doszłam do wniosku, że Magdę i jej przyjaciółkę Ninę łączy specyficzna relacja, którą można zrzucić na karb traumatycznych wydarzeń sprzed lat i którą niejeden psychiatra wziąłby chętnie na swój profesjonalny warsztat. Magda i Nina są jak "jing i jang" - jedna spokojna, zachowawcza i niepewna siebie; druga przebojowa, wygadana i odważna. W tej relacji wydaje się nie być miejsca dla Damiana - męża Magdy, którego kobieta usilnie poszukuje, bo facet nie daje znaku życia. Autorowi udało się zafundować mi spore zaskoczenie, jeśli chodzi o wszystkie elementy tej książkowej układanki. Co ważne, machina fabuły Szczygielskiego rozkręca się powoli, ale bardzo konsekwentnie, co sprawia, że książka jest nieodkładalna, tym bardziej, że zawiera bardzo dobrze rozpisane kwestie psychologiczne. To swoiste studium kobiecej psychiki po traumie, a każda scena ma według mnie niebagatelne dla całokształtu zdarzeń znaczenie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Smaczku całej powieści dodaje fakt, że na jej kartach odnaleźć możemy ukłon w stronę fanów serii z Gabrielem Bysiem w roli głównej :) Serdecznie Ci za ten manewr Bartku dziękuję, podobnie jak Wydawnictwu W.A.B. za możliwość przedpremierowej lektury tego tytułu.<br />
<br />
Czytajcie koniecznie!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-68515344569266077932020-01-11T12:02:00.000+01:002020-01-11T12:02:59.878+01:00Recenzja przedpremierowa: "Berdo" - Anna CieślarPremiera: 25 lutego 2020<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>"Czasem przypominał sobie, że w jego bieszczadzkim życiu bywały inne dni: kiedy włóczył się od rana do wieczora tak po prostu, bo las i droga wzywały go, a on chciał odpowiedzieć na wezwanie. Kiedy powracała tęsknota za dzikością i budził się zew. Odezwała się w nim niespokojna część duszy, ta, która nie pozwalała mu siedzieć w chacie, kazała ruszać na szlak. Bywało, że wracał po dwóch, trzech dniach, jakby nigdy nic, na zgrzanym koniu, spocony, ze zmierzwionymi przez wiatr włosami, zmęczony i brudny. Ale szczęśliwy. Śnił o rozgwieżdżonym niebie, o koniach, polanach i ogniskach, o muzyce i śpiewanych pieśniach, o wozach i pobrzękujących patelniach. W snach przeżywał to wszystko, czego nie było mu dane doświadczyć, a czym słyszał w opowieściach kobiety, która próbowała zastąpić mu matkę. Potem znów budził się w nim zew wędrówki, dusza włóczęgi" - fragment powieści.</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Powyższy cytat to kwintesencja tytułowego Berda alias Michała Moslera - głównego bohatera debiutanckiej powieści Anny Cieślar (chociaż napisana jest tak dojrzale, z dbałością o styl i detal, że jestem pod ogromnym wrażeniem pisarskiego talentu autorki). Słowo "berdo" wywodzi się ze starosłowiańskiego "br'do", oznaczając "pagórek", "górę", ale i "stromą górę" czy "przepaść". Które z tych znaczeń przyświecało autorce, kiedy tworzyła swojego bohatera - tego nie wiem, ale mogę przypuszczać, że przymiotnik "stromy" oraz rzeczownik "przepaść" idealnie oddają charakter książkowego "Berda".<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIg9Q8-vJglZZJtYdaOJ-19vXvt4IA3sykU_gFWqcz8Jwh9BxqC8HF5XSKQ5GKuVbNBFbjbRJjFFTnu3mzw9-ipH1rpWY0ZZO759wS-gpBjOlBnRqvvKMOGzJPukU9T9qms0EoEq791d4/s1600/IMG-0626.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="741" data-original-width="750" height="316" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIg9Q8-vJglZZJtYdaOJ-19vXvt4IA3sykU_gFWqcz8Jwh9BxqC8HF5XSKQ5GKuVbNBFbjbRJjFFTnu3mzw9-ipH1rpWY0ZZO759wS-gpBjOlBnRqvvKMOGzJPukU9T9qms0EoEq791d4/s320/IMG-0626.JPG" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czytając tę powieść towarzyszyło mi uczucie, że jest ona dramatyczną historią drogi, ucieczki, podzieloną na dwa etapy: przed i po. Bo swego czasu na drodze Berda stanęła młodsza od niego kobieta, dla której był gotów się ustatkować i oddać wszystko. Jednak Iza zrejterowała, kiedy połączyło ją z Berdem dziecko... Zatem tak, życie Berda zostało podzielone grubą kreską na czas przed Izą i czas po Izie, a z wyrwą pozostawioną przez nią mężczyzna nie zdołał sobie poradzić. Nawet fakt, że został ojcem uroczego, wrażliwego na naturę i los zwierząt chłopca, nie zmienił jego szorstkiego, gniewnego, często wręcz brutalnego podejścia do otoczenia.<br />
<br />
Nie można nie wspomnieć w tym miejscu, że Berdo jest kłusownikiem, który w jeden z najohydniejszych sposobów zasadza się na dziką zwierzynę: zastawia wnyki. Do tego bardzo dobrze posługuje się kuszą i wszelkimi myśliwskimi akcesoriami, których nie powstydziłby się żaden adept szkoły przetrwania w głuszy. Bieszczady to dom wilków - gatunku pozostającego pod szczególną ochroną, co nie przeszkadza Berdowi realizować na nie zleceń. Bo ten kto dobrze zapłaci dostanie wilczą skórę czy czaszkę. Jako że Berdo bardziej skupiony jest na sobie, swoich zadaniach i zagłuszaniu bólu po stracie miłości swojego życia, jego sześcioletni, nadzwyczaj dojrzały jak na swój wiek, syn Radek chowa się pod okiem lokalnego artysty, leciwego twórcy ikon o imieniu Milionen Jahren. Staruszka oraz chłopca łączy niesamowita relacja oraz szacunek i miłość do natury, zwłaszcza do wilków. Chłopiec nie potrafi pojąć (podobnie jak ja, czytając bardzo naturalistyczne opisy kłusowniczych praktyk), że można odstrzelić przepiękne dzikie zwierzę, czy też na oczach dziecka skrócić żywot pokąsanego przez wilka ukochanego psa, zamiast go leczyć.<br />
<br />
Powieść Anny Cieślar jest dzika i tętniąca oddechem bieszczadzkich mgieł, lasów i górskich masywów, poprzez które wiodą szlaki, te turystyczne i te mniej uczęszczane, znane wyłącznie mieszkańcom południowo-wschodniego krańca Polski. To jednocześnie powieść o głębokiej więzi dziecka z rodzicem, którą niezmiernie trudno jest zerwać, choćby rodzic był oschły i szorstki wobec swojej pociechy, a także ranił je słowem, czy brakiem obecności i uwagi. Z jednej strony jest to studium upadku człowieka, który zagalopował się w swoich czynach i skierował je nie tylko do zwierząt, ale i do ludzi, a z drugiej strony to paradoksalnie obraz powolnego procesu budowania w sobie poczucia odpowiedzialności za małego człowieka. Finał powieści pozostawia jednak czytelnika w osłupieniu, bo coś, co wydawało się już zakończone, otwiera się na nowo...<br />
<br />
Przeczytajcie proszę tę klimatyczną historię, w której nie brak zwrotów akcji, wywołujących dreszcze. Radka i Milionen Jahren nie sposób nie pokochać, a Berda do teraz próbuję rozpracować, chociaż w dużej mierze odsłonił motywy swojego działania. Jednak co dalej? Jak zakończyła się sprawa Berda, jego syna i Milionen Jahren? Czy Iza rzeczywiście odeszła, stawiając na nowe życie?<br />
<br />
W tym momencie chciałabym gorąco poprosić autorkę o to, aby wróciła wraz z wykreowanymi przez siebie bohaterami w bieszczadzkie połoniny, bo "Berdo" aż prosi się o kontynuację!<br />
<br />
Niezmiernie dziękuję Wydawnictwu "Znak Literanova" za wzmiankę o debiucie Anny Cieślar, bo to naprawdę wartościowa i nieszablonowa książka, która jest jednocześnie piękna i trudna.<br />
<br />
Serdecznie polecam! </div>
Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-5309724873393372922020-01-09T08:58:00.000+01:002020-01-09T08:58:31.446+01:00Recenzja przedpremierowa: "Położna z Auschwitz" - Magda KnedlerPremiera: 15 stycznia 2020<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>"Teraz wracała na swój blok i szukała pokrzepienia w słowach, które wypowiedziała do doktora. Żadnych. Ani jednej matki zmarłej przy porodzie i ani jednego dziecka. Triumf życia. Mimo wszystko" - fragment książki.</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Magda Knedler ponownie dokonała jakże ważnej w literaturze rzeczy, mianowicie oddała hołd tym, którzy zasługują na najwyższe wyróżnienia i nieustającą pamięć za swoje niezłomne człowieczeństwo. Pierwszy raz stało się to za sprawą "Moich przyjaciółek z Ravensbrück", a teraz otrzymujemy historię Stanisławy Leszczyńskiej zamkniętą na kartach "Położnej z Auschwitz".<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivm2sPL0PAJ4l507R8bS6V7ckYgaHhEiqcPizZ_68n6vRKV6sSn7nItQBVxhjcaBZEJWeHKD0n-IL7nfwJRhXGT8fe-TUiuIGjfVpMCn07QUHQEFz_jLvDZzNBFbhovakpJY-5NrcLD1c/s1600/IMG-0625.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="738" data-original-width="750" height="314" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivm2sPL0PAJ4l507R8bS6V7ckYgaHhEiqcPizZ_68n6vRKV6sSn7nItQBVxhjcaBZEJWeHKD0n-IL7nfwJRhXGT8fe-TUiuIGjfVpMCn07QUHQEFz_jLvDZzNBFbhovakpJY-5NrcLD1c/s320/IMG-0625.JPG" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cierpienie kobiet, dzieci. Niewiarygodne tortury i eksperymenty. Śmierć wyzierająca z każdego zakątka kombinatu śmierci Auschwitz-Birkenau. I on. Doktor Josef Mengele. To z nim codziennie miała złowrogą styczność tytułowa "położna z Auschwitz" Stanisława Leszczyńska i nie ugięła się ani pod jego spojrzeniem ani morderczymi rozkazami. Ale żeby przedstawić obozowe losy Leszczyńskiej autorka zastosowała ciekawy zabieg narracyjny, przeplatając narrację pierwszoosobową z trzecioosobową. Oddała bowiem Knedler głos młodej Warszawiance, przewiezionej do Birkenau transportem powstańców warszawskich, która trafiła na Stanisławę w obozie kobiecym i stała się obserwatorką położniczej misji Stanisławy, jej wielkiej wiary we wsparcie Matki Boskiej oraz ponadprzeciętnej kreatywności, jeśli chodzi o stworzenie choćby namiastki normalności w urągających człowieczeństwu warunkach.<br />
<br />
Z kolei narracja trzecioosobowa przypadła fragmentom poświęconym bezpośrednio życiu Leszczyńskiej, a także Menegelemu, który docenia profesjonalizm Leszczyńskiej, a jednocześnie nie może pojąć, jakim cudem chroni ona swoje rodzące podopieczne.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Knedler przedstawiła okrucieństwo obozowe, którego opisy mroziły mi krew w żyłach zwłaszcza w momentach poświęconych dzieciom, jednak umiejętnie zrównoważyła je wplatając w swoją opowieść fakty z codziennego życia Stanisławy sprzed jej wywózki do obozu. Życia rodzinnego, życia zawodowego. Dzięki tej książce otrzymujemy obraz kobiety z misją, kobiety o ogromnym sercu, niespotykanej wiedzy, cechującej się przekonaniem o sile kobiet płynącej z natury.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niezmiernie ważna jest "Położna z Auschwitz" wśród innych książek inspirowanych horrorem niemieckich obozów koncentracyjnych i brutalnością II Wojny Światowej. Jest ona swoistym manifestem człowieczeństwa i kobiecości, a jej bohaterka - położna Stanisława Leszczyńska - uosobieniem humanitaryzmu absolutnego w nieludzkich czasach. Wiara - Nadzieja - Miłość - niczym mantra wyrywają się z każdego słowa, zachowania czy spojrzenia Stanisławy, która dla otaczających ją w Auschwitz-Birkenau kobiet była niezłomną, empatyczną i odważną Mamą. Co ważne, mimo bezpośredniej styczności z Josefem Mengele, z codziennym widokiem śmierci zadawanej również niewinnym noworodkom przez bestie w ludzkiej skórze, Leszczyńska pozostała osobą organicznie niezdolną do nienawiści. To postać niesamowita, która w dzisiejszych czasach byłaby wzorem profesjonalnego położnictwa i doradztwa laktacyjnego.<br />
<br />
Nie wolno nam zapomnieć... Nie wolno nam dopuścić do tego, aby w naszym oku czy sercu rozpanoszył się znany z baśni o Królowej Śniegu okruch lodu, znieczulający nas na krzywdę drugiego człowieka. Bo obojętność potrafi zabić tak samo, jak realne narzędzie zbrodni.<br />
<br />
Premiera już 15 stycznia 2020 roku.<br />
<br />
Serdecznie dziękuję Wydawnictwu "Mando" za możliwość przedpremierowej lektury tej niezwykłej książki.</div>
<br />Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-11066531195053082782019-12-10T15:17:00.001+01:002019-12-10T15:17:45.618+01:00Przedpremierowa recenzja patronacka: "(Nie)zdobyta" - Melissa DarwoodPremiera: 11 grudnia 2019<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Słucham go i zasmuca mnie fakt, że ludzie są aż tak wielkimi szkodnikami. Mogłoby się wydawać, że taka wyprawa górska oznacza kontakt z dziewiczą przyrodą, tym, co nieosiągalne dla człowieka. Zdobycie ośmiotysięcznika jest postrzegane przez zwykłych zjadaczy chleba jako ogromny wyczyn. Podziwiamy tych, którzy mają siłę, determinację i pasję, by zmierzyć się z nieprzewidywalną potęgą wysokich gór. Tymczasem rzeczywistość wygląda nieco inaczej, kiedy spojrzy się na skutki wypraw wysokogórskich.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- Zdecydowanie za mało się o tym mówi - stwierdzam ze stanowczością. - Ludzie nie mają o tym pojęcia. </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- Ma pani okazję to zmienić - patrzy mi w oczy.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- I tak właśnie zrobię.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Czuję przypływ podekscytowania. No proszę, to się Lidia zdziwi, kiedy przeczyta o tym w książce. Może się wreszcie przekona, że ekologia może być chwytliwym tematem" - fragment powieści.</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Po mocno przedpremierowej lekturze najnowszej książki Melissy Darwood pt. "(Nie)zdobyta" od razu wiedziałam, że z nieskrywaną przyjemnością przygarnę ją pod moje patronackie skrzydła. A to za sprawą pary głównych bohaterów - dziennikarki Julii oraz alpinisty Jeremiego, których utarczki i przeciąganie liny, a następnie kooperacja w słusznym celu sprawiły mi podczas lektury niesamowitą frajdę. A jeśli do tego dołożymy budowane od pierwszego ich spotkania niemal namacalne napięcie, które konsekwentnie utrzymywane jest aż do ostatniej strony, to otrzymujemy historię romantyczną, jakiej na polskim rynku wydawniczym jeszcze nie było!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoaKfu5RSmw08LZllKop8AKiB7oGNUYOaKw3OXZ_0mgIK7N5oAr8q1QlWiWL3cmiSKtCSGYGnU-mWmaWb1XWExLh-7IDS_5hJSdxW7gn8Zxw6bJnjgXMYBS3TayQziDig_twC-1yVFXnU/s1600/niezdobyta+recka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="741" data-original-width="750" height="316" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoaKfu5RSmw08LZllKop8AKiB7oGNUYOaKw3OXZ_0mgIK7N5oAr8q1QlWiWL3cmiSKtCSGYGnU-mWmaWb1XWExLh-7IDS_5hJSdxW7gn8Zxw6bJnjgXMYBS3TayQziDig_twC-1yVFXnU/s320/niezdobyta+recka.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zapamiętajcie poniższe hasła!</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Dowcipne dialogi.</li>
</ul>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Pełne charakteru główne postacie oraz chemia między nimi (scena masażu obolałej po pierwszym treningu Julki - crème de la crème ;)).</li>
</ul>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Morderczy trening przygotowujący kobietę do wspinaczki wysokogórskiej.</li>
</ul>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Przesłanie ekologiczne.</li>
</ul>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Miłość do gór i znaczenie ryzyka podejmowanego przez wspinaczy.</li>
</ul>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Dysfunkcja, którą można przekuć w atut.</li>
</ul>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Piorunujące zakończenie.</li>
</ul>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Oto smakowita kombinacja zaklęta w pierwszym tomie nowej serii Darwood z górskimi szlakami oraz dziennikarstwem ważnym społecznie w tle. Dołączcie razem ze mną do #teamJeremi, bo takich bohaterów, którzy nie dość, że wyglądają jak młodzi bogowie, a do tego są szarmanccy, nieustępliwi i jednocześnie emanujący wewnętrznym ciepłem oraz seksapilem, nie ma zbyt wielu. I co więcej, Jeremi posiada tak wielkie serce, jak góra, którą chce zdobyć (tutaj miejsce na rozanielone westchnienie ;)). </div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A sama Julka? To niesamowicie waleczna kobieta, która niczym kultowy Rocky Balboa krok po kroku szykuje się do walki, tyle że w jej wypadku z własnymi słabościami oraz niebezpiecznymi górami. Ta pozytywnie zakręcona i pełna werwy osóbka bezapelacyjnie podbiła moje serce, ponieważ uwielbiam silne damskie osobowości, które wiedzą czego chcą i konsekwentnie do tego dążą. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przygoda, miłość i góry - czegóż można chcieć więcej? Melissa Darwood wie, jak rozkochać w swoich książkach czytelniczki i robi to brawurowo w swoim romansie z nutą komedii oraz ważnym przesłaniem! Melissa potrafi swą bogatą wyobraźnię ubrać w takie słowa, że bez najmniejszych przeszkód zagłębiamy się w lekturze, doskonale się przy tym bawiąc. Ta rozrywkowa historia daje jednak również przestrzeń do refleksji nad tym, jak bardzo człowiek zapomina się w swoich dążeniach do podporządkowywania sobie przyrody w imię zaspokajania swoich (często chorych) ambicji.<br />
<br />
Bo czy mieliście świadomość, że Mount Everest przypomina wysypisko śmieci? Że są tacy wspinacze, którzy zdobywają ośmiotysięczniki nie dla obcowania z naturą i pokonywania własnych słabości, ale dla zrobienia sobie "selfie" na szczycie, ignorując przy tym konieczność posprzątania po swoim obozowisku? Nie? Ja również nie zdawałam sobie z tego problemu sprawy, ponieważ jestem bardziej stworzeniem nadmorskim niż górskim, a zatem nie zwracałam uwagi na te kwestie. Dzięki "(Nie)zdobytej" ten stan rzeczy uległ zasadniczej zmianie.<br />
<br />
Serdecznie dziękuję autorce za zaufanie i możliwość współpracy przy kolejnym tytule, który wyszedł spod jej klawiatury :) Od samego początku podeszłam do tej książki niesamowicie entuzjastycznie i wierzę, że i wy - moi drodzy Zaczytani - ten entuzjazm podzielicie.</div>
<div>
<br /></div>
<br />
<br />
<br />Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-27913355264436559412019-12-06T08:25:00.000+01:002019-12-06T08:25:24.375+01:00Wywiad: Domi czyta i pyta, czyli Paulina Świst w krzyżowym ogniu pytań<div style="text-align: justify;">
Drodzy zaczytani! Dzisiaj na moim blogu gości jedna z najbardziej tajemniczych pisarek na polskim rynku wydawniczym. Jej kryminalno-erotyczne powieści bardzo przypadły do gustu czytelnikom, chociaż wielu – w tym mnie – wprawiły w pewną konsternację. Bo jak to? Jej debiutancki „Prokurator” to nie 100% kryminał, a erotyk z nutą sensacji? Paulina Świst potrafi zaskakiwać, a jej kryminały prawniczo-policyjne z domieszką pikanterii schodzą z każdym nowym tytułem na pniu.<br />
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp7sS0xNMYgdWwEIoyuNE6-fvbfwX_pHT15ByYp3N87wyKXUcC3eiSuOMAZfqQUkEuzSac7s6KfFUnDvTFyb47VIJxhuUIOZCCbs8f_Do7MnxcxW13xMOb26WIz3RS0WBkSDiJ-a2R_ic/s1600/77163548_828941634191782_6206448959305547776_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp7sS0xNMYgdWwEIoyuNE6-fvbfwX_pHT15ByYp3N87wyKXUcC3eiSuOMAZfqQUkEuzSac7s6KfFUnDvTFyb47VIJxhuUIOZCCbs8f_Do7MnxcxW13xMOb26WIz3RS0WBkSDiJ-a2R_ic/s320/77163548_828941634191782_6206448959305547776_n.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Foto: Paulina Świst</td></tr>
</tbody></table>
<b><br /></b>
<b>Domi: Paulino, serdecznie Ci dziękuję za Twoje pozytywne nastawienie do mojej propozycji wywiadu, która to nadeszła krótko po premierze Twojej najnowszej książki pt. „Sitwa”. To Twoja piąta powieść, a do tego dorzuciłaś jeszcze w tym roku opowiadanie w antologii „Zabójcze święta”.</b><br />
<br />
<i>Paulina: Cześć Domi :* To prawdziwa przyjemność móc z Tobą pogadać, nawet wirtualnie ;)</i><br />
<br />
<b>Domi: Jak Ci się zatem pisało taką krótką formę i czym różni się dla Ciebie praca nad opowiadaniem od pracy nad powieścią? </b><br />
<br />
<i>Paulina: Wbrew temu, czego się obawiałam, praca nad opowiadaniem to była czysta przyjemność. Pewnego dnia siedziałam w Areszcie Śledczym i czekałam na widzenie z oskarżonym. Bardzo długo czekałam </i>😉<i> Wyjęłam więc brudnopis …. i tak powstał zarys opowiadania „Więzienie” </i>😉<i> To zabawne, ale pisząc powieść zwykle mam ochotę skończyć ją w połowie... Muszę ją wtedy odłożyć, poczekać na nowe pomysły. Tymczasem, gdy pracowałam nad opowiadaniem, napisałam o połowę tekstu za dużo </i>😉<i> Zdecydowanie wolę kiedy dopisuję scenki, niż kiedy muszę je usuwać </i>😊<br />
<b><br /></b>
<b>Domi: Z upodobaniem miksujesz w swoich książkach wątki kryminalne i erotyczne. Skąd wziął się pomysł na taki mariaż gatunkowy?</b><br />
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<div>
<i>Paulina: To nie był zamierzony plan </i>😉<i> "Prokuratora" zaczęłam pisać dla odprężenia, relaksu, rozbawienia znajomych </i>😉<i>Chciałam żeby było ostro i kompletnie się nie krępowałam. Nigdy, przenigdy nie myślałam, że zdecyduję się tę książkę wydać </i>😉<i> </i></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Domi: Jesteś czynną zawodowo prawniczką, która do tego sporo udziela się w social mediach, wydając w międzyczasie książki. Jak zatem organizujesz swój czas – doba przecież nie jest z gumy, aby sprostać wszystkim narzuconym sobie wymaganiom?</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Paulina: No właśnie widzisz jak organizuję</i> 😉 <i>Zobacz jakie mam opóźnienie z tym wywiadem :D </i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>Poważnie mówiąc, bywa ciężko. Staram się ogarniać pracę, dom, pisanie, social media, odpisywać na wiadomości prywatne, ale czasem po prostu padam na pyszczek. Na szczęście moi czytelnicy są wyrozumiali, a ja, kiedy tylko znajdę kilka wolnych minut, to siadam z kawką, bądź browarem i odpisuję na wiadomości i komentarze </i>😉 </div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>Nie ukrywam też, że musiałam ograniczyć liczbę spraw, które przyjmuję w kancelarii, kiedy akurat piszę książkę. A kiedy nie piszę – staram się nadrobić normalną robotę. Mam też wspaniałych współpracowników, bez których już dawno odwieźliby mnie na sygnale do szpitala bez klamek </i>😉<i> </i></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Domi: Powiedz mi proszę coś więcej prywatnego o Paulinie Świst, np. jak spędzasz swój czas wolny, jakie książki czytasz?</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Paulina: Wolny czas to przede wszystkim czas dla najbliższych, z nimi staram się go spędzać. Lubię sport, długie rozmowy, imprezy, spacery, wspinanie, chodzenie po górach, oglądanie meczów, jazdę na moto. Ufff, trochę tego jest, a napisałam pierwsze aktywności, które mi przyszły do głowy </i>😉<i> Czytać też uwielbiam, wszystko co mi wpadnie w rękę: Kinga, Chmielarza, Opiat – Bojarską, Piotra C, Miłoszewskiego, Twardocha, Żulczyka, Nesbo – wymieniłam Ci te książki, na które akurat patrzę </i>😊<i> </i></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Domi: Czy będzie można kiedyś Cię poznać podczas spotkania autorskiego? Zbliżają się Targi Książki w Katowicach. To miasto, które przewija się – podobnie jak Gliwice – w Twoich książkach, także może tam?</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Paulina: Bywam na targach tylko incognito </i>😉 <i>Nie mam w planach się ujawniać </i>😉<i> Nawet w Katowicach, które uwielbiam i bardzo dobrze znam. Nic nie sprawia mi większej frajdy, niż rozmowy na Targach Książki z pisarzami, którzy nie mają pojęcia, że jestem Świstem :D Wygadałam się tylko przy Alku Rogozińskim i Remku Mrozie </i>😉 <i>Oni wiedzą jak wyglądam, ale nie jak się nazywam :D </i></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Domi: Twoi bohaterowie to bardzo charakterne postacie, o niewyparzonych językach i graniczącej z brawurą odwadze. Czy również taka jesteś? Czy sala sądowa, na której często urzędujesz, to pole bitwy?</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Paulina: Na sali sądowej bywa różnie – tam najważniejszy jest klient. Jeśli w jego interesie leży cwaniakowanie – właśnie to robię </i>😉<i> Ale jeśli jego dobro wymaga, żebym była słodka jak kucyk Pony, to zagryzam szczękę i jestem jak plaster miodu. Na tym, moim zdaniem, polega dobre wykonywanie tego zawodu. Adwokat nie może być tylko szczypawką, ani też tylko dobrą ciocią. Ma być taki, żeby jego klient wyszedł na tym jak najlepiej. </i></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Na co dzień jednak jestem koszmarnie pyskata. Jest kilka osób, które mają taryfę ulgową, ale też ich czasem riposta nie ominie. To silniejsze ode mnie, na szczęście oni nie pozostają mi dłużni </i>😉<i> </i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>Co do odwagi to hmm… nie wiem. Chyba ją mam, ale czasem przesadzam. Moim ulubionym tekstem w ogólniaku, był ten który w „Podejrzanym” włożyłam w usta Daniela Wyrwy : „ Ja tego nie zrobię? Trzymaj mi piwo i patrz”. Im jestem starsza tym bardziej się dziwię, że udało mi się przeżyć młodość, bez większych strat na ciele i psychice :D </i></div>
<div>
<b><br /></b></div>
<div>
<b>Domi: Która z dotychczas wydanych przez Ciebie książek jest Twoją ulubioną i dlaczego?</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Paulina: Moją ulubioną jest ta, która z kolei nie jest ulubioną czytelników – "Karuzela". Pisałam ją w bardzo hardcorowym czasie w moim życiu i dlatego postacie są trochę inne niż w pozostałych książkach. Bardziej złe, trudniej je lubić, ale przez to też …. bardziej życiowe. Kiedy ją skończyłam byłam wyrąbana jak koń po westernie, ale czułam, że ta książka wyszła dokładnie taka, jaką chciałam ją widzieć. </i></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Domi: Jak procentowo oszacowałabyś relację prawdy w stosunku do fikcji w Twoich powieściach? Czy twoi książkowi policjanci (nawiasem mówiąc – panowie Wyrwa i Grosicki to moi faworyci :D) mają swoje pierwowzory w realnym świecie?</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Paulina: Nie da się tego określić procentowo. Każdy ma swój pierwowzór. Czasem jedna osoba jest pierwowzorem trzech różnych postaci, skupiam się tylko na innych jej cechach. Dialogi często są przepisane z życia, ale akcja, fabuła, wymuszają na postaciach działania nadzwyczajne – nie wiem jak te osoby by się w nich odnalazły, wtedy zgaduję i typuję na podstawie innych ich cech </i>😉<i> Myślę jednak, że większość bohaterów bez trudu się rozpoznaje </i>😉<i> Twoi ulubieńcy też </i>😉<i> Grosicki Cię pozdrawia – ma słabość do blondynek </i><i>:P</i> </div>
<div>
<b><br /></b></div>
<div>
<b>Domi: Nieodłącznym elementem Twoich książek są sceny erotyczne. Mam wrażenie, że z książki na książkę jest ich nieco mniej, bądź też są mniej rozbuchane i większy akcent kładziesz jednak na intrygę kryminalną oraz sensacyjne „wybuchy i pościgi” niż łóżkowe igraszki. Jak to z tym seksem w książkach jest? Dlaczego zyskał taką popularność, sprawiając, że między innymi Twoje książki znikają z półek bardzo szybko i już w przedsprzedaży stają się bestsellerami?</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Paulina: Mam wrażenie, że ten seks zainteresował, ale nie sądzę by ludzie czytali te książki tylko po to </i>😉<i> Przecież ja nic odkrywczego w tej dziedzinie nie wymyślam </i>😉<i> Co do scen to różnie bywa – zależy to głównie od moich bohaterów </i>😉<i> Jakoś zawsze wychodzi tak, że w pierwszej książce cyklu mam go najwięcej, ale też te pary są najbardziej skrajne i wybuchowe. Wokół nich kręci się akcja wszystkich trzech tomów i jakoś zawsze łapią u mnie największą „chemię”. Później zwykle rozkręca się intryga </i>😉 </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Domi: Masz takich pisarzy czy pisarki, którzy Cię inspirują?</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Paulina: Mnóstwo </i>😉 <i>Harlan Coben - swoim cudownym poczuciem humoru, Paullina Simons -umiejętnością tworzenia wspaniałych, nie do końca grzecznych męskich postaci </i>😉 <i>A kiedy miałam 18 lat zaczytywałam się romansami historycznymi i z nich zdecydowanie pozostało mi dążenie do happy endu</i> 😉 </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Domi: Dewizą mojej aktywności w książkowej blogosferze jest hasło „czytaj i pozwól czytać innym”. Jak byś je zinterpretowała?</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Paulina: Mogę w moim stylu ? „Jeden lubi czekoladę, a drugi jak mu śmierdzą stopy” </i>😉<i> W tłumaczeniu na poprawną polszczyznę: Czytaj co tylko Ci się podoba, nie próbuj nawracać innych na swoje gusta, szanuj to, że kto inny może lubić inną literaturę. Najważniejsze jest to, żeby w ogóle czytać </i>😉<i> </i></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Domi: Czy przypominasz sobie najbardziej pozytywną i tę najbardziej krytyczną recenzję Twojej książki? Jak radzisz sobie z krytyką, jeśli się pojawia?</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Paulina: Pozytywnych recenzji mam bardzo wiele i nieodmiennie cieszy mi się mordka, kiedy o nich myślę </i>😊 <i>Najlepiej wspominam te, kiedy ktoś mi przyznaje, że zwykle nie lubi gatunku, w którym piszę, ale ja jestem jego "guilty pleasure" </i>😉<i> To fajne, przekonywać ludzi do nowych rzeczy. </i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>Jeśli natomiast chodzi o krytyczne, to mam wrażenie, że dobrze sobie z nimi radzę. Jestem głęboko przekonana, że nie wszyscy muszą mnie lubić – nie jestem zupą pomidorową </i>😉<i> Bardzo jednak nie lubię takich, które piją do mojego zawodu czyli do moich umiejętności adwokackich – ktoś może oceniać mnie przez pryzmat moich książek, nawet powinien, ale kiedy słyszę: „Świst to musi być kiepski adwokat”, to lekko się irytuję </i>😉 <i>A kiedy ktoś mówi, że jestem kiepskim autorem – wcale. Wynika to z prostego faktu, że jestem zodiakalną wagą i mam głęboko wpojone poczucie sprawiedliwości. Kiedy oddaję książkę do druku, to daję ją czytelnikom i godzę się na to, że im się spodoba, albo nie. Natomiast w zawodzie prawnika, mam wrażenie, że mogą mnie oceniać tylko osoby, którym prowadzę sprawę. Na negatywne komentarze do moich książek wcale się nie obrażam </i>😉 <i>Każdy ma do nich prawo </i>😊 </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Domi: To pytanie musi paść, bo nurtuje zarówno twoich wiernych czytelników, jak i tych nowych: czy kiedykolwiek Paulina Świst ujawni swoje prawdziwe personalia? Albo inaczej, co musiałoby się wydarzyć, abyś pokazała twarz? :)</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Paulina: Musieliby mnie wywalić bez możliwości powrotu z adwokatury </i>😉<i> Te dwa zawody są, w moim mniemaniu – nie do pogodzenia </i>😊<i> Więc jeśli kiedyś to nastąpi, z pewnością nareszcie będę mogła poznać moich czytelników </i>😉<i> Ale jeśli nie – to może na emeryturze? Choć większość znanych mi adwokatów pracuje do śmierci :D </i></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Domi: W swojej adwokackiej praktyce jesteś związana z prawem karnym. Opowiedz nam co nieco o kulisach pracy obrońcy, o Twojej najtrudniejszej sprawie. </b></div>
<div>
<b><i><br /></i></b></div>
<div>
<i>Paulina: Nie mogę </i>😊<i> Tajemnica adwokacka to święta rzecz</i> 😉<i> Mogę tylko wspomnieć, że bardzo wiele odzywek przestępców w moich książkach to teksty moich klientów. Kiedyś policjanci z konwoju powiedzieli do mojego klienta: </i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>- Może pan usiądzie. </i></div>
<div>
<i>A on z kamienną twarzą odparł: </i></div>
<div>
<i>- Fakt, dawno nie siedziałem.</i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i>Tymczasem facet od trzech lat odbywa karę, czyli siedzi. Popłakałam się w sądzie ze śmiechu </i>😉 <i> </i></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Domi: Zakładam, że Twoja praca jest bardzo stresująca, zatem jak radzisz sobie z napięciem, wywołanym np. udziałem w wymagającej rozprawie? W jaki sposób je rozładowujesz?</b> </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Paulina: Siłownia, zwierzanie się znajomym. Butla wina też nie zawadzi </i>😉 <i>Czasem w domu płaczę, a czasem wrzeszczę </i>😉<i> Czyli tak, jak każda z nas </i>😉<i> Aaaa i jeszcze, kiedy nagromadzi mi się wszystkiego za wiele, to dostaję klasycznej głupawki :D </i></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Domi: Tytułem zakończenia, może chciałabyś skierować za pośrednictwem mojego bloga jakieś słowa do swoich czytelniczek i czytelników? No i kto jest Twoim najwierniejszym fanem? </b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Paulina: Moim najwierniejszym fanem jest …. Lilka </i>😉<i> Powaga – nie wyobrażasz sobie nawet ilu ludziom ona zachwaliła te książki </i>😉<i> Czasem się zastanawiam czy nie dała ich nawet swojej babci.</i> </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>A moim czytelnikom pragnę powiedzieć to, co dobrze wiedzą: Nikt na świecie nie ma tak wspaniałej ekipy czytelniczej jak ja - wiernych, wyrozumiałych, pozytywnych, stukniętych, niepowtarzalnych wariatów </i>😊<i> Słowo Świstaka :* </i></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Domi: Serdecznie dziękuję Ci za rozmowę, chociaż troszkę żałuję, że nie mogłyśmy przeprowadzić jej „face 2 face” ;) Może następnym razem będzie taka możliwość – podpiszę wszelkie klauzule poufności xD.</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Paulina: Szykuj winko, a ja sprawdzam, kiedy mam rozprawę w Kato :* Dziękuję :* </i></div>
</div>
<div>
<br /></div>
</div>
<div class="MsoListParagraph" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> </span><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"></span>Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-13769529565943105772019-11-29T09:00:00.002+01:002019-11-29T09:00:49.258+01:00Recenzja: "Uratowana" - Magda MilaPremiera: 15 października 2019<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>"- Ale jak to sobie wyobrażasz? Taki idealny związek? - zapytałam o to, bo sama często zastanawiałam się, czego właściwie szukam. Paweł zamyślił się. Patrzył na ciemny ogród, potem w niebo. Wsunął dłonie pod głowę i w końcu odpowiedział:</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- Ideał to być z kobietą, która mnie zna, rozumie, akceptuje... I niewiarygodnie mocno pociąga. I lubi klimaty podobne do moich. Tak, to już byłby raj - cicho się zaśmiał. </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- Ja często się zastanawiam, czy potrafiłabym zrezygnować z tego... - skinęłam głową w kierunku willi - dla miłości. I chyba mogłabym.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- Może nie musiałabyś. Kiedy cię tu dzisiaj zobaczyłem, pomyślałem, że byłoby tak pięknie... - przechylił głowę i patrzył na mnie rozbawiony" - fragment powieści.</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Magda Mila to w mojej opinii <b>królowa polskiej powieści erotycznej</b>! A że pisze najlepsze na naszym rodzimym rynku książki w tym pikantnym gatunku, to tym bardziej smuci mnie fakt, że jest tak mało znana wśród fanek i fanów erotyków. Zmieńmy to! <b>Czytajmy Milę</b>, jeśli tylko mamy skończone 18 lat, bo Magda z uwagi na charakter swoich powieści nie stroni od bardzo odważnych i zróżnicowanych scen erotycznych (no bo jakże mogłoby być inaczej w powieściach tylko dla dorosłych ;)).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"Uratowana" to jej piąta książka, która w moim prywatnym rankingu zdetronizowała jedną z jej wcześniejszych książek, czyli "Tonącą w błękicie". Dlaczego tak się stało? Ano dlatego, że "Uratowana" to nie tylko wątki kipiące emocjami i łóżkowymi igraszkami, ale i ciekawe wątki fabularne - takie życiowe, powiedziałabym - oraz nieszablonowi bohaterowie. A dokładniej mówiąc Nika i Paweł. Ona jest producentką telewizyjną. On ratownikiem górskim. Spotykają się, kiedy kobieta otrzymuje zlecenie na przygotowanie serialu przedstawiającego pracę "kozaków z gór" i rusza pod Tatry, aby ustalać szczegóły projektu z przedstawicielami górskiego pogotowia ratowniczego. Ale to co dzieje się w czasie teraźniejszym, to nie wszystko, ponieważ Nikę dopadają wspomnienia z przeszłości, które ciążą na niej jak głaz. Powrót w polskie góry to powrót do traumy z nastoletnich lat kobiety...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-uVtzh4Am787-QPoVaNLDu-dhcssCyjLbPGJ1eUQL1NpEbIc0ZsAZrmj0zxdOUYEMY_r3XYTHjpxug1nW8QLk7HUrtx0LfXvvoOiNPGL_9V-fp70y35lCdEjJkJ3xgeGskMhB28mqFxM/s1600/uratowana_mila.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="733" data-original-width="750" height="312" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-uVtzh4Am787-QPoVaNLDu-dhcssCyjLbPGJ1eUQL1NpEbIc0ZsAZrmj0zxdOUYEMY_r3XYTHjpxug1nW8QLk7HUrtx0LfXvvoOiNPGL_9V-fp70y35lCdEjJkJ3xgeGskMhB28mqFxM/s320/uratowana_mila.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ile wspólnego z wydarzeniami sprzed dwunastu lat ma Paweł? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jaki plan wobec niego ma Nika, skoro ich ścieżki ponownie się przecięły? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jaka będzie rola kolejnego męskiego bohatera Gerarda w całym zamieszaniu, które stanie się udziałem Niki i Pawła? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kim jest moja imienniczka Dominika?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
O tym musicie przekonać się same/sami sięgając po ten pełnokrwisty, emocjonujący erotyk, którym Mila kolejny raz udowadnia, że <b>można pisać odważne książki dla dorosłych, ale z dbałością o poprawną polszczyznę i trzymając się reguł wiarygodnego oraz inteligentnego pisarstwa</b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"Uratowana" to powieść buzująca nienawiścią pomieszaną w magnetycznym przyciąganiem pomiędzy pierwszoplanowymi postaciami. To również książka, która pokazuje jak ważne w życiu człowieka jest spełnione życie miłosne i jak bardzo pewne zdarzenia czy zachowania potrafią zablokować w człowieku odczuwanie namiętności i budowanie intymności. Ponadto, to historia o otwarciu się na nowe doznania, dzięki którym czuje się mocniej. Jedyną zasadą musi tu jednak być obopólna, a nawet potrójna zgoda oraz otwartość umysłu i ciała ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd_PEsGiaSi8rhgvERkQ-n5Lt9s0ImOm6sY7jpXcZeqSCBxD8XeD1PJ2ETMY6aGlHi_6b6Uquyl34HqDSPSRsYWgsFBtPXYzLOQKnUajysq97m-BFaKUr6RKnqJ9xeOcT9IaLsVIOXrxk/s1600/grafika3.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="1000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd_PEsGiaSi8rhgvERkQ-n5Lt9s0ImOm6sY7jpXcZeqSCBxD8XeD1PJ2ETMY6aGlHi_6b6Uquyl34HqDSPSRsYWgsFBtPXYzLOQKnUajysq97m-BFaKUr6RKnqJ9xeOcT9IaLsVIOXrxk/s320/grafika3.png" width="320" /></a></div>
Jeśli do tej pory nie mieliście okazji czytać żadnej książki Magdy Mili, a kusi Was sprawdzenie, czym się je prawdziwa powieść erotyczna, to zachęcam gorąco do sięgnięcia po "Uratowaną". Niech o Mili zrobi się głośno!<br />
<b><br /></b>
<b>Bo warto czytać nie tylko to, co się komu podoba, i co wyskakuje </b><b>nam niemal z lodówki czy topki Empiku, ale i to co jest dobre w ramach danego gatunku literatury popularnej</b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
A żeby lepiej poznać samą autorkę, warto przeczytać mój wywiad, w którym Magda mówi między innymi o tym, dlaczego jest związana z niszowym wydawnictwem <a href="https://habanerobooks.pl/">HabanEro Books</a> oraz skąd czerpie inspiracje do swoich książek: <a href="https://www.domi-czyta.pl/2019/10/wywiad-domi-czyta-i-pyta-czyli-magda.html">"Domi czyta i pyta, czyli Magda Mila w krzyżowym ogniu pytań"</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-8883071824031691112019-11-26T18:36:00.002+01:002019-11-26T18:36:46.722+01:00Recenzja patronacka: "Wyrok" - Karolina WójciakPremiera: 26 października 2019<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>"- Dla mnie przyjacielem jest ktoś, kto mi daje wolność bycia sobą. Ktoś, przy kim nie
muszę udawać nikogo innego. Ktoś, dla kogo to jaki jestem wystarcza, więc mogę
wyluzować, odpuścić. Mogę mówić co chcę wiedząc, że ta osoba nie pomyśli o mnie
źle. Czas nie ma się nijak do tego. Chodzi o wzajemny szacunek. Nie uważasz, że to
jest tak proste? Sama zobacz, możesz kogoś znać całe życie, a potem nagle się
dowiadujesz, że nie był z tobą szczery, albo próbuje cię zmienić tylko dlatego, że ma
inne zdanie" - fragment powieści.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Minął miesiąc od premiery mojego urodzinowego patronatu tj. książki "Wyrok" Karoliny Wójciak. Tak, urodzinowego, ponieważ książka ta powędrowała oficjalnie do czytelników właśnie w dniu moich trzydziestych szóstych urodzin. To <b>jeden z powodów</b>, dla których ten tytuł jest dla mnie wyjątkowy i pozostanie w mojej pamięci <b>na</b> <b>zawsze</b>.<br />
<br />
<b>Drugim powodem</b> jest pisarski warsztat Karoliny, dzięki któremu kolejny raz mogę zanurzyć się w lekturę powieści oscylującej wokół kryminału, obyczajówki z wątkami psychologicznymi oraz romansu, napisanej dojrzałym, dopracowanym językiem, skłaniającym do refleksji. Bo książka rozrywkowa może nieść za sobą przesłanie, oj zdecydowanie może!<br />
<br />
<b>Trzecim powodem</b> są bohaterowie. Autorka powołała do życia na kartach swojej książki konstelację zróżnicowanych, bardzo realnych postaci, których wątki poprowadzone są tak, że od samego początku zastanawiamy się, w jakich okolicznościach i czy w ogóle dojdzie do ich przecięcia. Mamy tu bowiem studentkę Polę, która postanawia obronić tytuł magistra dziennikarstwa w oparciu o pracę poświęconą osadzonym w więzieniu za morderstwo. Mamy Anitę - rozwódkę, która wraz z córką postanawia rozpocząć nowe życie i wikła się w relację z mężczyzną, od którego się uzależnia. A wreszcie mamy najbardziej mroczną i enigmatyczną postać, czyli Borysa - młodego mężczyznę skazanego na dwadzieścia pięć lat więzienia. Pojawiają się do tego postaci drugoplanowe, równie barwne i interesujące, co główni bohaterowie, wprowadzając w ich życie spory ferment i nadając całości fabuły dodatkowego kolorytu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1_DbeikpJ2xJT5KSIf5jL1jY4jnDV_3ZciQlY6ziGiX0HZrX2ivf5cQF2tbEQqRIlLpt3-sUZRmQzxbAlSMaFt4RuNCHVVm2GZyAGu1bm020phzuVVT_itJyaFRFJC8AbV2Qnth6VLoE/s1600/wyrok.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="750" height="314" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1_DbeikpJ2xJT5KSIf5jL1jY4jnDV_3ZciQlY6ziGiX0HZrX2ivf5cQF2tbEQqRIlLpt3-sUZRmQzxbAlSMaFt4RuNCHVVm2GZyAGu1bm020phzuVVT_itJyaFRFJC8AbV2Qnth6VLoE/s320/wyrok.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Karolina Wójciak nie boi się poruszać tematów trudnych: przemocy domowej, realiów więziennego życia pełnego brutalności i niebezpiecznych układów, niekompetencji pracowników wymiaru sprawiedliwości, toksycznego rodzicielstwa. "Wyrok" to kolejny w jej dorobku literackim tytuł, który czyta się z zapartym tchem, nerwowo przewracając strony w oczekiwaniu na finał. A że Karolina jest mistrzynią nieprzewidywalnych zakończeń, które pozostawiają czytelnika w rozedrganiu i niedowierzaniu, to i tym razem stanęła na wysokości zadania, serwując końcówkę z przytupem.<br />
<br />
Na ogromne uznanie zasługuje wykreowana między Polą a Borysem <b>chemia</b>, bo że się do siebie zbliżą z uwagi na temat magisterki Poli, ignorując narzeczeństwo dziewczyny, to od początku więcej niż pewne. Napięcie między tą dwójką można kroić nożem, a upór Poli w prowadzonym przez nią śledztwie w sprawie Borysa, jest naprawdę wyjątkowy. Pytanie tylko, czy Borys nie jest tylko zabawką w rękach Poli, która chce udowodnić swojej matce, że jej samodzielna praca jest coś warta? A może to Pola jest przepustką do wolności dla Borysa, który powiedziałby i zrobił wszystko, aby tylko wyjść zza więziennych krat?<br />
<br />
Na te i inne pytania odpowiada "Wyrok" - powieść duszna, momentami rozdzierająco smutna, ale i dynamiczna i bezpardonowa. Na okładce książki znajdziecie moją rekomendację, która jeśli dotąd nie zachęciła Was do zapoznania się z prozą Wójciak, to mam nadzieję zrobi to w połączeniu z powyższą recenzją:<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><b>Karolina Wójciak ponownie serwuje czytelnikom absorbującą mieszankę kryminału, powieści obyczajowej oraz love story. Lektura "Wyroku" skłoniła mnie do refleksji między innymi nad tym, jak może wyglądać życie za kratami, kiedy wymiar sprawiedliwości postawił na kimś krzyżyk. A jaką refleksję przyniesie wam? Przekonajcie się koniecznie! Polecam!</b></i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Karolina, dziękuję Ci za możliwość współpracy przy tym tytule, bo jesteś pisarką, która nie tylko tworzy świetnie dopracowane historie opakowane w wyjątkowe wizualnie okładki, ale i udowadnia, że demonizowanie na polskim rynku self-publishingu jest złe. Bo Ty sprawiasz, że książki wydane własnym sumptem przebijają te, które ukazały się nakładem często bardzo cenionych wydawnictw. Tak trzymaj!</div>
</div>
Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-13378080833685485262019-11-13T21:32:00.000+01:002019-11-13T21:32:30.892+01:00Recenzja patronacka: "Twierdza Tytonu" - Magdalena PioruńskaPremiera: 24.06.2019<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>"Zatem Tyrs Mollina był idealnym przywódcą w tym trudnym momencie, kiedy ledwo trzymaliśmy się razem, z trudem przetrwawszy najgorsze tąpnięcie. Nie przywykliśmy do niewygody, do wstydu i hańby wygnania. Nikt jednak nie protestował, gdy Tyrs przejmował dowodzenie, rozstawiając nas po kątach (...). Miał coś, czego nam brakowało, choć pokoleniami budowaliśmy potęgę naszych kimerydzkich rodów (...). Miał charyzmę" - fragment powieści.</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Od wydarzeń opisanych w "Twierdzy Kimerydu" mija dziesięć lat. W wyniku działań wojennych Twierdza Kimerydu przestała istnieć, a w innym miejscu Afryki została wzniesiona tytułowa Twierdza Tytonu. Władzę sprawuje tam Tyrs Mollina i ma ochotę kontynuować terytorialne podboje, dzięki którym podporządkuje sobie Europę. A że u jego boku kroczy wraz z drapieżnymi raptorami jego piętnastoletni brat Taniel, siejąc śmierć i spustoszenie, to jeszcze nigdy walka o władzę nie była tak fascynująca! Prehistoryczne gady odgrywają w tym tomie bardzo ważną rolę, podobnie jak nowe, barwne postacie - Livia i Patrick. Możemy również śledzić losy drugiego z młodszych braci Tyrsa - Terry. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"Twierdza Tytonu" to powieść fantasy o niezwykle dopracowanej, pełnej detali fabule, w której świat przedstawiony angażuje wyobraźnię czytelnika w najwyższym stopniu. Czytając tę książkę można odnieść wrażenie, że przed naszymi oczami roztacza się wielowymiarowy świat, pełen dinozaurów, ludzko-gadzich hybryd oraz ludzi, którzy w swym dążeniu do dominacji nad tym światem zatracają się zupełnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGn1dK230ZH1lyAGeqzb727wdV3xDnNBU_NrjO_HJ-gd38qE41F7o9tt4ADCpZOCwEwykJsjzLORi6JLWyEIzoGbHfmTjU70yQEEVIS2PLC_jSxa1J2TRHTHLsKQR5kU7RJm0uM8l6DW8/s1600/twierdza+tytonu.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="739" data-original-width="750" height="315" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGn1dK230ZH1lyAGeqzb727wdV3xDnNBU_NrjO_HJ-gd38qE41F7o9tt4ADCpZOCwEwykJsjzLORi6JLWyEIzoGbHfmTjU70yQEEVIS2PLC_jSxa1J2TRHTHLsKQR5kU7RJm0uM8l6DW8/s320/twierdza+tytonu.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Fascynująca jest to lektura, nie tylko dla fanów gatunku, ale i sympatyków powieści z szeroko zarysowanym kontekstem politycznym, którego główną osią są układy, sojusze i pakty pomiędzy władcami i państwami. Kiedy do tego dodamy jeszcze przejmujące wewnętrzne rozterki głównych bohaterów, podporządkowanych często na siłę arystokratom i uwikłanych w zawiłe dworskie relacje, to otrzymujemy książkę nietuzinkową i bardzo odznaczającą się swoim stylem oraz różnorodnością wątków. Finał "Twierdzy Tytonu" wprawia w osłupienie, ponieważ to wydaje się wręcz niemożliwe, że jedna z tak ważnych postaci ginie... Nie ukrywam, że TA właśnie scena sprawiła, że załzawiły mi oczy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Brawo dla autorki za kunszt pisarski, dopracowany w każdym calu, ale przede wszystkim za bardziej subtelny przekaz, jeśli chodzi o związki damsko-męskie i... męsko-męskie. Niektóre z opisywanych relacji między bohaterami wywołują wręcz fizyczny ból, ponieważ dzięki pierwszoosobowej narracji możemy niemalże zajrzeć im w dusze.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jestem naprawdę dumna, że mogę patronować tej serii i serdecznie zachęcam Was do zapoznania się z nią, tym bardziej, że "Twierdzę Tytonu", podobnie jak "Twierdzę Kimerydu" i nowelkę "3 dni miłości", uzupełniają, a jednocześnie ozdabiają grafiki Anny Niemczak. I nie myślę tu jedynie o okładce, ale i o wnętrzu tomu, w którym znajdziemy trzy ilustracje oddające ważne sceny w książce.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na kolejny tom z "twierdzowego" uniwersum, bo jestem przekonana, że raptorza familia musi powrócić.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-88662427683546255212019-11-03T16:17:00.000+01:002019-11-03T16:17:27.901+01:00Recenzja: "Druga strona" - Kim Holden<div style="text-align: justify;">
Premiera: 16 października 2019</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"Druga strona" to według mnie najważniejsza książka amerykańskiej pisarki Kim Holden. I tym bardziej doceniam bezpośrednie spotkanie z Kim, w którym wzięłam udział 25 października 2019 roku w Kawiarni Europejskiej w Krakowie. Bo rozmowa o tej książce, o inspiracjach i własnych doświadczeniach Kim, stanowiących jej podłoże, sprawiły, że doceniłam historię Toby'ego Page'a jeszcze bardziej. Ta książka jest jak terapia - pełna bólu, ale i niesamowicie mocnej nadziei. To nie jest zwykłe młodzieżowe Young Adult. Jest czymś dużo większym, z bardzo rozbudowanym podłożem psychologicznym. Toby jest moim superbohaterem! Kim jest moją bohaterką! ❤️ </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Świat widziany oczami siedemnastoletniego Toby'ego, dzięki pierwszoosobowej narracji, jest potrzaskany i tak bardzo bolesny. Do czasu, kiedy w jego życie wkracza niewidoma Alice. "Kraina czarów" może pojawić się tuż obok. Ta książka to jednak konstelacja bohaterów po przejściach, zdruzgotanych przez problemy, którym trudno stawić czoła samemu: uzależnienia, gwałt, samotne rodzicielstwo, śmiertelna choroba, życie po stracie bliskiej osoby... To potężna dawka emocji. Dla niektórych odbiorców może zbyt duża, bo na niemal czterystu stronach zaszyty został niewątpliwie duży dramatyzm. Jednak życie takie bywa, że przytłacza z wielu stron, a ludzie w zaciszu swoich domów czy umysłów borykają się z traumami i nieszczęściami, o których nie mamy pojęcia. Dlatego też, proszę, nie wydawajmy zbyt pochopnych osądów o innych, zwłaszcza słabo nam znanych osobach. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Toby i Alice to uosobienie dwóch przeciwstawnych metod na radzenie sobie z trudnościami w życiu. A kiedy się spotkali, byli w stanie wzajemnie sobie pomóc. To po prostu piękna sprawa <3 Podobnie piękna i niemożliwa do przecenienia w walce o siebie jest rola pasji, np. miłości do muzyki czy do sztuki. Kim udało się pokazać, jaką moc terapeutyczną ma to, co robimy napędzani fascynacją.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Najnowsza na polskim rynku powieść Kim Holden obfituje w cytaty dające siłę i nadzieję, że nie jesteśmy sami. Że są wokół nas osoby, czasem nieznajome, które nas nie oceniają, a których słowa mają moc ukojenia najgłębszego smutku. Chociaż to oczywiście wymaga czasu. Ale warto go poświęcić na walkę o kogoś; na walkę o siebie! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhG_DBa2JEMqaErt9B2kvp7ZRGoLEVqWDuhxEfVuB_lJQGvgmrlPzaHzuiPTjysAQGoCMXklcycCeZA2qDOd_SenNivPpfH6vDY-63uKT7XB95Lcv9ImgZb_XBINMWo_brXvVRQEDPMCuw/s1600/IMG-9879.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="742" data-original-width="750" height="316" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhG_DBa2JEMqaErt9B2kvp7ZRGoLEVqWDuhxEfVuB_lJQGvgmrlPzaHzuiPTjysAQGoCMXklcycCeZA2qDOd_SenNivPpfH6vDY-63uKT7XB95Lcv9ImgZb_XBINMWo_brXvVRQEDPMCuw/s320/IMG-9879.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Jako że "Druga strona" to właśnie kopalnia cytatów, pozwólcie, że niniejszy wpis będzie poświęcony głównie im. Niech dadzą Wam do myślenia. Niech wleją w Wasze serca otuchę. Niech nie pozwolą być obojętnym... </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Dobra muzyka ma moc całkowitego kontrolowania mojej osoby i kierowania moją duszą".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Muzyka jest ulotna, to tylko okazja. Kiedy więc słyszę dobrą piosenkę, odczuwam to jako uśmiech losu, ponieważ to nie może być zaplanowane lub przewidziane. To jakby wszechświat flirtował ze mną, aby zasłonić moje czarne myśli, zapanować nad nimi, zmusić je do uległości na trzy czy cztery minuty".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"(...) staram się nie ingerować w życie innych, ponieważ, po pierwsze, ciąży na mnie klątwa, jak zawsze mawiała moja matka. Wszystko pieprzę. A po drugie, niedługo, i tak mnie nie będzie, więc długoterminowe relacje są wykluczone".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"- Co cię cieszy, Toby? </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Nic. Poważna depresja i radość się nie mieszają".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Brak snu oznacza brak koszmarów. To powtarzający się co noc pojedynek. Liczę na to, że jeśli będę wystarczająco zmęczony, moje ciało włoży całą energię w regenerację, a umysł nie będzie mnie torturował".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"(...) nie dopuszczamy do siebie demonów, nie uznajemy ich obecności".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Nie możesz mnie wspierać? Okej, ale pozwól mi żyć w spokoju. Proszę".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Teraz podobają mi się głębokie głosy, które wibrują w mojej piersi długo po tym, gdy je usłyszę, wrodzona życzliwość i ludzie, którzy mnie dostrzegają pomimo faktu, że ja ich nie widzę".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>"Najważniejszą chwilą na słuchanie jest ta, gdy brakuje słów. To wtedy serce woła najgłośniej".</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Oddychaj, Toby. Po prostu oddychaj".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Podobne przypływy emocji dopadają mnie kilka razy dziennie, a zwłaszcza nocą. To przytłaczająca fala rozczarowania moim zachowaniem oraz całym życiem. Stałe przypomnienie, że jestem dupkiem, który nie zasługuje na nic i na nikogo. To wiadomość, która nieustannie pojawia się w mojej głowie, dając znać, że jestem beznadziejny i wszystkim byłoby beze mnie lepiej".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Niewiele na tym świecie sprawia, że serce mi rośnie, ale tak właśnie jest, gdy widzę, jak dziecko przemienia mężczyznę w ojca".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Moje milczenie to kłamstwo. Rażące zaniedbanie i brak decyzji. To ochrona niewinnych poprzez chronienie winnych".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"- Nie znasz mnie, Alice. Będziesz spędzała ze mną czas, a nigdy się z nikim nie zaprzyjaźnisz. (...)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- Na szczęście mili chłopcy w przebraniu dupków są moimi ulubionymi - mówi z uśmieszkiem".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"- Każdy pocałunek się kiedyś kończy, ale nie pamięć o nim. Ten wciąż będę czuła, gdy będę miała dziewięćdziesiątkę".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"- Jestem niewidomą dziewczyną, którą wszyscy ignorują, bo nie wiedzą, co z nią zrobić. Nikt nie przejmie się, jeśli usiądę z... dupkiem. - Wypowiada to słowo w drwiący sposób, rzucając nim we mnie, przez co niemal parskam śmiechem (...)".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Rycerskość nie powinna objawiać się ograniczaniem wolności".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Dlaczego jesteś ciągle taki smutny, Toby? - pyta nagle Alice.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Noszę swoją depresję jak zimową kurtkę, nadętą i zapiętą ciasno pod szyję - to bariera tłumiąca świat. Nikt nigdy mnie o to nie pytał, bo to ukrywam".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Depresja to czarna dziura rozpaczy. Zawsze wyobrażałem ją sobie jak tonięcie. Można czasem łyknąć świeżego powietrza - jak przy Alice - ale przeszłość, beznadzieja, wyrzuty sumienia i wstręt do samego siebie to para betonowych butów, która zawsze wciąga mnie z powrotem pod powierzchnię".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>"(...) wiem, że nie umiesz kłamać, Toby. Twój smutek jest głęboki. Jest stary, wiekowy i nie potrafię usłyszeć, skąd pochodzi. Ale nie jest trwały. Pomogę ci się go pozbyć".</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>"Kiedy ludzie wyciągają wnioski ze swoich pomyłek, stają się dorośli. Kiedy tego nie robią, trwają w stagnacji"</b>.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Samotność i Alice to niebezpieczne połączenie - koi i sprawia, że wydaje mi się, że niemożliwe jest w zasięgu mojej ręki. Jak szczęście. I dziewczyny".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"To za twoją sprawą przyspiesza mi puls".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Myślę, że pożyczałam serce chłopakom, którzy nie wiedzieli, jak je traktować. Ani mnie".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"(...) wiem, czego w przyszłości oczekiwać. Że zasługuję na wysiłek, uwagę i szacunek, który daję. To droga dwukierunkowa. Miłość nie jest jednostronna. Zauroczenie takie jest".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"(...) kiedy nie akceptuje cię własny rodzic, zostajesz zmiażdżony. Czułam się jak rozczarowanie, a nie córka".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"- Czego zawsze chciałeś najbardziej na świecie, Toby? - Być czyimś bohaterem".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Ludzie, nawet ci mili, przyglądają się bacznie, gdy popełniamy to, co według nich jest błędem. I tego nie lubią".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Wcześniej nie liczyło się nic poza dotrwaniem do piątego czerwca i dostaniem świadectwa. Moje życie miało datę ważności, nic później nie miało znaczenia. Ale teraz liczy się Alice, a ona zasługuje na coś więcej, niż spotykanie się z chłopakami, którzy kończą w radiowozach".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Każdemu na kimś zależy, ale niektórzy są okropni w okazywaniu tego".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Nie jest fanem przemocy - jest artystą, urodził się, żeby dzierżyć ołówek, nie broń".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Pewna siebie dziewczyna i niszczący wszystko chłopak nie mogą współistnieć.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Jedno unicestwi drugie.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>A ja umiem tylko psuć.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Jestem chodzącą katastrofą.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>I nie zostało mi wiele życia".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>"Podświadomość nie lubi być wyciszana.</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>Walczy.</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>Do końca".</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Doświadczyłam w życiu tylko kilku rzeczy, od których serce mi rośnie. Muzyka, śmiech i twoje towarzystwo. Rozmowy, słuchanie, całowanie. Nikt nie całuje tak, jak ty, Toby".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>"O niektórych nie warto walczyć, Toby. Ale ty nie jesteś jednym z nich. Spotykamy na swojej drodze ludzi, którzy są dla nas jak kotwica. Stabilizują swoją obecnością. Zapewniają pociechę, po prostu będąc".</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>"- To ty, Toby. To ty. Jesteś wart walki. (...) - Nie masz pieprzonego pojęcia, jak bardzo chciałabym, abyś o tym wiedział i zaczął walczyć o samego siebie".</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Nie chcę nikomu zrobić krzywdy, nawet nieznajomemu, ponieważ nie można wymazać z umysłu widoku śmierci. Wiem o tym z doświadczenia".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>"- Tłumiąc to, dodajesz temu mocy, Toby. Mówiąc o tym, odbierasz ją".</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Każda historia ma dwie strony. To druga strona opowieści Toby'ego. Strona, która nadaje perspektywę. I wszystko zmienia".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>"- Bądź dla siebie dobra. (...) - To, że tego nie robiłaś, nie oznacza, że nie da się tego zrobić".</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>"Porozmawiaj z kimś.</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>Teraz.</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>Proszę"</i></b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Kiedy ta druga strona staje się rzeczywistością, zmienia się życie".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>"W depresji nie chodzi o słabość, a o walkę i unicestwienie bólu, a nie osoby".</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"To my powinniśmy przepraszać, że nie dostrzegliśmy powagi tego, przez co przechodzisz".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Słuchaj, nie znamy się za dobrze, ale czasami najlepiej rozmawia się z nieznajomymi".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>"Nie bój się psuć. To jedyny sposób, żebyś się czegoś nauczył i był lepszy".</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"To nie była twoja wina, że ta dziewczyna odebrała sobie życie, Toby. <b>Jesteśmy odpowiedzialni tylko za swoje własne czyny".</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Odpuść sobie winę. Wybacz sobie".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Czasami zdarzają się chwile jasności, tak oślepiające w swoim objawieniu, że wszystko się zmienia. To zwykle coś małego, coś oczywistego, aż zastanawiamy się, jak mogliśmy to wcześniej przegapić".</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>"Nigdy nie wstydź się prosić o pomoc, gdy jej potrzebujesz. Jeśli jej nie otrzymasz, poproś kogoś innego".</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i><br /></i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>"Kondycja twojego umysłu jest ważna, wpływa na jakość twojego życia. Walcz o nią".</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="text-align: justify;">Przeczytajcie proszę tę książkę. Wy, którzy czujecie się dobrze w swojej skórze, macie wsparcie najbliższych i poczucie, że z każdego problemu można wyjść. Ale też Wy, którzy tkwicie w mroku własnych myśli, beznadziei i samotności. Ta książka to drogowskaz, jak być przy osobach z depresją, ale i jak tę depresję w sobie pokonać. Dotrwajcie do apelu Kim zaszytego pomiędzy rozdziałami książki, który może być flarą ratunkową, rzucającą światło w chwili, w której najbardziej potrzebujemy pomocy. Kim wie, o czym pisze. Przeżyła to i doskonale wie, że "liczysz się. Jesteś kochany. Odmieniasz życie innych, nawet nie zdając sobie z tego sprawy".</span></div>
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<div style="text-align: justify;">
Serdecznie dziękuję Wydawnictwu "Filia" zarówno za polskojęzyczne wydanie "The Other Side" (chociaż okładka niestety nie oddaje jej mrocznego i ciężkiego wnętrza, sugerując lekturę łatwą, lekką i przyjemną...), jak i zaproszenie na kameralną blogersko-literacką kawę z Kim oraz jej mężem w oblanym jesiennym słońcem Krakowie. Takie spotkania zostawiają ślad na zawsze; są niezwykle wartościowe i ważne.</div>
Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-83018734717754562702019-10-30T15:10:00.000+01:002019-10-30T15:10:17.485+01:00Recenzja: "Kryształowi - Polowanie" - Joanna Opiat-Bojarska Premiera: 2 października 2019<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>"Bliscy zaginionych zwykle nie dopuszczali do siebie myśli, że poszukiwany może nie żyć. Czekali na jego powrót dniami i nocami. Czasami zaczepiali ludzi na ulicy, bo wydawało im się, że widzą tego, kogo szukają. Chcieli go odnaleźć, porozmawiać i usłyszeć, dlaczego odszedł. Czekali i wypatrywali. Tak Driver pamiętał współpracę z rodzinami zaginionych. Oczywiście uogólniał, bo poszczególne jednostki reagowały różnie, ale skala odchyleń nie była tak duża jak u Kruka. Nikt tak szybko jak Grzegorz Kruk nie odcinał się od zaginionego, nie porządkował starych rzeczy, nie układał sobie życia na nowo". - fragment powieści.</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzbPCSjUKYVKcb1m__B-MUCO_tG6_VEeETgVW5ZPneiPJ6t9fW5D1XaeXy_jGDHV0VGgXNQOnYKJiOmWGTyEiOpkK6Qj0I6xb5aykwfrWMtInm82A70fZS9dsxFWgSIJ1PyjnuVMODDrk/s1600/IMG-9594.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="738" data-original-width="750" height="314" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzbPCSjUKYVKcb1m__B-MUCO_tG6_VEeETgVW5ZPneiPJ6t9fW5D1XaeXy_jGDHV0VGgXNQOnYKJiOmWGTyEiOpkK6Qj0I6xb5aykwfrWMtInm82A70fZS9dsxFWgSIJ1PyjnuVMODDrk/s320/IMG-9594.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jednym z moich koszmarów, największych lęków jest utrata najbliższego mi człowieka w niewyjaśnionych okolicznościach. Przeraża mnie myśl, że mój mąż, córka, czy jakikolwiek członek mojej najbliższej rodziny i kręgu przyjaciół, przepada nagle bez wieści... W policyjnych statystykach takich przypadków jest wiele. Fundacja "Itaka" również ma pełne ręce roboty w sprawach osób zaginionych. Skala pojedynczych ludzkich dramatów jest olbrzymia, a poczucie bezsilności może przygniatać do ziemi, bo niekiedy sprawy zaginięć ciągną się latami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na kartach książki Joanny Opiat-Bojarskiej "Kryształowi. Polowanie" - trzeciej części serii o funkcjonariuszach Biura Spraw Wewnętrznych Policji - właśnie wątek zaginięcia pewnej kobiety przeplata się ze śmiercią podejrzanego o jej uprowadzenie. Z uwagi na fakt, że w zgon podejrzanego zamieszani są policjanci, dochodzenie w tej sprawie prowadzi nieustępliwy Paweł "Driver" Dobrogowski z Biura Spraw Wewnętrznych Policji. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Opiat-Bojarska serwuje nam kolejny raz nie tylko frapującą intrygę kryminalną, ale i pełne intensywności obrazy walki o władzę w ramach struktur elitarnych "Kryształowych" - policjantów BSWP o nieskalanej opinii i fundamentalnej moralności. Jednak czy na pewno "Kryształowi" są bez skazy, jeśli w grę wchodzą stanowiska i pieniądze? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie będę ukrywać, że zakończenie tego tomu wprawiło mnie w osłupienie, a kiedy już się z niego otrząsnęłam, dałam autorce jednoznacznie znać: to się nie może tak skończyć! Jest ona jednak kobietą nieugiętą i obstaje przy swoim: "Polowanie" to trzecia po "Świeżej krwi" i "Łatwym hajsie", a także ostatnia część cyklu z Driverem w roli głównej. Wydaje się to być szalenie niesprawiedliwie, bo wiele wątków zostało otwartych. Co więcej, chciałoby się dalej z pewnym przestrachem chłonąć detale z policyjnego fachu, zastanawiając się, ilu "fuszy" w szeregach tej formacji pracuje zgodnie z literą prawa i z pełnym poświęceniem dla zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom, a ilu z nich przechodzi na drugą stronę mocy, wikłając się w mafijno-biznesowo-polityczne układy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
JOB stworzyła serię niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju, przeznaczoną wyłącznie dla dorosłego czytelnika. Nie brak w niej wartkiej akcji, dosadnego języka i realistycznych scen, zarówno tych terenowych, jak i rozgrywających się za zamkniętymi drzwiami. Nie ma tutaj miejsca na kompromisy, czy taryfę ulgową. Żaden z wykreowanych przez autorkę bohaterów nie zna swojego dnia ani godziny. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Odważycie się razem z Driverem wyjechać na poznańskie ulice?</div>
<div style="text-align: justify;">
"Ezoteryczny Poznań, miastem rządzi mafia..." nucę sobie za każdym razem, kiedy myślę o Driverze i spółce ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Serdecznie dziękuję wydawcy za egzemplarz książki, a Joannie Opiat-Bojarskiej za cierpliwość w znoszeniu moich utyskiwań na brak kontynuacji ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3214600091045970851.post-18410581881003348832019-10-14T11:43:00.000+02:002019-10-14T11:46:07.330+02:00Wywiad: Domi czyta i pyta, czyli Magda Mila w krzyżowym ogniu pytań<br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
Dzisiaj przychodzę do Was z pierwszym w historii mojego bloga wywiadem, do którego udzielenia zaprosiłam Magdę Milę - autorkę powieści erotycznych, ukazujących się nakładem Wydawnictwa HabanEro Books.<br />
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjX_OawNv693s-Gu_73Pd9azZxEmjnpLSQyFqkawCwgeGjnN91f9ZWYti-hr-nubdhyphenhyphenvrfnYQIBe-QIuDJ2A_86K1y2oiYVk-zmy4Z06lfmyQe2LbVYohdpBpKEPw79cuQWE41ru6jKUeQ/s1600/IMG-9593.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="1000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjX_OawNv693s-Gu_73Pd9azZxEmjnpLSQyFqkawCwgeGjnN91f9ZWYti-hr-nubdhyphenhyphenvrfnYQIBe-QIuDJ2A_86K1y2oiYVk-zmy4Z06lfmyQe2LbVYohdpBpKEPw79cuQWE41ru6jKUeQ/s320/IMG-9593.JPG" width="320" /></a></div>
<b>Domi: Magdo, w pierwszej
kolejności bardzo Ci dziękuję, że zgodziłaś się na wywiad ze
mną. Osobiście, jestem wielką fanką Twojego pikantnego pióra i
uznaję Cię za najlepszą polską pisarkę powieści erotycznych.
Moją ulubioną książką Twojego autorstwa była „Tonąca w
błękicie”, ale została zdetronizowana przez historię
nietuzinkowej – nomen omen – Dominiki z „Uratowanej”, której
premiera przypada na 15 października 2019 r. Według mnie, to Twoja
najlepsza książka <span style="font-family: "wingdings" , serif;"></span></b><br />
<i><br /></i>
<i>Magda: Bardzo dziękuję za
propozycję wywiadu, i oczywiście za tak miłe słowa. „Uratowana”
była trudną książką – głównie dlatego, że decyzję o jej
napisaniu akurat teraz podjęłam dość spontanicznie, zawiera też
wiele bliskich mi tematycznie wątków. Więc każda dobra opinia na
jej temat jest dla mnie ogromnie ważna :-)</i></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br /></i>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<b>Domi: No dobrze, trochę lukru
się polało, zatem czas na konkrety. Przygotowując
się do naszej rozmowy, przejrzałam wyniki w wyszukiwarce po
wpisaniu rekordu „Magda Mila” i jakże niewiele można się o
Tobie dowiedzieć. Natrafiłam na dwa wywiady udzielone blogerkom
książkowym w 2016 i 2018 roku, kilkanaście recenzji, ale na
piątej stronie Google’a kończy się wiedza na temat twój i
twoich książek. Dlaczego tak jest? Przecież piszesz bardzo dobre
i jeśli chodzi o gatunek, popularne w Polsce powieści dla
dorosłych.</b></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Magda: Dzieje
się tak z kilku powodów i wszystkie mają jeden mianownik:
ograniczone możliwości promocji. Piszę pod pseudonimem, do tego w
specyficznym gatunku – literatury erotyczno-pornograficznej dotyczą
różne restrykcje prawne, których, w przeciwieństwie do wielu
autorów i wydawców, staram się razem z wydawnictwem przestrzegać.</i></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br /></i></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Duże
znaczenie miała też moja decyzja dotycząca współpracy z małym
wydawcą – to tak naprawdę grono znajomych, którzy zapalili się
do pomysłu wydawania takich książek. Mamy niewielką siłę
przebicia i kiepskie moce przerobowe, bo cała praca wykonywana jest
„po godzinach”. To oznacza, że promocja zawsze kuleje, a ja, z
powodu wielu innych obowiązków, nie jestem w stanie sama zająć
się marketingiem na właściwym poziomie.</i></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br /></i></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Mimo
to mam nadzieję, że powoli, małymi kroczkami, moje książki będą
zdobywały popularność i coraz łatwiej będzie na nie trafić
osobom, którym mogłyby się spodobać.</i></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br /></i></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>I
w tym miejscu chciałabym bardzo podziękować wszystkim
czytelniczkom i blogerkom książkowym, które komentują, informują,
piszą recenzje i opinie, ba, nawet wrzucają okładki i zapowiedzi
premier na portal „Lubimy Czytać” – sama powinnam to robić,
ale zawsze, kiedy zamierzam, okazuje się, że ktoś już tę pracę
za mnie wykonał. Jestem za to wszystko naprawdę wdzięczna.</i></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Domi: Rozmawiamy w
przeddzień premiery Twojej najnowszej powieści „Uratowana”.
Miałam okazję już ją przeczytać i tak się zastanawiam,
chodzisz po górach? Skąd właśnie motyw górski – tatrzański
wziął się w tej książce?</b></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Magda: Chodzę,
dużo i często, choć miałam dość długą przerwę – przez
kilka lat wolałam plaże i ciepłe morza. Jednak zawsze Tatry były
gdzieś obok, bo mój partner jest z nimi od młodości blisko
związany. Przez jakiś czas nasze weekendy i dłuższe urlopy to
były nieustanne kompromisy, ale w końcu namówił mnie na kilka
mniej konwencjonalnych wypraw. I teraz znowu trudno mnie z Tatr
wyciągnąć.</i></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br /></i></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>A
skoro góry zawsze były gdzieś obok, to wiedziałam, że prędzej
czy później taką powieść napiszę. I pewnie „Uratowana” nie
będzie jedyną o takiej tematyce, ale to na razie dość odległe
plany.</i></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Domi: Co jest
najtrudniejsze w napisaniu powieści erotycznej? Jakie kryteria
powinien według Ciebie spełniać dobry erotyk?</b></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Magda: Dla
mnie najtrudniejsze jest to, co chyba w każdym gatunku – takie
poprowadzenie akcji i wykreowanie bohaterów, żeby cała historia
brzmiała prawdziwie i przekonująco. W samym erotyku ważne jest
jeszcze zachowanie balansu między „scenami” a samą fabułą –
nie chodzi o to, czy ma ich być dużo czy mało, ale by każda była
uzasadniona i potrzebna.</i><br />
<i><br /></i></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsYppTAdqzR8eGPfY7l2_E6OK4HJ6m-EYbLR5o0anHRLd_0k25UxV1Mjaxib6oJHMPAh8cNQsObF6N01PKI5nOx1xPxs5IPgITa8R0-_UN1EdxPy9RillxEPIWSSg1br5sks4qrM43K58/s1600/IMG-9557.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="738" data-original-width="750" height="314" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsYppTAdqzR8eGPfY7l2_E6OK4HJ6m-EYbLR5o0anHRLd_0k25UxV1Mjaxib6oJHMPAh8cNQsObF6N01PKI5nOx1xPxs5IPgITa8R0-_UN1EdxPy9RillxEPIWSSg1br5sks4qrM43K58/s320/IMG-9557.JPG" width="320" /></a></div>
<i>Jako
czytelniczka nie lubię też bzdur w erotykach, czyli na przykład
opisów pozycji seksualnych, które w realu są niewykonalne lub
wręcz niebezpiecznych treści – takie mogą być na przykład
przekłamania czy wynikające z braku wiedzy autora nieprawdy
dotyczące niektórych aktywności w klimacie BDSM.</i></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Domi: Jak myślisz,
skąd aktualnie taki „boom” na erotyki na polskim rynku
wydawniczym?</b></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Magda: Był
boom po Greyu, teraz jest po Blance Lipińskiej. Wydawnictwa widzą
ogromny sukces jakiegoś tytułu i gorączkowo szukają podobnych.
Inna sprawa, że jest dość stałe zapotrzebowanie na erotyki –
ludzi zawsze interesował seks, i zawsze, mniej lub bardziej
otwarcie, się nim emocjonowali. Pornografia zawsze będzie oglądana,
a erotyki czytane. Żałuję
tylko, że za tym boomem wydawniczym nie idzie wyższa jakość tych
książek – niestety mam wrażenie, że ostatnio słowa „redakcja”
i „korekta” zupełnie zmieniły swoje znaczenie. Ale to już
problem nie tylko tego gatunku.</i></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Domi: Na Twojej stronie
internetowej <span style="color: blue;"><u><a href="https://magdamila.pl/">magdamila.pl</a></u></span>
w zakładce „O mnie” przeczytać można, że kiedyś pisaniem
zarabiałaś na życie? W jakim zawodzie czy charakterze? Powiedz
coś więcej proszę, o ile możesz.</b><br />
<br />
<i>Magda: Zawsze
byłam związana z branżą medialną – czego zresztą łatwo się
domyślić czytając moje książki ;-) I długo pewną częścią
mojej aktywności zawodowej było właśnie pisanie – na przykład
scenariuszy. Potem skupiłam się tylko na jednej z rzeczy, którymi
zajmowałam się wcześniej, i tak jest do dziś.</i><br />
<br />
<b>Domi: A skoro aktualnie
piszesz dla przyjemności, to dokąd doprowadził Cię ostry
zawodowy zakręt, który pokonałaś? A może jeszcze na nim jesteś?</b><br />
<br />
<i>Magda: Tym
„ostrym zakrętem” było porzucenie pracy i zajęcie się
wyłącznie pewnym wycinkiem dotychczasowej aktywności zawodowej. Ta
zmiana zdecydowanie jest już za mną i, przynajmniej na razie,
kolejnych nie planuję – uwielbiam to, co teraz robię i między
innymi dlatego nie jestem w stanie poświęcić się tylko pisaniu
książek.</i><br />
<br />
<b>Domi: Powiedz proszę
coś więcej o sobie, np. w którym zakątku Polski urzędujesz, co
lubisz robić w czasie wolnym, jakie książki czytasz?</b><br />
<br />
<i>Magda: Moje „urzędowanie”
jest ostatnio bardzo problematyczną kwestią. Z racji obowiązków
zawodowych od jakiegoś czasu miotam się między Warszawą i
Krakowem, a dodatkowo jeszcze trochę pomieszkuję za granicą –
postanowiliśmy przetestować życie w pewnym wymarzonym miejscu, a
teraz powoli się z tego pomysłu wycofujemy, bo rzeczywistość,
jak to niestety często bywa, trochę rozjechała się z
wyobrażeniami ;-) W każdym razie w perspektywie dwóch – trzech
lat mam nadzieję osiąść już na stałe gdzieś na południu
Polski.</i><br />
<i><br /></i>
<i>A ponieważ w tym
chaosie są jeszcze dzieci, to – przechodząc do kolejnej części
pytania – czasu wolnego mam naprawdę niewiele. Ale jeśli już
jest, to najczęściej czytam książki i oglądam seriale. Sportu
ostatnio nie uprawiam, na szczęście na razie na kondycję jeszcze
nie narzekam, bo praktycznie wszędzie jeżdżę na rowerze albo
chodzę. Mam też różne chwilowe „zajawki” – na przykład
ostatnio namiętnie rysowałam mapy. No i jestem totalnie
uzależniona od smartfonowych scrabbli.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Czytam
właściwie wszystko poza fantastyką. Oczywiście uwielbiam erotyki
i obyczajówki, choć niestety ostatnio mam wrażenie, że im więcej
nowości, tym gorsza ich jakość... Poza tym lubię kryminały,
romanse historyczne, literaturę faktu i historię.</i><br />
<br />
<b>Domi: Czy będzie można
kiedyś Cię poznać podczas spotkania autorskiego? Zbliżają się
Targi Książki w Krakowie, może tam?</b><br />
<br />
<i>Magda: Na
razie niestety nie. Dopóki muszę pisać pod pseudonimem, takie
spotkania nie będą możliwe. Ale na Targach prawdopodobnie będę –
jako czytelniczka.</i><br />
<br />
<b>Domi: A wracając do
Twoich książek, ile w Twoich bohaterkach jest Ciebie czy osób ci
bliskich, a ile całkowitej fikcji, zwłaszcza jeśli chodzi o
konfiguracje łóżkowe i pozycje nie tylko rodem z Kamasutry?</b><br />
<br />
<i>Magda: Całkowitej
fikcji nie ma, co oczywiście nie znaczy, że opisuję wyłącznie
własne przeżycia. To zwykle miks <span style="color: black;">doświadczeń</span>
kilku osób. Sporo piszę o tym, co znam z autopsji – nie będę
ukrywała, lubię seks i jest on ważnym elementem mojego życia. A
ponieważ jestem od lat w bardzo udanym, także pod tym względem,
związku, to różnych doświadczeń mam sporo. Są jednak klimaty,
którymi prywatnie nie jestem zainteresowana i tu pomagają inni –
mam szczęście do wspaniałych, mądrych i otwartych przyjaciół.
Myślę, że bez nich żadna moja książka by nie powstała.</i><br />
<br />
<b>Domi: W jaki sposób
przygotowujesz się do tworzenia fabuły? Czy chcąc stworzyć
wiarygodny erotyk, trzeba, ekhm, że tak powiem, iść w teren :P? Jak wygląda Twój dzień pracy i zbieranie materiałów do książki?</b><br />
<i><br /></i>
<i>Magda: Trochę
w teren trzeba wyjść ;-) Nie wyobrażam sobie pisania na przykład
o klubach erotycznych, jeśli nigdy bym w takim miejscu nie była. Co
wcale nie oznacza, że muszę spróbować tam każdej, czy w ogóle
jakiejkolwiek, aktywności. Poza tym bywam na różnych imprezach,
najczęściej takich w bardzo zaufanym gronie. Czerpię z tego, co
sama przeżyłam, z obserwacji, spotkań z ludźmi, którzy mają
interesujące mnie doświadczenia... Dużo rozmawiam i dopytuję,
szczególnie jeśli jakiś temat jest mi zupełnie nieznany. Tak było
na przykład z Nataszą, bohaterką „Cat”. Prywatnie <span style="color: black;">zagadnienie</span>
kobiecej dominacji seksualnej jest mi <span style="color: black;">obce</span>,
więc bardzo dużo czasu przegadałam z koleżanką, która realizuje
się właśnie jako domina.</i><br />
<i><br /></i>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeK64bko__EWGhfXz456obI-M24TwrXabR2vlmzTMXen_GGnoyC4qKDlNB87Uku0BfIUAneUHbUrpcaLZvZz_HnDao7mPGd_foXZpvnQPn2oxZw7EDAeEGPVBkJ5SnCrqwHhcR6MLqrd8/s1600/IMG-9560.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="737" data-original-width="750" height="314" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeK64bko__EWGhfXz456obI-M24TwrXabR2vlmzTMXen_GGnoyC4qKDlNB87Uku0BfIUAneUHbUrpcaLZvZz_HnDao7mPGd_foXZpvnQPn2oxZw7EDAeEGPVBkJ5SnCrqwHhcR6MLqrd8/s320/IMG-9560.JPG" width="320" /></a></div>
<i>A
jak wygląda mój „pisarski” dzień? Właściwie niczym nie różni
się od tych innych poświęcanych pracy. O określonej godzinie
siadam w swoim fotelu do pisania i wklepuję do komputera tekst
według przygotowanego planu. Jeśli to kolejny etap, gdy podstawowa
wersja książki już jest gotowa, to ją „rzeźbię” –
poprawiam, skracam, wydłużam, upiększam, łagodzę, podkręcam…</i><br />
<br />
<b>Domi: Która z
dotychczas wydanych przez Ciebie książek jest Twoją ulubioną i
dlaczego?</b><br />
<br />
<i>Magda: Zawsze
ta ostatnia ;-) A na poważnie – nie jestem w stanie wybrać.
Wszystkie lubię, choć może „Tonącą w błękicie” najmniej.
To prawdopodobnie wynika z tego, że była debiutem i w tej chwili –
po ponad trzech latach od pierwszego wydania i ze znacznie większym
doświadczeniem pisarskim – trochę bym ją poprawiła.</i><br />
<br />
<b>Domi: Związana jesteś
z dość niszowym wydawnictwem <a href="https://habanerobooks.pl/">HabanEro Books</a>.
Skąd taka ścieżka, skoro bardziej znane wydawnictwa to większe
możliwości dotarcia do czytelników, chociażby marketingowe?</b><br />
<br />
<i>Magda: Niestety
większe wydawnictwa to też dość sztywne warunki, na jakich
współpracują z autorami. Otrzymałam propozycje z kilku miejsc i
żadna z nich mi nie odpowiadała. Postanowiłam wybrać większą
wolność i decyzyjność kosztem sławy ;-) i lepszej promocji –
choć wiem, że z tym też w niektórych dużych wydawnictwach różnie
bywa.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Moje
książki wydają znajomi, którzy robią to hobbystycznie – taki
układ bywa trudny, bo wpadek jest sporo, a nikogo nie można zwolnić
;-) Ale dzisiaj podjęłabym taką samą decyzję – atmosfera
współpracy jest dla mnie nieporównywalnie bardziej komfortowa, a
wieczorno-nocne zebrania redakcyjne niezapomniane.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Choć
oczywiście zdaję też sobie sprawę z tego, że za jakiś <span style="color: black;">czas</span>
wiele spraw będę musiała sprofesjonalizować – dlatego myślę,
że kiedyś sama zacznę wydawać książki. To jednak dość odległe
plany.</i><br />
<br />
<b>Domi: Jak sama o sobie
piszesz, lubisz „erotycznie i pornograficznie”. W Twoich
książkach nie ma miejsca na tabu czy pruderyjność, ale mimo
bezpardonowych i realistycznych scen łóżkowych i pozałóżkowych
unikasz rażącej wulgarności. Pobudzasz zmysły, jednak robisz to
w sposób, który nie wywołuje zgrzytania zębami i niesmaku z
powodu używania z jednej strony eufemizmów typu „muszelka” czy
„berło namiętności”, a z drugiej grubiańskich, czy wręcz
prostackich określeń intymnych części ciała ;) Jak to robisz,
tym bardziej, że język polski wydaje się być dość niefortunny
do opisywania seksu w najdrobniejszych detalach?</b><br />
<br />
<i>Magda: To prawda, że nasz
język nie ułatwia pisania o seksie. Ale nie jest też
dramatycznie. Staram się pisać takie teksty, jakie sama chciałabym
czytać. Lubię <span style="color: black;">proste, bezpośrednie</span>
podejście do seksualności, więc uważam, że tak należy ją też
opisywać. Penis czy członek nie należą do najpiękniej
brzmiących słów, ale skoro właśnie tak nasz język określa
męski narząd płciowy? Nie zastępuję „ręki” „różową
gałązką”, więc nie będę pisała o „maczugach” czy
„otoczonych gąszczem jamach”. Są jednak wyjątki – dwa
słowa, których staram się unikać, bo mam zbyt duży problem z
akceptacją ich brzmienia: odbyt i srom. Ale to już takie moje
własne skrzywienie.</i><br />
<i><br /></i>
<i>A
jeśli chodzi o wulgaryzmy – uważam, że są dobre, wręcz piękne,
pod warunkiem, że ich użycie jest uzasadnione. Uwielbiam je w
mięsistym, mocnym, emocjonalnym tekście. Niestety mało kto potrafi
takie pisać.</i><br />
<br />
<b>Domi: Twoje bohaterki
są świadomymi siebie i swojego ciała kobietami, które nie boją
się seksualnych eksperymentów. A ja przewrotnie zapytam, czy
uznajesz je za przykład do naśladowania, dzięki któremu można
urozmaicać swoje życie erotyczne, czy wolałabyś, aby były
anty-przykładem tego, jak można budować relacje damsko-męskie i
nie tylko?</b><br />
<br />
<i>Magda: Antyprzykład na
pewno nie. Ale to wcale nie oznacza, że namawiam do naśladowania –
choć jeśli kogoś moje książki zainspirują, to świetnie.
Generalnie staram się zawsze podkreślać znaczenie otwartości i
szczerości w życiu seksualnym. I ta otwartość wcale nie ma
oznaczać uczestniczenia w nie wiadomo jakich ekscesach. Chodzi o
otwartość na swoje i partnera potrzeby oraz szczerość – wobec
niego, ale przede wszystkim wobec siebie.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Eksperymenty, badanie
swoich granic, czy ich przekraczanie – to wszystko jest wspaniałe,
pod warunkiem, że służy szukaniu tego, co sprawia przyjemność i
co się lubi. Takie doświadczenia nigdy nie będą pozytywne, jeśli
ktoś jest do nich namawiany i zmuszany, albo sam robi coś na siłę,
dlatego, że inni to robią.</i><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY2BNwXgikIb7oFKpVD3AUFTNJIIX077yKZmOR2LYZ1od8sKMCIJvpR1UioNUQd1_cqiUu21yQw3yqL7q_xWblTUs1yGOLdLp9VrSozwtPJUn7v8pTdXnnjENg3PQ2WZpIGKUTRNKPDHM/s1600/IMG-9559.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="734" data-original-width="750" height="313" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY2BNwXgikIb7oFKpVD3AUFTNJIIX077yKZmOR2LYZ1od8sKMCIJvpR1UioNUQd1_cqiUu21yQw3yqL7q_xWblTUs1yGOLdLp9VrSozwtPJUn7v8pTdXnnjENg3PQ2WZpIGKUTRNKPDHM/s320/IMG-9559.JPG" width="320" /></a></div>
<i>Ja w ogóle nie
znoszę skrajności, którymi niestety karmi się nasza
rzeczywistość. Albo trendy jest skromność i tylko pod kołdrą,
albo epatowanie seksualnością. Cudowny byłby świat, w którym za
zupełnie normalną będzie uważana 40-letnia dziewica, para
kochająca się zawsze klasycznie i w ciemnościach, żona
oglądająca z mężem pornosy, sześćdziesięciolatka z wibratorem
i swingerka z setkami partnerów na koncie. Oczywiście pod
warunkiem, że to będą wybory tych kobiet, a wszystko, co robią
ze swoją seksualnością, będzie wynikało wyłącznie z ich
świadomych potrzeb, a nie z presji zewnętrznej.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Niestety wciąż
stanowczo za rzadko tak jest. Wszystko, co związane z seksem i
seksualnością rozpalało i rozpala umysły, ale najczęściej nie
w tym pozytywnym, dającym szczęście sensie. Niestety.</i><br />
<br />
<b>Domi: Masz takich
pisarzy czy pisarki, którzy Cię inspirują?</b><br />
<br />
<i>Magda: Chyba nie jestem w
stanie podać konkretnych nazwisk. Czytam naprawdę dużo,
najczęściej bardziej łykam niż smakuję. Gdybyś zapytała mnie
o najlepszą książkę z ostatniego półrocza, to usłyszałabyś:
„yyy?” – bo jak sobie przypomnieć pewnie ze sto pięćdziesiąt
połkniętych, czasem kompletnie kompulsywnie, tytułów ;-) Ale jeśli już
musiałabym kogoś wymienić, to może jakimś tropem są moje
ostatnie porządki na półkach związane z życiem na walizkach.
Porządki, czyli tak naprawdę bolesne pozbywanie się książek,
których, mimo że od dawna czytam w zasadzie tylko e-booki, wciąż
miałam bardzo dużo… Z prozy została Jane Austin, Mario Puzo,
historyczny Ken Follett i Chmielewska.</i><br />
<br />
<b>Domi: Dewizą mojej
aktywności w książkowej blogosferze jest hasło „czytaj i
pozwól czytać innym”. Jak byś je zinterpretowała?</b><br />
<br />
<i>Magda: Och, gdyby cała
blogosfera i w ogóle środowisko czytelnicze miało taką dewizę!
To chyba trochę jak z podejściem do seksualności, o którym już
wspominałam – każdy powinien czytać to, co lubi nie oglądając
się na innych, a jego wybory nie powinny być w jakikolwiek sposób
oceniane. Sama nie znoszę
stawiania znaku równości pomiędzy krytyką książki, a krytyką
czyichś gustów czytelniczych, czy w ogóle samego człowieka.
Bliski przykład – powieści Blanki Lipińskiej. Przebrnęłam
jakoś przez pierwszy tom, kolejny porzuciłam po kilku stronach.
Mogę oceniać skandaliczną redakcję czy korektę, pisać „nie
podobało mi się”, „nie mój klimat”, ale to nie ma nic
wspólnego z masą osób, które się tymi książkami zachwyciły i
znalazły w nich coś ciekawego czy wartościowego.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Zresztą tak naprawdę
w każdej dziedzinie życia przeraża mnie, jak bardzo ludzie nie są
w stanie zaakceptować cudzej odmienności, a fakt, że ktoś chce
inaczej czy lubi coś innego, uważają za zagrożenie dla własnej
tożsamości. Próbują leczyć kosztem innych własne kompleksy,
chcą poczuć się w swoim mniemaniu lepszymi – tylko, że i tak
im to nie wychodzi, bo droga do zadowolenia z siebie wiedzie
zupełnie inną ścieżką. Z uporem jednak nie chcą widzieć
właściwych drogowskazów, niestety.</i><br />
<br />
<b>Domi: Czy przypominasz
sobie najbardziej pozytywną i tę najbardziej krytyczną recenzję
Twojej książki? Jak radzisz sobie z krytyką, jeśli się pojawia?</b><br />
<br />
<i>Magda: Było dużo tych
bardzo pozytywnych i trochę tych krytycznych. Konkretnych nie
pamiętam. Natomiast zawsze, w obu przypadkach, bardzo cenię sobie
rzetelność. Zniosę każdą krytykę, wręcz ją lubię, pod
warunkiem, że jest konstruktywna. No i to, o czym wspomniałam
wyżej – nie lubię pisania „książka jest beznadziejna, bo
jest w niej za dużo seksu”, wolę „nie podobało mi się, bo
taka ilość seksu mnie zmęczyła”.</i><br />
<br />
<b>Domi: A w ogóle jak
zaczęła się Twoja przygoda z literaturą erotyczną? Brakowało
Ci czegoś na półce, że postanowiłaś sama stworzyć coś
rozpalającego czytelnicze (i nie tylko) pożądanie?</b><br />
<br />
<i>Magda: Trochę tak. W pewnym
momencie przeczytałam praktycznie wszystko, co było dostępne w
tym gatunku i chciałam więcej, a przede wszystkim odważniej.
Znajomi powiedzieli: „Pisz!”, akurat miałam sporo wolnego
czasu, więc siadłam i napisałam.</i><br />
<br />
<b>Domi: Nie mogłabym nie
zapytać o Twój plan wydawniczy – na portalu LubimyCzytać.pl już
można dodawać na półki trzeci tom serii „Żywioły”, czyli
„Błądzącą we mgle” oraz trzeci tom serii „Dzikie noce”,
tj. „Tigera”. Kiedy dostaniemy je do ręki w formie papierowej
czy ebooka?</b><br />
<br />
<i>Magda: Trudne pytanie.
Zaletą, ale i wadą wydawnictwa, z którym współpracuję, jest
właściwie brak deadline’ów. Oczywiście mamy jakiś plan, ale
jeśli ja potrzebuję więcej czasu albo sprawy zawodowe rzucają
nagle moją redaktorkę na drugi koniec świata, to nikt nie
dramatyzuje i po prostu terminy są przesuwane, żeby je dopasować
do możliwości zespołu.</i><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2qPECKL_35U3gwcwHwrjTHLMr9DA7tJirNolR67E2RPNVxIHIfNrq1dkKCHTretOtB4AkHqEdLJkfcFvx8lAat6v1Q5ujmFAuq0k_iBXx9wq3DvYrUDPev1sFoPU5vaQnJv5wrMNTogE/s1600/IMG-9558.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="739" data-original-width="750" height="315" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2qPECKL_35U3gwcwHwrjTHLMr9DA7tJirNolR67E2RPNVxIHIfNrq1dkKCHTretOtB4AkHqEdLJkfcFvx8lAat6v1Q5ujmFAuq0k_iBXx9wq3DvYrUDPev1sFoPU5vaQnJv5wrMNTogE/s320/IMG-9558.JPG" width="320" /></a></div>
<i><br /></i>
<i>Na razie analizuję
kolejne poprawki redakcyjne „Błądzącej we mgle”, „Tańcząca
w ogniu – część 2” jest w redakcji, a „Tiger” czeka na
kolejną turę moich zmian. Tyle wiem, o datach premier będę mogła
coś napisać dopiero za jakiś czas.</i><br />
<br />
<b>Domi: Jeśli nie
erotyki, to co? Nie kusi Cię gatunkowa zdrada, skoro wątki
obyczajowe i kryminalne w Twoich książkach bardzo przyciągają
uwagę i sprawiają, że nie są one wyłącznie opisem wymyślnych
„seksów”?</b><br />
<br />
<i>Magda: Kusi, kusi. Na pewno
spróbuję napisać kryminał. Mam już nawet pomysł, choć kiedy
ostatnio opowiedziałam tę historię mojemu partnerowi, to się
przeraził. A miękki nie jest ;-) Chyba po prostu potrzebuję
odskoczni od tych romantyczno-erotycznych uniesień, stąd tak
dramatyczne pomysły. Zobaczymy, co z tym dalej zrobię...</i><br />
<br />
<b>Domi: Tytułem
zakończenia, może chciałabyś skierować za pośrednictwem mojego
bloga jakieś słowa do swoich czytelniczek i czytelników? No
właśnie! Masz może jakieś sygnały, że czytają Cię mężczyźni?</b><br />
<br />
<i>Magda: Mężczyźni
czytają, choć raczej są w mniejszości. Czasem nawet do mnie
piszą, co niestety nie zawsze jest miłe, bo niektórzy mylą fikcję
z rzeczywistością i próbują utożsamiać mnie z moimi
bohaterkami. Ale cóż, to pewnie uroki pisania w takim gatunku.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Co
chciałabym powiedzieć wszystkim czytającym moje książki? Przede
wszystkim podziękować – częściowo zrobiłam to już na
początku tego wywiadu, ale powtórzę – bardzo jestem Wam,
czytelniczkom, czytelnikom, blogerkom i blogerom, wdzięczna. Nie
tylko za to, że czytacie moje książki, choć oczywiście po to je
piszę. Ale też za to, że je polecacie, recenzujecie, wspominacie
o nich. To pomaga mi docierać do nowych czytelników i niesłychanie
mnie motywuje do dalszego pisania. Z całego serca dziękuję!</i><br />
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Domi: Serdecznie dziękuję za
rozmowę i gratuluję premiery Twojej piątej książki! Niech
„Uratowana” trafia pod strzechy i ubarwia życie Polek i Polaków,
dając odskocznię od codziennych trosk <span style="font-family: "wingdings" , serif;"></span></b><br />
<br /></div>
<br />Domi Czytahttp://www.blogger.com/profile/02761979806630850525noreply@blogger.com1